Pod koniec sierpnia ogłoszono, że były kierowca Force India wraca do gry. 23-latek został ogłoszony kierowcą stajni z Enstone na przyszły rok. Po rocznej przerwie przyjdzie mu się zmierzyć z Danielem Ricciardo, który jest uważany za jednego z najbardziej kompletnych zawodników w stawce. Ocon tym samym pozbawił Hulkenberga miejsca w Formule 1. Niemiec nie znajdzie się na starcie sezonu 2020, po tym jak jego ostatnia nadzieja na nawiązanie współpracy z Alfą Romeo prysła.
Renault zyskało jednak bardzo dużo, ponieważ mają w swoim składzie rodzimego perspektywicznego kierowcę. W dodatku wiele osób z Enstone i Viry liczy na to, że wiedza zdobyta przez Estebana Ocona w Mercedesie pozwoli im dokonać dużych postępów. Sam zainteresowany nie ukrywał w ostatnim wywiadzie dla Sky Italia, że chce wykorzystać to, czego się nauczył w mistrzowskiej ekipie.
– Wiele się nauczyłem od Mercedesa w tym sezonie. Widziałem zupełnie inną stronę historii niż to, co zwykle dostrzegasz jako kierowca. Doświadczenia, które zdobyłem w tym roku na pewno przydadzą się przez resztę mojej kariery. Dla przykładu, wiele nauczyłem się w tym roku odnośnie tego, w jaki sposób inni członkowie zespołu przeżywają weekend wyścigowy – powiedział 23-latek.
Mimo rocznej absencji i faktu, że Francuzowi nie udało się zająć miejsca Valtteriego Bottasa w obozie Srebrnych Strzał na sezon 2020, on wciąż wierzy w wywalczenie mistrzostwa świata. – Moim celem jest zostać mistrzem świata Formuły 1. W przeciwnym razie lepiej byłoby, abym został w domu. Jestem kierowcą, więc marzę o jak najwyższym osiągnięciu, a takim jest niewątpliwie MŚ.
Esteban Ocon jest niezwykle zmotywowany, aby udowodnić wszystkim, że zasłużył na drugą szansę. Francuski kierowca był poniekąd zmuszony poszukać sobie innego miejsca, ponieważ Mercedes nie był w stanie zapewnić mu kokpitu u siebie, ani w żadnym innym zespole. W Renault u boku Ricciardo dostał on świetną szansę, aby wykazać się i dać innym więcej powodów, aby powierzyli mu bolid ze ścisłej czołówki. Jeśli chodzi o stajnię z Enstone nagły wzrost osiągów jest możliwy dopiero w 2021 roku, ale też ich progres po słabym sezonie 2019 nie wydaje się już taki pewny.