Wydawało się, że Sebastian Vettel nieco ochłonął w budynku Scuderii Ferrari, ale nic z tych rzeczy.
Prawdopodobnie namówiony przez pracowników stajni z Maranello, Niemiec zdecydował się na pokazanie się na podium, ale po drodze raz jeszcze dał upust swoim emocjom, przestawiając pachołki na miejscach przeznaczonych dla pierwszych dwóch zawodników wyścigu.
Tym samym jednoznacznie dałdo zrozumienia, że czuje się zwycięzcą wyścigu o GP Kanady.
To zupełnie niespotykane wcześniej zachowanie, które z pewnością przejdzie do całej historii F1. Dodatkowo nie mamy wątpliwości, że po zakończeniu kariery przez Vettela będzie ono szeroko pokazywane w podsumowaniach filmowych jego kariery. Nie ma się co jednak dziwić. Sebastian Vettel za tego typu zachowania jest zresztą przez jednych uwielbiany, a przez drugich nienawidzony.
Parc Ferme… 🔀#CanadianGP 🇨🇦 #F1 pic.twitter.com/cJOuT5hnwP
— Formula 1 (@F1) 9 czerwca 2019