W przeszłości ekipa założona przez Adriána Camposa zgłosiła się do mistrzostw świata F1 i ostatecznie weszła jako Hispania Racing Team (HRT), a nie Campos ale jeszcze w 2010 roku zmienił się właściciel. Powodem zmian były zbyt duże koszta, ponieważ ostatecznie nie wprowadzono limitów budżetowych. HRT przetrwało trze sezony i po 2012 r. wycofało się z uczestnictwa.
– Od pierwszego spotkania z Chase Carey, 11 maja, podczas Grand Prix Hiszpanii w Barcelonie oraz poprzez kolejne spotkania w siedzibie Grupy F1 w Londynie z Rossem Brawnem (15 maja i 31 lipca) było jasne, że hiszpański zespół może wypełnić pustkę pozostawioną po przejściu na emeryturę Fernando Alonso i zwiększyć zainteresowanie hiszpańskich fanów oraz odbiorców telewizyjnych i medialnych – napisano w komunikacie prasowym.
– Ponadto wsparcie Federacji Hiszpańskiej, dostępność Campos Racing Facility, a także nazwa Campos Racing Team, która już konkuruje i wygrywa w Formule 2 i Formule 3, sprawia, że Hiszpania jest idealnym domem dla nowego zespołu Formuły 1. Obecnie są na zaawansowanym etapie negocjacji z obecnymi zespołami Formuły 1 i producentami silników w celu zapewnienia najlepszego możliwego partnerstwa dla konkurencyjnej ekipy hiszpańskiej w F1 od 2021 roku. Będzie to przedsięwzięcie długoterminowe – dodano.
Treść powyższego oświadczenia utwierdziła nas w przekonaniu, że nowe zasady i przepisy na sezon 2021 są atrakcyjne dla mniejszych zespołów i nowych zespołów. Uważa się, że znów mniejsze zespoły mają świetną okazję do rywalizacji i ostatecznie sprawią, że Formuła 1 znów stanie się bardziej interesująca.
Dotychczas podczas sezonu 2019 w Formule 2 ekipa Campos Racing wygrała trzy wyścigi za sprawą Jacka Aitkena. Zespół zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji generalnej.
Rosja także zainteresowana?
Najprawdopodobniej Rosjanie coraz poważniej myślą nad sensem zaakcentowania swojej obecności w Formule 1. Według plotek zainteresowany stworzeniem zespołu F1 miałby być Boris Rotenberg, a jego inicjatywa została poparta przez Rossa Brawna, szefa FOM.
Przypomnijmy, że rosyjski miliarder stoi za SMP Racing. Ekipa ta startuje w wyścigach długodystansowych, m.in. 24h Le Mans i jest głównym sponsorem wielu kierowców z Rosji. Obecnie jej wsparciem cieszy się Siergiej Sirotkin, były kierowca Williamsa, który obecnie pełni rolę rezerwowego zawodnika Renault. W programie są też m.in. Mikhaił Aloszyn (mistrz FR 3.5 z 2010 roku), Witalij Pietrow (kierowca F1 w latach 2010-2012) czy wschodzący talent Robert Shwartzman (tegoroczny mistrz Formuły 3).
– Rosja jest silnie reprezentowana w Formule 1 wśród kierowców, biznesmenów i przedsiębiorców. Oczywiście w Rosji rozgrywane jest także Grand Prix, więc wszystkie warunki do startów w F1 z własnym zespołem są spełnione – powiedział Ross Brawn dla rosyjskiej agencji prasowej Tass.
Boris Rotenberg zasugerował, że mógłby być gotowy do założenia nowego zespołu F1 po tym, jak sport motorowy stał się bardziej popularny w jego ojczyźnie. Podczas Grand Prix Rosji wyjawił: – Im więcej próbujesz stworzyć w sporcie motorowym, tym większa szansa na rozkwit. Czy chcemy stworzyć zespół Formuły 1? Myślę, że im więcej zespołów, tym więcej możliwości pojawi się dla naszych kierowców. Wszystko jest możliwe. Najważniejsze jest, aby podjąć wysiłek. Przede wszystkim ważne względy finansowe – powiedział rosyjski miliarder.
Denis Manturov, rosyjski Minister Handlu i Przemysłu, zdradził agencji prasowej Rio Novosti, że wierzy w utworzenie rosyjskiego zespołu w królowej sportów motorowych. – Myślę, że pojawi się rosyjski zespół. Nie jest to tak odległe. W przeszłości Rosjanie mieli już zespół w F1, jeszcze zanim pojawił się w niej ich kierowca (Witalij Pietrow). Tym teamem był Midland w 2006 r. – stworzony na bazie Jorgana, a potem przejęty później przez Spykera.
Ostatnim zespołem, który zasilił stawkę F1 jest Haas. Stajnia z Kannapolis dołączyła do rywalizacji w 2016 roku. Wcześniej przed sezonem 2010 dołączyć miały 4 ekipy, ale po drodze jedna z nich, US F1, wykruszyła się. Dołączyły Lotus Racing, Virgin i HRT. Dwie pierwsze zmieniały nazwy na Team Lotus/Caterham oraz Marussia/Manor. Po sezonie 2012 ze stawki wypadła Hispania Racing, a po 2014 dołączył do nich Caterham. Manor, mimo problemów znalezieniem się pod kontrolą administratora przetrwał do końca 2016 r. Omówione scenariusze nie za bardzo przyciągały kolejnych chętnych, zwłaszcza przez wzrost kosztów w erze hybrydowej.
Jeśli w sezonie 2021 do stawki zespołów dołączą Campos Racing i SMP Racing to byłoby to dobre z perspektywy młodych kierowców, dla których często brakuje foteli w 10 zespołach. Na pewno druga z wymienionych ekip raczej stawiałaby na swoich juniorów, a jeśli dodatkowo ktoś z nich pójdzie drogą Haasa to niekoniecznie musi być skazany na pożarcie.