Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Max Verstappen zaczyna wątpić w Red Bulla?

Max Verstappen wierzy, że jest najszybszym kierowcą na liście startowej F1. Jednak Holender ma wątpliwości, czy Red Bull może mu zapewnić wystarczająco dobry samochód, który pozwoli mu walczyć o tytuł mistrza świata w przyszłym sezonie.

Max Verstappen F1 Red Bull Racing Aston Martin Honda 2019
Fot. Red Bull Content Pool / Max Verstappen

Trudno dziwić się 22-latkowi, ponieważ jego zespół ostatnio nie prezentuje dobrej formy. Wydawało się, że wciąż będzie widoczny progres, ale po GP Węgier wszystko się tak jakby zatrzymało. Przypomnijmy, że w Austrii i Niemczech udało mu się wygrać, a na Hungaroringu został przechytrzony strategicznie przez Lewisa Hamiltona i Mercedesa.

Jednak po przerwie wakacyjnej nie można znaleźć zbyt wielu pozytywów. W Belgii Holender odpadł po kontakcie z Kimim Raikkonenem, a we Włoszech musiał startować z końca stawki. Karę cofnięcia przyjął także w Rosji, ale tym razem skończyło się na 5 „oczkach” w dół. W Singapurze Red Bull zgubił tempo z piątku i nie był w stanie wywalczyć nic więcej niż 3. miejsce. Za to do gry po przerwie wróciło Ferrari i ten fakt może martwić austriacki zespół.

Nic dziwnego, że Verstappen ma obawy przed kolejnym sezonem. W 2020 roku nie będzie zbyt dużych zmian i dobre zakończenie tegorocznej kampanii może bardzo zaprocentować i oznaczać, że w zimie stajnia z Milton Keynes nie będzie musiała gonić rywali i skupi się od razu na mistrzostwie świata. 22-letni Holender zaznaczył, że jest szybszy od swoich konkurentów i potrzebuje tylko bolidu na tym samym poziomie.

Osobiście uważam, że jeśli jestem w tym samym samochodzie, mogę jechać o dwie dziesiąte sekundy szybciej od nich [w odniesieniu do Hamiltona i Leclerca – przyp. red.]. Kiedy znów zobaczyłem to okrążenie [Leclerca w Singapurze – przyp. red.] pomyślałem… no cóż, naprawdę jest tam trochę czasu do zdobycia, nie chcę brzmieć arogancko, ale jako kierowca musisz myśleć, że jesteś najszybszy – powiedział Max Verstappen.

Jasne jest, że czasami w tym roku osiągałem lepsze wyniki niż powinienem. Ludzie często myślą – dobrze, że Red Bull nie jest taki zły, ten zespół jest na tym samym poziomie co reszta”. Moim zdaniem często jesteśmy jednak nieco dalej, niż innym się wydaje. Przed Singapurem myślałem, że będziemy walczyć o tytuł mistrza świata w następnym sezonie. A tu może jeszcze nie. Jako zespół musimy starać się myśleć o wiele dalej niż dotychczas. Nie jesteśmy tam, gdzie musimy być. Nie podjęliśmy jeszcze kroków niezbędnych do zachowania konkurencyjności w przyszłym roku – dodał kierowca Red Bulla.

Oceń nasz artykuł!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama