Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Sebastian Vettel: Mogę pokonać każdego

Sebastian Vettel pozostaje przekonany, że stać go na wiele. Niemiec zaliczył słaby sezon 2019, a mimo to wierzy, że może pokonać każdego rywala w F1.

Sebastian Vettel - Kanada 2019 - kwalifikacje
Fot. Scuderia Ferrari / Sebastian Vettel

Czterokrotny mistrz świata nie będzie z przyjemnością wracał do rozstrzygnięć minionej kampanii. Najchętniej 32-latek otworzyłby nowy rozdział, ale też zamierza zachować się dojrzale i chce wyciągnąć wnioski po porażce. Przypomnijmy, że o ile w sezonie 2019 trudno było myśleć Vettelowi o tytule MŚ, to już na obronie pozycji lidera w Ferrari na pewno musiał się skupić. Ostatecznie został pokonany przez 22-letniego Leclerca, dla którego był to jednocześnie dopiero drugi rok w Formule 1.

W przeszłości Sebastian Vettel zmierzył się z podobną sytuacją w Red Bullu, gdzie po zakończeniu złotej ery 2010-2013 zaczął przegrywać z Danielem Ricciardo. Australijczyk w 2014 r. przebojem wdarł się do austriackiej ekipy, z której Niemiec postanowił odejść po jednym rozczarowującym sezonie. W przypadku Scuderii Ferrari nie miał już zbytnio, gdzie uciec.

Sam zainteresowany nie dziwi się faktem, że obie sytuacje są porównywalne przez kibiców i ekspertów. – Rozumiem, że ludzie odnoszą się do 2014 roku. Przegrałem na papierze i można to uczciwie powiedzieć, ponieważ liczby mówią, że przegrałem z Danielem. Ale wiem też, że w tamtym sezonie niektóre rzeczy nie potoczyły się tak, jak się spodziewaliśmy. Moim głównym celem w 2014 roku nie było już tylko bycie na podium ani ukończenie go na piątym miejscu. Celowałem w wygrywanie wyścigów – powiedział Sebastian Vettel na łamach Motorsport-Magazin.com.

Być może moja postawa w tym czasie była nieco inna niż Daniela. Co więcej: 2014 nie był świetnym rokiem. Nie chcę powiedzieć, że nie miałem szczęścia. Jednak kilka razy mnie zawiedziono, samochód nie działał tak, jak powinien i tak dalej. Może to zniekształcić obraz i liczby. Ważne jest, że wiem, jak minął rok i jak się z tym czuję. Widziałem sukces Daniela w 2014 roku z pierwszej ręki i jako jego kolega z zespołu – dodał czterokrotny mistrz świata.

Niemiec podkreślił także, że podobnie traktuje swoją porażkę z Charlesem Leclerkiem. Jednak nie zmienia ona jego nastawienia do rywalizacji, ponieważ chcąc nadal się rozwijać, nie może bać się swoich rywali.

Nadal to robię. Nie mam z tym problemu, ale jestem też pewien, że uda mi się pokonać każdego, który się tutaj ściga. Nie boję się konkurencji. To nie ma sensu. Jeśli chcesz wygrać i bać się konkurencji, są to dwie rzeczy, które nigdy nie idą w parze – zakończył 32-latek.

Oceń nasz artykuł!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama