Zespół Renault ewidentnie przyspieszył w porównaniu do wcześniejszego etapu testów. Dzisiaj łącznie przejechali zaledwie 58 okrążeń. Widać było, że kierowcy starają się załapać dobre czucie samochodu oraz spędzają dużo czasu w garażu na dobranie ustawień. Zapewne odczucia Hulkenberga i Ricciardo powinny być lepsze, choć i tak w ostatnich dniach na nic nie narzekali. Agresywnie do IV dnia podszedł również Mercedes, który wyposażył Lewisa Hamiltona i Valtteriego Bottasa w supermiękką mieszankę. Ostatecznie sytuacja w tabeli ułożyła się tak, że pierwsza czwórka wykonała najszybsze kółko na supersoftach – pierwsza trójka na C5 (najmiękkszych), a Hamilton na C4.
Za nimi z nie tak dużą stratą zameldował się Charles Leclerc – 0,6 s za liderem. Jednak kierowca Ferrari jeździł głównie na miękkiej mieszance (C3). Takiego wyboru dokonali też Giovinazzi, Grosjean, Magnussen, Gasly i Russell. Jedynie Lance Stroll z Racing Point i Robert Kubica z Williamsa najlepszy przejazd ustanowili na twardej mieszance – C2. Wyraźne zejście poniżej 1 minuty i 19 sekund było normą – wyjątek stanowili kierowcy Williamsa i Racing Point, choć w ich przypadku uwagę trzeba zwrócić na całkowicie odmienny program ze względu na małą ilość kilometrów z poprzednich dni.
Najbardziej pracowitym kierowcą był Antonio Giovinazzi z Alfy Romeo. Włoch przejechał aż 154 okrążenia i takiej pracy jak on jeden nie wykonała nawet dwójka z Mercedesa i Haasa – Hamilton/Bottas czy Grosjean/Magnussen. Dużo kilometrów pokonali jeszcze: Pierre Gasly z Red Bulla (146), Charles Leclerc z Ferrari (138) i Alexander Albon (136) i Lando Norris z McLarena (132). W przypadku pozostałych zawodników, to do granicy 100 okrążeń brakowało dość dużo. Najciekawsza część przedsezonowych testów jeszcze przed nami, bowiem w przyszłym tygodniu ekipy będą już intensywnie dopracowywać swoje maszyny pod kątem Grand Prix, sprawdzone zostaną ewentualnie drobne modyfikacje aerodynamiczne.
Walkę z czasem wciąż będzie prowadził Williams. Robert Kubica po zakończeniu porannej sesji powiedział, że jedynie miał 12 okrążeń, aby coś poczuć. Pozostała część skupiała się wokół jazdy z sensorami (kratkami) w celu gromadzenia danych do analizy – kierowca w trakcie takich przejazdów nie jest w stanie poznać potencjału bolidu. Nadzieja pozostała w dwóch dniach, które zostały polskiemu kierowcy w kolejnym tygodniu. Dziś licznik zatrzymał się na 48 okrążeniach. George Russell dość długo nie wyjeżdżał z garażu w trakcie popołudniowej sesji, dopiero 2,5 godziny przed końcem wykonał 4 kółka instalacyjne, a na kolejnym przejeździe jeszcze trochę dołożył. Jednak to było niewiele – tylko 17 okr. Łącznie Williams „nabił” tylko 65 kółek. Mniej kilometrów pokonał dzisiaj jedynie zespół Renault – tylko, że oni nie muszą nic nadrabiać.
Racing Point przed przybyciem Williamsa miało najmniejsze przebiegi. Dziś Stroll wśród kierowców z największą liczbą okrążeń byłby szósty, a zespołowo byliby na ósmym miejscu (przed Williamsem i Renault). Wciąż nie wiadomo, dlaczego jeżdżą tak mało, na Twitterze zespół nie podaje informacji o potencjalnych problemach technicznych itp.
Jeśli chcielibyście wiedzieć więcej szczegółów dotyczących udziału Roberta Kubicy w porannej części zajęć w Barcelonie, to koniecznie musicie zajrzeć do naszego popołudniowego podsumowania: Kubica w końcu za sterami FW42. Przyglądamy się porannej sesji czwartkowych testów.
Zestawienie przebiegu ze względu na zespoły
Zespół | Liczba okrążeń |
---|---|
Alfa Romeo Racing | 154 |
Aston Martin Red Bull Racing | 146 |
Scuderia Ferrari | 138 |
Scuderia Toro Rosso | 136 |
McLaren | 132 |
Rich Energy Haas F1 | 130 |
Mercedes AMG Petronas Motorsport | 115 |
SportPesa Racing Point | 72 |
ROKiT Williams Racing | 65 |
Renault | 58 |
Zestawienie przebiegu ze względu na producentów jednostek napędowych
Producent | Liczba okrążeń |
---|---|
Ferrari | 422 |
Honda | 282 |
Mercedes | 252 |
Renault | 190 |