Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Mark Webber wierzy w Sebastiana Vettela: On wciąż to ma

Sebastian Vettel nie wygrał wyścigu już od 10 miesięcy. Z samochodem Ferrari, który ustępuje osiągami konstrukcji Mercedesa, rośnie frustracja. Niemiec już nie raz stracił głowę i dał ponieść się emocjom, ale Mark Webber wierzy w swojego zespołowego partnera.

Sebastian Vettel - Kanada 2019 - kwalifikacje
Fot. Scuderia Ferrari / Sebastian Vettel

Sebastian Vettel ma problem

Obecnie przewaga Lewisa Hamiltona nad Sebastianem Vettelem w klasyfikacji generalnej wynosi przeszło 76 punktów. Jakby Niemiec miał szybko zniwelować tę stratę, musiałby liczyć na odniesienie trzech zwycięstw i odpadnięcie rywala oraz przynajmniej dwa najszybsze okrążenia w wyścigu. Taki scenariusz jest mało prawdopodobny, zwłaszcza zważywszy na to, jak silny jest Mercedes, który ma wszystko poukładane. Sebastian Vettel z kolei przeżywa kryzys.

Kierowca Ferrari już w dwóch poprzednich sezonach, walcząc o tytuł mistrzowski, pod presją popełniał błędy. Oczywiście zespół też go kilka razy zawiódł, ale to bardziej jego postawę w latach 2017 i 2018 kwestionowali kibice. W tym roku także kilka razy lider stajni z Maranello nie popisał się, ale też nie miał wielu szans na wyrównaną rywalizację z kierowcami Mercedesa. Vettel przekonywał jednak, że nie odczuwa frustracji i wciąż nie brakuje mu motywacji, aby zdobyć tytuł w czerwonych barwach.

ZOBACZ TAKŻE
Mick Schumacher oficjalnie dołączył do rodziny Ferrari

Mark Webber okazał się jedną z nielicznych osób, która wciąż w niego wierzy. Australijczyk był partnerem zespołowym czterokrotnego mistrza świata w Red Bullu (2010-2013) i mimo dość uszczypliwych stosunków, po zakończeniu kariery przyznał się, że ma do niego duży respekt. Dlatego też chciałby jego odrodzenia, aby w końcu zrobiło się ciekawiej.

Myślę, że potrzebuje kilku pomocników. On musi mieć mniejszą odpowiedzialność w zespole i tylko większą pewność, że sprawy od poniedziałku do piątku zostaną rozwiązane. Seb wciąż posiada to coś, ale prawdziwym wyzwaniem jest wyprzedzanie duetu Mercedes-Lewis Hamilton tydzień po tygodniu – wyznał na łamach Reuters były kierowca Red Bull Racing.

Jak do tej pory jedyne okazje na zwycięstwo Scuderia Ferrari miała w Bahrajnie i Kanadzie. W pierwszym przypadku zwiódł sprzęt u Charlesa Leclerka, a Sebastian Vettel obrócił swój bolid i nie liczył się w walce. W drugim było już lepiej, ale niestety uślizg, wypadnięcie z toru i niebezpieczny powrót oznaczały karę doliczenia 5 sekund do czasu wyścigu dla czterokrotnego czempiona – co oznaczało, że triumf powędrował do Lewisa Hamiltona.

Oceń nasz artykuł!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama