Były kierowca BMW Sauber i Renault jest reprezentantem tzw. „starej szkoły”. Dyrektor techniczny stajni z Grove chce, aby Polak znów błyszczał na torach F1. Zwłaszcza, że brytyjski zespół chce zaliczyć znacznie nadchodzący sezon jako zdecydowanie lepszy od poprzedniego. Wielu ekspertów i kibiców nie jest w stanie ocenić, czy Robert Kubica wróci do poziomu, jakim zachwycał przed wypadkiem podczas rajdu Ronde di Andorra w 2011 roku.
– Jeśli chodzi o wydajność, to myślę, że nawet sam Robert powiedziałby, że nie wiemy. Jednak na pewno jest on bardzo zdeterminowany i ma niezwykły charakter, który pozwoli ją przywrócić. Myślę, że wszyscy zdajemy sobie sprawę, dlaczego jest to godne podziwu – powiedział Paddy Lowe.
Brytyjski inżynier bardzo pozytywnie ocenia zaangażowanie polskich kibiców. Ich obecność zawsze dodaje motywacji oraz ekscytacji. Teraz poniekąd Williamsowi towarzyszy większa presja, ponieważ starty Roberta Kubicy w wyścigach zmieniają perspektywę. Kibice zwycięzcy GP Kanady 2008 na pewno chcą oglądać go w walce w górnej części stawki. Nikogo nie zadowolą ostatnie miejsca.
– Nie możemy się już doczekać, aby zobaczyć, co się stanie, ale tak naprawdę nie wiemy. To jest częścią zainteresowania i emocji, szczególnie tych z Polski! On nawet nie jeździł, a oni [kibice – przyp. red.] byli jednymi z najbardziej zaangażowanych fanów po drugiej stronie trybuny z flagami, nawet w deszczu! Podczas każdego wyścigu spotykam wszystkie grupy z Polski, oczekują autografów i wszystkiego – dodał 56-latek.