Co działo się w Zolder?
Jako, że nie byliśmy w stanie przygotować dla Was podsumowań ostatnich wyścigów w DTM i W Series, to śpieszymy z podstawowymi informacjami. Triumfami w niemieckich turystykach, tak samo jak w Hockenheim, podzielili się zawodnicy BMW i Audi. Pierwszą swoją wygraną w karierze świętował Phillip Eng, który reprezentował rodzimą belgijską ekipę BMW RBM. Austriakowi pomogły dobra decyzja o wcześniejszym zjeździe po nowe opony oraz wyjazd samochodu bezpieczeństwa – kwalifikacje był dość przeciętne, bo zajął w nich odległe 7. pole. Znacznie lepiej ten element poprawił przed 2. wyścigiem, ponieważ był 3. w czasówce. W wyścigu także było dobrze, ponieważ był drugi i tym samym zdobył najwięcej punktów przez cały weekend. Dobre wyniki oznaczały dla niego awans na pozycję lidera tabeli mistrzostw DTM.
Drugie eliminacje należały już do Rene Rasta z Audi, który po starcie z 2. pozycji wygrał wyścig. Niestety Niemiec nie ukończył pierwszych zawodów, podobnie było na torze Hockenheim, przez co stracił sporo punktów. Mimo to zajmuje wysokie 2. miejsce w klasyfikacji i traci tylko 5 „oczek” do Enga. Marco Wittmann z BMW, który wygrał pierwszy w sezonie wyścig DTM tym razem prezentował się słabiej i stracił dystans do wcześniej wymienionych zawodników. Robin Frijns zaliczył fatalny weekend, ponieważ dwukrotnie musiał pogodzić się z brakiem zdobyczy punktowej. Holender podczas pierwszego weekendu sezonu był jedynym, który dwa razy stawał na podium i zapewne będzie chciał wrócić do gry.
W przypadku W Series doszło do kilku interesujących zwrotów akcji. Niestety pojawił się problem z transmisją, a jedyny stream z Twittera nie był dostępny poza Wielką Brytanią. Faworytką do zwycięstwa była Jamie Chadwick, ale już po kwalifikacjach było wiadomo, że nie dysponowała tak wyraźną przewagą nad pozostałymi zawodniczkami, jak na torze Hockenheim. W Zolder wygrała Beitsche Visser z Holandii, która startowała z drugiego pola. Chadwick bardziej niż o triumfie musiała myśleć o walce z Alice Powell.
Nasza reprezentantka, Gosia Rdest miała niestety dużego pecha. Po dość udanym starcie z 10. pola udało jej się przebić na siódme miejsce, ale niestety w Polkę uderzyła Esmee Hawkey. Naprawdę szkoda, ponieważ była ogromna szansa na poprawę do tej pory 9. pozycji na mecie. Jednak miejmy nadzieję, że w Misano naszej zawodniczce dopisze więcej szczęścia, a i też tempo ulegnie poprawie.
O Misano…
W serii DTM dojdzie do małego „przemeblowania”. Otóż jakiś czas temu poinformowano świat o debiucie Andrei Dovizioso w domowej rundzie na torze Misano. Włoch obecnie jest wiceliderem klasyfikacji generalnej MotoGP. Skąd pomysł, aby z dwóch kółek przesiąść się na cztery? Cóż, tutaj chodziło nie tylko o dodatkową promocję niemieckiej kategorii, ale też o pokazanie siły współpracy technologicznej na linii Audi-Ducati.
Red? Fast?? Cool?? 😍
Yup, Andrea Dovizioso’s #DTMMisano livery is 🧨#DoviDrivesDTM pic.twitter.com/tjy3nNsBcC— DTM (@DTM) 29 maja 2019
W dodatku nie powinno być dużym zaskoczeniem jeśli „Dovi” spisze się dobrze w debiucie ze względu na odbycie sesji testowych. Jego Audi RS5 DTM będzie pomalowane też w specjalne barwy. Miejsca w kokpicie miał mu ustąpić Pietro Fittipaldi, ale jak się okazuje Brazylijczyk pojedzie w Misano. Głównie jest to spowodowane operacją wycięcia wyrostka robaczkowego u Jamie Greena, którego czeka dłuższa rekonwalescencja.
W trzeciej rundzie W Series znów udziału nie weźmie Emma Kimilainen. Finka nie została dopuszczona do startu już na torze Zolder, choć w treningach pokazywała się z niezłej strony. Według lekarzy 29-latka wciąż odczuwa skutki wypadku z toru Hockenheim i najprawdopodobniej wróci do formy na rundę w Norisring. Ponownie z możliwości startu będą cieszyć się dwie rezerwowe zawodniczki W Series, czyli Sarah Bovy i Vivien Keszthelyi.
Włoski obiekt Misano nosi imię Marco Simoncelliego, który zginął podczas wyścigu MotoGP w Malezji na torze Sepang w 2011 roku. Trasa mierzy sobie 4,226 km. Pierwsze otwarcie toru wyścigowego nastąpiło w 1972 roku, jak do tej pory w DTM wygrywali na nim jedynie Paul Di Resta i Joel Eriksson. W sierpniu zeszłego roku rozegrano pierwszą w historii nocną rundę mistrzostw Deutsche Tourenwagen Masters.
Harmonogram
7 czerwca – piątek
11:10 – 11:55 – I trening – W Series
15:35-16:25 – I trening i próbne starty – DTM
16:40-17:25 – II trening – W Series
18:25-19:00 – II trening i próbne starty – DTM
8 czerwca – sobota
10:30-10:50 – kwalifikacje do I wyścigu – DTM
11:05-11:30 – kwalifikacje – W Series
13:30-14:28 – I wyścig – DTM
16:10-16:43 – Wyścig – W Series
9 czerwca – niedziela
10:45-11:05 – kwalifikacje do II wyścigu – DTM
13:30-14:28 – II wyścig – DTM
(Akt.) Podczas weekendu w Misano reprezentować Polskę będzie oczywiście Gosia Rdest, ale jeszcze obok niej obejrzymy naszych rodaków w serii Audi Sport Seyffarth R8 LMS Cup. Reprezentować będą nas Jędrzej Szczęśniak i Robin Rogalski, których stać na świetne wyniki. W sobotę i niedzielę rozegrane zostaną dwa wyścigi trwające 30 minut. Start pierwszych eliminacji zaplanowano na godz. 15:15, natomiast drugich już na godz. 16:05. Małe sprostowanie: wcześniej wspomniany, najlepszy polski kierowca sezonu 2018 weźmie udział w najbliższej rundzie Lamborghini Super Trofeo.
Gdzie śledzić?
W Series zapewne będzie pokazywane poprzez profil serii na Facebooku, jak i Twitterze. Niewykluczone, że w końcu dojdzie jeszcze LIVE na YouTube. W przypadku DTM tradycyjnie każde zawody będziecie mogli śledzić na żywo za pośrednictwem ich oficjalnego kanału na YT.