Connect with us

Czego szukasz?

Motorsport

Mark Webber: Hamilton „niszczy” na pojedynczym kółku

Mark Webber stawia umiejętności kwalifikacyjne Lewisa Hamiltona na równi z tymi, prezentowanymi przed laty przez słynnego Ayrtona Sennę. Australijczyk uważa, że obecnie tylko Brytyjczyka stać na dokonanie cudów na pojedynczym kółku.

Mark Webber i Lewis Hamilton 2018
Fot. © XPB

Lewis Hamilton w sezonie 2018 sięgnął po swój piąty mistrzowski tytuł, zrównując się z legendą lat 50., Juanem Manuelem Fangio. Kierowca Mercedesa wygrał również zdobył tyle samo pole position, jak i wyścigów (czyli jedenaście).

W pierwszej połowie sezonu kierowca Mercedesa musiał toczyć zaciętą walkę z Sebastianem Vettelem z Ferrari. Jednak błędy niemieckiego kierowcy oraz jego zespołu przy rosnącej konkurencyjności Srebrnych Strzał pozbawiły Czerwonych złudzeń.

Pięciokrotny mistrz świata zakończył miniony sezon, zdobywając ponad 400 punktów. Przed nim nie dokonał tego nikt w historii, choć należy zaznaczyć, że dawniej było mniej wyścigów w roku oraz przyznawano mniej punktów. Lider stajni z Brackley zdobył także aż 83 pole position w karierze (i jest samotnym liderem rankingu), a być może zbliży się do granicy 100.

W kwalifikacjach – powiedziałem to raz, powiem to raz jeszcze – on jest najlepszy od czasów Senny. Mam również na myśli, że jest lepszy od Micheala [Schumachera przyp. red.] na pojedynczym okrążeniu. Zdecydowanie jest najlepszy od ostatnich 40 lat, na jednym kółku jest już na równi z Ayrtonem. W soboty, Lewis nie wyjeżdża zbyt często na tor, ale ma tę niesamowitą, niszczycielską moc nabierania prędkości, kiedy musi ją włączyć – powiedział Mark Webber.

Kierowca z Antypodów miał okazję rywalizować z aktualnym czempionem przed 7 lat. Zapytany o jego słabe strony, nie potrafił jednoznacznie ich określić. Według niego były kierowca McLarena osiągnął mistrzowski poziom. 

Nie wiem, jakie są jego prawdziwe słabości. Dlatego on jest taki niebezpieczny. Zdecydowanie później pozostawił w tyle Sebastiana [Vettela – przyp. red.]. Wiemy, że jest tak silny jak Fernando [Alonso – przyp. red.], więc był ciężki do pokonania dla nas wszystkich przez te wszystkie lata, dlatego osiągnął tak rekordowy poziom – dodał były kierowca Red Bulla, Williamsa, Jaguara i Minardi.

Dla Lewisa Hamiltona motywacją do kontynuowania kariery po 2020 roku może być jedynie perspektywa pobicia kolejnych rekordów, ustanowionych przez Michaela Schumachera. Brytyjski kierowca potrzebuje konkurencyjnego pakietu w kolejnych latach, aby tego dokonać, co nie będzie proste. Jeszcze żadna ekipa nie dominowała dłużej jak przez 5 sezonów pod rząd.

Jest jednym z największych, a jeszcze nie skończył [kariery – przyp. red.], więc wciąż może być na szczycie wielu statystyk. Co jest niewiarygodnym, niesamowitym i imponującym wyczynem. Może iść dalej, zwłaszcza jeśli zdobędzie szóste mistrzostwo świata w przyszłym roku. Myślę, że to będzie wskazówka, czy ma motywację, aby spróbować przebić Michaela, wtedy oczywiście będzie musiał mieć osiem tytułów. Mając kolejne trzy lata na szczycie, wtedy wiele osób prawdopodobnie wyłączyłoby się. Oglądanie bicia rekordu byłoby niesamowite, ale wciąż przed nim jest dużo wyścigów do przejechania – podsumował 42-latek.

Oceń nasz artykuł!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama