Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

GP Wielkiej Brytanii: Bottas o włos przed Hamiltonem w walce o PP [Podsumowanie]

Valtteri Bottas wygrał kwalifikacje do GP Wielkiej Brytanii o zaledwie 0,006 sekundy z Lewisem Hamiltonem. Kierowcy Mercedesa musieli uważać na Charlesa Leclerka z Ferrari, który do PP stracił tylko 0,079 s. Całkiem nieźle jak na obecne możliwości Red Bulla i Hondy spisał się Max Verstappen. Czas na podsumowanie!

kwalifikacje wielka brytania 2019

Kierowcy Srebrnych Strzał byli stawiani w roli faworytów już przed rozpoczęciem weekendu wyścigowego na torze Silverstone. Ich dobra dyspozycja nie dziwi nikogo od dłuższego czasu, ale po treningach jak i dwóch segmentach kwalifikacji można było oczekiwać innego scenariusza. Świetnie radzili sobie Charles Leclerc z Ferrari i Max Verstappen z Red Bulla, który wydawał się taki przyczajony. Za to nieco przygaszony przez dłuższy czas był Valtteri Bottas, który nie mógł wykonać optymalnego kółka i najprawdopodobniej szukał odpowiedniego rytmu. Fin nabrał wigoru mniej więcej w połowie Q2 i wiadomo było, że wrócił do gry.

Pierwsza linia dla Mercedesa i potencjalny start na pośredniej mieszance ogumienia stawia ich w komfortowej sytuacji. Jednak nie wiadomo czym zaskoczy nas jutro pogoda, przez którą założenia strategiczne mogą „wziąć w łeb”. W podobnej sytuacji jest Red Bull, który ustawi Verstappena i Gasly’ego na czwartym i piątym polu.

Początkowo prekursorem awansu przez poszczególne segmenty czasówki na pośrednich oponach było Ferrari, które uczyniło tak już w Q1. Czasy były naprawdę konkurencyjne i to już zwiastowało nam emocje. Nikt jednak nie mógł przypuszczać, że w Q2 zdecydują się na inny wariant. Sebastian Vettel od początku był „skazany” na miękką mieszankę i można było to wytłumaczyć jego słabszym tempem. Jednak minimalna poprawa czasu (i tak najlepszego rezultatu uzyskanego na pośrednich) Charlesa Leclerka pod koniec drugiego segmentu przy użyciu miękkich opon była niezrozumiała. Tym samym Scuderia jest jedynym zespołem z czołówki, który jutro rozpocznie na szybszym, ale mniej trwałym ogumieniu.

Owszem taka sytuacja może mieć swoje uzasadnienie np. w niekorzystnych prognozach pogody. Jednak raczej możliwe, że stajnia z Maranello liczyła na coś więcej niż trzecie i szóste pole, a miękka mieszanka miała im pomóc przetrwać zacięty początek wyścigu. Po piątkowych treningach Leclerc sporo mówił o problemach z oponami i trudach wytrzymania na długim przejeździe, więc jeśli Ferrari nie znalazłoby rozwiązania, to trudno podejrzewać, aby celowo osłabili swoje szanse w niedzielę.

Jak okaże się, że Charles Leclerc nie namiesza po starcie i w dodatku zjedzie dużo wcześniej niż kierowcy Red Bulla i Mercedesa, to może szykować nam się bardzo słaby wynik. Gdyby okazało się inaczej i to Scuderia jako jedyna trafiła ze swoją decyzją, to należy im wtedy pogratulować. Na pewno zmartwieniem dla nich jest także Sebastian Vettel, którego zapewne chcieliby mieć zdecydowanie wyżej. Niemiec ostatnio w ciągu trzech weekendów zalicza słabe kwalifikacje, co też komplikuje zawody od strony strategicznej.

Verstappen i Gasly na pewno będą jechać swoje w poszukiwaniu okazji. Zapewne Holender jak tylko będzie dysponował dobrym tempem to włączy się do walki z zawodnikami przed sobą. Za to Francuz jest zagadką, ponieważ w ten weekend zaczął jeździć zdecydowanie lepiej na pojedynczym okrążeniu, ale nie wiemy jak poradzi sobie na dystansie. Teoretycznie Red Bull na dłuższych przejazdach jest szybszy na tle rywali niż w czasówkach, jednak w piątek mieli pewne kłopoty z oponami.

Kto z Mercedesa wygra jutro? Wielu doszukiwać może się jednej odpowiedzi: Lewis Hamilton. Jednak tym razem przerwanie jego passy 4 z rzędu wygranych czasówek na Silverstone przez partnera zespołowego musiało go nieco zaskoczyć. Zwłaszcza jak różnica jest tak minimalna. Na pewno, jeśli na starcie Valtteri Bottas nie da się ograć i będzie prezentował dobre tempo na dystansie to może nie być tak łatwo o triumf w domowym Grand Prix. Niewiadomą jest także, co zrobią Leclerc i Verstappen, którzy mogą odstawać albo zaskoczyć na starcie i być najszybsi na torze. Na korzyść pięciokrotnego mistrza świata mogłaby zagrać pogoda, bo jeśli byłoby wilgotno to stałby się z automatu niemal murowanym faworytem.

Okrążenie Valtteriego Bottasa

Środek stawki

Renault zdołało znaleźć swoje dobre osiągi, a wydawało się, że pogubili się w drugim treningu. Na pewno wprowadzenie dwóch bolidów do czołowej dziesiątce jest tym, czego należałoby oczekiwać po fabrycznej ekipie. Jednak różnice pomiędzy Danielem Ricciardo a Nico Hulkenbergiem muszą być jeszcze mniejsze, jeśli chcieliby zajmować regularnie czwartą linię. Siódma i dziesiąta pozycja dają nadzieję na porządną zdobycz punktową.

O ile stajnia z Enstone zdołała nas zaskoczyć, to nieznacznie rozczarował McLaren. Lando Norris w większości sesji miał pewien zapas nad resztą kierowców środka stawki i wydawało się, że 7. pozycja jest zarezerwowana dla niego. Oczywiście ósme miejsce przed własnymi kibicami jest dobre i nikt nie wyklucza awansu w wyścigu. Znacznie większy problem ma Carlos Sainz, który regularnie był wolniejszy od zespołowego kolegi, ale wciąż nie na tyle by przestać marzyć o Q3. Niestety Hiszpan odpadł po Q2 i wystartuje dopiero z 13. pola. McLaren musi coś zrobić, jeśli nie chce pozwolić, aby Renault odrobiło straty w klasyfikacji konstruktorów.

Mieszane odczucia muszą być także w garażach Toro Rosso. Z jednej strony mają kierowcę w TOP 10, bo Alexander Albon był dziewiąty, a z drugiej Daniil Kvyat odpadł już w Q1. Najważniejsza dla nich jest szansa choćby na małe punkty, ale niestety nie mogą być niczego pewni. Tajski kierowca musi jutro wykonać dobry start i trzymać odpowiednie tempo. Kluczem dla niego może być nie tyle utrzymanie „Hulka”, co wypracowanie sobie przewagi nad kierowcami Alfy Romeo. Racing Point i Haas raczej nie powinny być bezpośrednim zaskoczeniem, a nawet jeśli to zespół może wykorzystać Kvyata, który mógłby wstrzymywać całą kolumnę – pod warunkiem, że awansuje o kilka miejsc.

Wszystkie odpowiedzi na trapiące nas pytania poznamy już podczas jutrzejszego wyścigu o GP Wielkiej Brytanii, który rozpocznie się o godz. 15:10 czasu polskiego.

Wyniki kwalifikacji

Podsumowanie kwalifikacji – video

Oceń nasz artykuł!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama