Connect with us

Czego szukasz?

IndyCar

Aeroscreen jako alternatywa dla systemu halo

Scott Dixon i Will Power poparli instalację aeroscreena, który zostanie wprowadzony do IndyCar od 2020 roku. Rozwiązanie jest alternatywą dla halo stosowanego w innych seriach open-wheel. Najbardziej doświadczeni i utytułowani kierowcy w stawce jako pierwsi dostali możliwość przeprowadzenia testów bolidu Dallary z zainstalowaną szklaną osłoną.

Aeroscreen 2019 Ryan Hunter-Reay IndyCar test Barber Motorsports Park
Fot. Ryan Hunter-Reay / Twitter

Przypomnijmy, że w 2018 roku w F1 i seriach juniorskich wprowadzono specjalną ochronę dla głowy kierowcy w bolidach jednomiejscowych w postaci trójramiennego pałąka zwanego Halo. FIA podczas analiz wielu rozwiązań zdecydowało, że rozwiązanie zaproponowane już w 2015 roku przez Ferrari ma sens i najlepiej sprawdza się, jeśli chodzi o działanie – pole widzenia kierowcy i rzeczywistą ochronę dzięki budowie i odpowiedniej wytrzymałości. Jednak warto przy tym wspomnieć, że oprócz systemu halo ówcześnie pojawiła się też propozycja pod nazwą „aeroscreen” od Red Bulla. Rozwiązanie przechodziło testy podczas piątkowych treningów w sezonach 2015 i 2016, ale odstąpiono od jego wdrożenia.

Aeroscreen 2016 GP Rosji RIcciardo test F1

Fot. Red Bull Racing / Aeroscreen – test podczas GP Rosji 2016

W 2017 roku zespoły miały głównie skupić się na wspomnianym „pałąku”, aby wdrożyć go od sezonu 2018. W ślad za Formułą 1 poszły inne serie: Formuła 2, GP3 (obecnie: Formuła 3) czy Formuła E. Nawet niedawno powołana S5000 ma zainstalowaną aureolę. Kwestią czasu jest, jak rozwiązanie pojawi się w regionalnych seriach F3 czy Formule 4.

Jednak jeszcze warto na chwilę zatrzymać się przy sezonie 2017, ponieważ podczas treningu przed GP Wielkiej Brytanii, Sebastian Vettel miał okazję przetestować „windshield” – rozwiązanie dość podobne do aeroscreena, ale tym razem „szyba” miała kształt tej montowanej w myśliwcach. O ile, osłona wyglądała najbardziej schludnie i estetycznie, to miała sporo wad – czterokrotny mistrz świata uważał, że źle odbijała słońce, przez co podczas okrążenia nie miał odpowiedniego poziomu widoczności z kokpitu.

Ferrari 2017 Sebastian Vettel windshield test

Fot. Scuderia Ferrari / Windshield (Ferrari’s shield)

Przed oficjalnym debiutem systemu Halo wielu uważało, że rozwiązanie nie jest dopracowane i wprowadzane na siłę (aby pokazać, że po tragicznym w skutkach wypadku Julesa Bianchiego czyni się odpowiednie kroki ku poprawie bezpieczeństwa), a zbyt duża dowolność modyfikacji poparta regulaminem technicznym może nawet pogorszyć sprawę. Wszystko przez tzw. owiewki, które pełnią funkcję aerodynamiczną.

Kilka wypadków udowodniło, że tego nie należy się obawiać. Dobrym przykładem jest groźny incydent po starcie GP Belgii 2018, gdy halo ochroniło Charlesa Leclerca przed licznymi obrażeniami, jak i nawet przed… śmiercią. Po tym zdarzeniu już nikt nie negował sensu tego rozwiązania.

Tym razem nadeszła kolej na amerykańską serię IndyCar. Jej włodarze zdecydowali się na wprowadzenie elementu chroniącego głowę kierowcy przed obrażeniami w 2020 roku. Postanowiono, że po zakończeniu sezonu 2019, na początku bieżącego miesiąca, odbędzie się szereg testów aeroscreena wyprodukowanego przez Red Bull Advanced Technologies i dopasowanego przy wspólnych wysiłkach z Dallarą do nadwozia. 

Will Power Scott Dixon Aeroscreen test Indianapolis IndyCar

Fot. NTT IndyCar Series / Will Power i Scott Dixon przed testami Aeroscreena na Indianapolis

Włodarze IndyCar uznali, że pierwszą okazję sprawdzianu aeroscreena na torze Indianapolis otrzymają kierowcy Penske i Chip Ganassi Racing, czyli Will Power i Scott Dixon. Obaj Panowie mają duże doświadczenie i liczne sukcesy na swoim koncie – łącznie 6 mistrzowskich tytułów i 4 triumfy w Indy 500. Oto ich wrażenia po testach:

Scott Dixon: – To był intensywny projekt, do którego wielu ludzi dołożyło należytej staranności, aby doprowadzić go do tego momentu, a dziś był prawie bezproblemowy. Przeszliśmy przez szereg konfiguracji chłodzenia i sprawdziliśmy, gdzie możemy przepchnąć powietrze, aby kontrolować kask – jak wtedy czujesz i ile masz nacisku. Ostatecznie było po prostu bardzo cicho. Dla odmiany słyszę moje radio – normalnie nie słyszę, więc to całkiem miłe! Ale w rzeczywistości kask jest również znacznie mniej obciążony.

2 lipca br., pięciokrotny mistrz amerykańskiej serii przetestował prototyp aeroscreena podczas sesji w symulatorze Dallara Research Center w Speedway.

Will Power:Jestem pod wrażeniem, jak szybko to wszystko się skończyło i naprawdę nie ma większych problemów. Tak jak powiedział Scott, oderwanie jest czymś, nad czym będą pracować i jak pasują… ale widok jest w porządku, nie ma problemu z robieniem błędów i innych rzeczy, które pojawiają się na szybie. […] Cieszę się, że go mamy. To naprawdę wielki krok w zakresie bezpieczeństwa i myślę, że jest to najlepsze rozwiązanie z obu światów. Masz aureolę i szybę, więc myślę, że zobaczysz inne serie open-wheel z tymi rozwiązaniami. Kiedy jeździsz nim przez jeden dzień, bez niego poczujesz się nagi.

Australijczyk uważa, że nowe rozwiązanie może jeszcze wydłużyć kariery wielu kierowcom. – Myślę, że przedłuży to karierę. Czujesz się trochę bezpieczniej, dużo bezpieczniej. Pamiętam, że kilka razy w ciągu ostatnich pięciu lat na szybkim owalu miał miejsce wielki wypadek. Właściwie to Scott był jednym z uczestniczących. Właściwie to tak zrobiłem z moim ramieniem [poruszam nim w górę, aby chronić swoją twarz – przyp. red.], nie to, że to wszystko powstrzyma, to cię zabije.

Ale to, jak wiele rzeczy widzisz lecących w kierunku twojej głowy i ile masz szczęścia, aby uniknąć obrażeń. Za każdym razem, gdy jesteś na torze i dochodzi do poważnego karambolu – dla mnie to po prostu szczęście. To tylko kwestia czasu, aż ktoś znowu zostanie złapany. Więc tak, mając rodzinę i tak dalej, prawdopodobnie nie pomyślisz o pożegnaniu się tak szybko – dodał mistrz IndyCar z 2014 roku.

O budowie…

Aeroscreen jest drugą fazą wysiłków IndyCar w celu dalszego zwiększenia poziomu bezpieczeństwa kierowcy w samochodach wyścigowych z otwartym kokpitem. Po raz pierwszy seria zadebiutowała z urządzeniem Advanced Front Protection (AFP) podczas Grand Prix IndyCar, które odbyło się 11 maja na torze Indianapolis Motor Speedway.

Wówczas 3-calowy tytanowy AFP został wyprodukowany przez Dallarę miał pomóc w usuwaniu zanieczyszczeń z obszaru kokpitu i kierowcy. Wspomniany element został wykorzystany w tegorocznym Indianapolis 500.

Red Bull IndyCar aeroscreen project 2020

Fot. Red Bull Advanced Technologies / Osłona kierowcy typu „aeroscreen” dla IndyCar od sezonu 2020 – wizualizacja (nowa generacja bolidów na 2022 będzie się znacznie różniła)

Konstrukcja od Red Bull Advanced Technologies składa się z ekranu laminowanego poliwęglanu, który zawiera powłokę antyrefleksyjną po wewnętrznej stronie szyby, urządzenie zapobiegające zaparowaniu (a’la A/C) poprzez warstwy folii na osłonie, które będzie się zrywało (podobną zasadę mamy już w przypadku wizjera przy kasku). Wspomniane elementy zostaną wyprodukowane przez firmy zewnętrzne.

Kolejną funkcją dla kierowców będzie kanał chłodzący kokpit zaprojektowany przez Dallarę przy użyciu CFD. Tytanowa rama montowana jest w trzech obszarach wokół kokpitu: linia środkowa podwozia, dwa tylne mocowania boczne i integracja z obręczą, aby zwiększyć możliwości przenoszenia obciążeń.

Tytanowa rama montowana jest w trzech obszarach wokół kokpitu: linia środkowa podwozia, dwa tylne mocowania boczne i łączeniu z obręczą, aby zwiększyć możliwości przenoszenia obciążeń. Nośność powinna wynosić 150 kN, co równa się obciążeniu FIA dla konstrukcji Halo stosowanej obecnie w Formule 1.

Jak spisuje się w mokrych warunkach?

7 października rozpoczęto testy na obiekcie Barber Motorsports Park. Udział w sesji testowej wzięli udział inni mistrzowie amerykańskiej serii – Simon Pagenaud i Ryan Hunter-Reay. Obaj nie narzekali na funkcjonowanie tego dodatkowego urządzenia. Według nich widoczność była odpowiednia i w dodatku faktycznie czuli się bardziej bezpiecznie. Podzielili jedynie zdania swoich kolegów, którzy zwracali uwagę na małe trudności z opuszczeniem kokpitu.

Pagenaud był zadowolony z tego, czego doświadczył. – IndyCar i Red Bull naprawdę wykonali fantastyczną robotę. Dopracowujemy to. Przeważnie chodzi o powietrze przedostające się do kokpitu. Widoczność jest świetna. Myślę, że samochód wygląda całkiem futurystycznie –  jestem pewien, że dzieciom się spodoba. To ewolucja i świetna ewolucja w zakresie bezpieczeństwa. To nowy krok dla IndyCar. Jako kierowca mogę im bardzo podziękować za wysiłki w celu zapewnienia nam większego bezpieczeństwa. Na pewno wszyscy będziemy musieli się do tego przyzwyczaić, ale dzisiaj wszyscy są pozytywnie nastawieni.

Aeroscreen wet test IndyCar 2019 2020 Simon Pagenaud

Fot. Simon Pagenaud / Twitter

Według tegorocznego zwycięzcy Indianapolis 500 deszcz nie stanowi problemu. – Naprawdę świetnie czułem się na mokro! Widoczność może być nawet lepsza niż w przypadku samego kasku, ponieważ woda wydaje się lepiej rozpraszać na aeroscreenie! – wspominał za pośrednictwem swojego Twittera.

To jest coś, co będziesz dużo ćwiczyć. Zastanawiasz się, ile razy wsiadasz do auta wyścigowego, będziesz w tym dobry. Wolę mieć to przy głowie, niż martwić się, czy to trudniej będzie mi się wydostać – skomentował Will Power. Z Australijczykiem zgodził się jego rywal z Nowej Zelandii. – Myślę, że będziesz musiał wsiąść do samochodu nieco wcześniej. Trwa to trochę dłużej, ale w rzeczywistości wydostanie się było w porządku – powiedział Dixon.

Ponoć Power zasugerował już jakąś formę uchwytu do pomocy przy wyjściu. Ciekawe, co na to reszta. O aeroscreenie wypowiedział się też główny szef serii – Jay Frye. Jego zdaniem członkowie zespołu bezpieczeństwa „IndyCar AMR” omówili już wszystkie kwestie i zaczęli ćwiczyć, aby w razie zdarzenia wszyscy byli przygotowani do pomocy kierowcom przy zdejmowaniu urządzenia.

Mają oprawę – kawałek, na którym już ćwiczą. Ćwiczą także, jak trzeba całkowicie zdjąć Aeroscreen, aby zobaczyć, jak szybko można to zrobić. W tym momencie jest bardzo szybko. Mamy do tego świetne narzędzia. Ostatecznie mamy nadzieję, że stworzy to sytuację, w której nie będzie trzeba nikogo wydobywać, prawda? Ma chronić ludzi. Dla mnie jest to zmiana gry. To coś dużego. To coś, co naprawdę zmieni ten sport na długi czas.

Przed świętami Bożego Narodzenia seria IndyCar ma postarać się o wyposażenie wszystkich zespołów w aeroscreen. Do tego czasu planowane są kolejne testy. Po drodze mamy sprawdzian na Richmond Raceway już dziś, 15 października (kierowcami testowymi będą Scott Dixon i obecny mistrz serii Josef Newgarden z Penske) oraz 5 listopada na Sebring International Raceway (z Jamesem Hinchcliffe z Arrow Schmidt Peterson Motorsports i Sebastienem Bourdais z Dale Coyne Racing with Vasser-Sullivan).

5/5 (liczba głosów: 5)
Reklama