Często, gdy wypowiedzi udziela Alonso, to wówczas robi się szum, a część osób uważa, że jest arogancki albo „marudzi”. Tyczy się to również planów Hiszpana, które obejmują walkę o potrójną koronę w sportach motorowych. Czynnikami, które miały wpływ na odejście dwukrotnego mistrza świata były słabe osiągi McLarena oraz brak możliwości walki o MŚ. Eksperci uważali, że jest on sam sobie winien, ponieważ „palił za sobą mosty”.
Obecnie były kierowca McLarena skupia się na walce o zwycięstwo w Indy 500. Tylko tego brakuje mu do wielkiego szlema. Chociaż w 2020 roku możliwe jest jego większe zaangażowanie się w IndyCar. Aktualnie obowiązuje go umowa z Toyotą w WEC. Wiele ostatnio pojawiło się pogłosek, jakoby hiszpański kierowca miał zdecydować się na spróbowanie swoich sił w rajdach. Jedno jest pewne, Fernando nie będzie się nudził.
Kiedy Williams potwierdził zakontraktowanie Roberta Kubicy na sezon 2019, to w pozytywnych słowach o nim wypowiadał się Alonso. Nie od dziś wiadomo, że obaj Panowie darzą się sympatią oraz dużym szacunkiem. Teraz Polak postanowił wypowiedzieć się o talencie i umiejętnościach swojego przyjaciela z toru.
– Czasami ludzie mylą pragnienie, aby stawać się coraz lepszym z arogancją lub złym charakterem. Alonso został mistrzem świata ze względu na silny charakter, jest nie tylko jednym z najlepszych kierowców, ale także najlepszym kierowcą F1 – powiedział Robert Kubica.