Connect with us

Czego szukasz?

Motorsport

GP Meksyku: Duża przewaga Maxa Verstappena i Red Bulla w piątek

Max Verstappen i Daniel Ricciardo okazali się najszybsi w obu piątkowych sesjach treningowych. Kierowcy Red Bulla byli zdecydowanie szybsi od swoich rywali z Ferrari i Mercedesa. Dwukrotnie w TOP3 znalazł się Carlos Sainz z Renault.

Fot. Red Bull Racing

Tydzień po emocjonującym GP Stanów Zjednoczonych przenieśliśmy się na południe. Meksyk przywitał kierowców i zespoły słoneczną pogodą. Pierwsza sesja rozegrała się przy temperaturach toru nieco powyżej 20 stopni, a podczas drugiej było już ponad 40 stopni Celsjusza. Wiele problemów z racji niskiego poziomu przyczepności w piątek nie jest czymś dziwnym, a raczej naturalnym. Jednak problemy z oponami we wszystkich samochodach nawet wraz ze wzrostem ilości gumy na asfalcie był nieco niepokojący. Na szczęście już od połowy II treningu sytuacja się ustabilizowała.

Red Bull wybrał sobie tor Hermanos Rodriguez jako jeden z tych, który może być dla nich szczęśliwy w sezonie 2018. Jak pokazało tempo na pojedynczym okrążeniu oraz na dłuższych przejazdach coś jest na rzeczy. Bolid RB14 świetnie spisuje się na różnicach wzniesień i nawet mimo deficytu mocy silnika Renault względem rywali zapewnia konkurencyjne tempo. Tym razem Ferrari i Mercedes jakby nieco bardziej z boku przyglądały się poczynaniom ekipy z Milton Keynes. Wielce prawdopodobne, że mieli do dyspozycji zużyte komponenty układu napędowego, które oszczędzali w celu uniknięcia kar w ostatnich rundach.

Choć problemy z jednostkami napędowymi mieli niemal wszystkich. Kierowcy narzekali, że coś przerywa i oni mogą więcej, ale samochód już nie. Drugi trening na 10 minut przed końcem zakończył się dla Maxa Verstappena, któremu na dojeździe do zakrętu nr 1 silnik po prostu zgasł. Holender był uspokajany przez zespół i najwidoczniej usterka nie jest na tyle poważna, by wpłynąć na końcowy wynik w niedzielę. Ubiegłoroczny zwycięzca GP Meksyku chciałby zapewne powtórzyć ten wyczyn. Zaś jego kolega zespołowy, Daniel Ricciardo liczy na bezproblemowy weekend i powrót na podium.

Scuderia Ferrari i Mercedes mają przed sobą wiele pracy, ponieważ w tempie wyścigowym również sporo tracili do kierowców Red Bull Racing. Zaś przegrana z Renault, które jakby od GP USA złapało formę, może nieco martwić. Nawet Brendon Hertley z Toro Rosso był w stanie wbić się do czołówki. Jeszcze nie było takiego weekendu, aby dwa najlepsze zespoły miały tak duże problemy z pracą ogumienia, degradacją oraz z ustawieniami. Przez noc zapewne dojdzie do wielu poprawek i przed kwalifikacjami podkręcą tempo. 

Jeśli chodzi o poprawki, to nie ma ich zbyt dużo. Ferrari zdecydowało się przetestować raz jeszcze podłogę, która mieli na Suzuce. Red Bull dla jednego samochodu (konkretnie do Verstappena, bo to on jest wyżej w klasyfikacji) przygotował zupełnie nową podłogę wzorowaną na rozwiązaniu Ferrari, z wieloma owiewkami i nacięciami. Po różnicy między Verstappenem a Ricciardo w drugiej sesji widać, że rozwiązanie nie daje dużych korzyści.

Walka o mistrzostwo świata jeszcze trwa, ale Lewis Hamilton potrzebuje naprawdę niewiele do przypieczętowania 5. korony MŚ. Sebastian Vettel musiałby zredukować stratę punktową do poziomu poniżej 50 punktów. Obecnie różnica między nimi wynosi 75 pkt. Jednak Ferrari i Mercedes wciąż nie poddają się i wiedzą, że w motorsporcie wszystko się może zdarzyć. 

Kwalifikacje rozpoczną się o godz. 20:00 i tak naprawdę wtedy poznamy prawdziwy układ sił. Start z pole position nie musi dawać korzyści, o czym przekonał się rok temu Sebastian Vettel, który mimo dobrego ruszenia z miejsca musiał potem ciągnąć inne samochody w cieniu aerodynamicznym. Przed czasówką trzeci trening o godz. 17:00 czasu polskiego.

Wyniki I treningu

Wyniki II treningu

Oceń nasz artykuł!
Advertisement