Przy okazji wieńczącego sezon 2017 wyścigu w Abu Zabi równocześnie rozgrywał się finał wirtualnej F1. Wcześniej zawodnicy ścigali się przy użyciu swojego sprzętu, a Ci z najlepszymi rezultatami w oficjalnej grze F1 2017 od Codemasters dostali przepustkę do światowych półfinałów w Londynie.
Najlepsi wirtualni kierowcy spotkali się w jednym miejscu, gdzie przydzielone zostały im takie same stanowiska. Każdy miał identyczne warunki, a przedsięwzięcie było bardzo profesjonalne. Wszyscy fani sportów motorowych byli mile zaskoczeni i z zaciekawieniem oglądali transmisje na żywo z każdego wyścigu.
Właśnie w Londynie rywalizacja na torach Silverstone oraz Interlagos wyłoniła najlepszą dwudziestkę graczy, która dostała przepustkę do wyjazdu na ostatnią rundę sezonu 2017 oraz finał. Patryk Krutyj rywalizował w grupie nr 1 i zajął w niej czwarte miejsce w klasyfikacji (TOP5 w czterech grupach gwarantowało wyjazd do Abu Zabi). Warto podkreślić, że nasz rodak poradził sobie bardzo dobrze.
Zważywszy na to, że nie brał udziału we wcześniejszej fazie sezonu, a do Londynu udał się z tzw. dziką kartą. Uzyskał ją dzięki zaangażowaniu się F1 GAMEZONE, które odpowiadało za wirtualne zawody podczas weekendów wyścigowych F1. Organizatorzy wielu zawodów e-sportowych, jeszcze zanim ruszyła oficjalna seria F1 Esports, bardzo chcieli mieć swojego reprezentanta. Wybór padł na Patryka, który od 2014 roku zdołał wygrać wiele zawodów na ich stoisku. Każde zwycięstwo oznaczało wygranie wejściówki na dane Grand Prix w kolejnym roku.
Finał F1 Esports Series w Abu Zabi był dużym wyzwaniem, a w stawce 20-tu najlepszych zawodników wirtualnych na świecie każdy błąd lub brak odpowiednich ustawień skutkował startem o kilka pozycji niżej.
Jeśli chodzi o oczekiwania polskiego kierowcy, Patryka Krutyja, to na pewno po zakończeniu sezonu pozostał pewien „mały” niedosyt. W trakcie trzech eliminacji na torach w Kanadzie, Belgii i Abu Zabi nie było Polaka na podium. Ostatecznie w klasyfikacji generalnej nasz rodak uplasował się na 13. pozycji z dorobkiem 9 „oczek”. Mistrzem świata F1 Esports Series 2017 został Brytyjczyk, Brendon Leigh.
Sezon 2018 to nowe wyzwanie i zapewne już jako reprezentant zespołu Mercedesa, Patryk Krutyj postara się o lepszy rezultat. Taki, który zadowoli jego samego oraz cały zespół. Miejmy nadzieję, że pierwszy Polak w F1 Esports Series będzie spełniał się w swojej roli, a jego występy przyniosą wiele radości. Przede wszystkim polski zawodnik liczy na lepszy występ niż w ubiegłym roku.
E-sport to coraz mocniej rozwijająca się dziedzina rywalizacji, a szansa profesjonalnych graczy na współpracę z zespołami Formuły 1 jest świetna. Pomoże im to doskonalić swoje umiejętności nie tylko w nowej odsłonie F1 2018 i kolejnych, ale również sprawi, że poznają tajniki pracy w motorsporcie.
Ekipy e-sportowe założyło już wiele zespołów z F1. Z racji, że świat wirtualny ma duży wpływ na otaczająca nas rzeczywistość, może być to ciekawym doświadczeniem. Jeśli kierowca serii F1 Esports będzie miał coraz częściej okazję zasiąść w profesjonalnym symulatorze, to wówczas wpłynie to na jego wyniki. Zaś nabyta wiedza w trakcie pracy może pomóc np. w przygotowaniu bazowych ustawień przed danym weekendem Grand Prix.
Mercedes zakontraktował czterech kierowców, których objął swoim programem Esports. Obok Patryka Krutyja, do walki staną: Brendon Leigh, Harry Jacks i Dani Bereznay. Zespół z Brackley chce pokusić się o koronę w F1 Esports Series 2018, a z obecnym składem mają ogromne szanse.
Pragniemy pogratulować Patrykowi Krutyjowi angażu w Mercedes-AMG Petronas Motorsport. Życzymy wielu sukcesów w wirtualnej Formule 1!
W najbliższym czasie postaramy się przybliżyć jego historię oraz drogę do pracy w zespole wyścigowym. O rywalizacji Patryka Krutyja w gronie najlepszych wirtualnych kierowców F1 dowiecie się, śledząc jego fanpage.