Warto zaznaczyć, że kierowca Renault dobrze zna zawodnika Scuderii. Obaj ścigali się ze sobą na początku kariery, a w 2018 roku jeździli w środku stawki. Wówczas Ocon był w Force India, a Leclerc w Sauberze. Następnie nie było im dane rywalizować, ponieważ pierwszy z wymienionych nie znalazł angażu jako kierowca wyścigowy w żadnym zespole, a jako rezerwowemu Mercedesa było mu dane przyglądać się Monakijczykowi.
– Powiedziałem wszystkim, w tym Mercedesowi, że Charles będzie na tym samym poziomie i pokona Sebastiana [Vettela – przyp. red.] po kilku wyścigach i nikt mi wtedy nie uwierzył. Teraz to robią! Długo ścigam się z Charlesem, a on jest jednym z twardych facetów, a ja rywalizowałem z nim i Maxem, którzy byli najlepsi. Więc nie jestem naprawdę zaskoczony, ale oczywiście mam nadzieję, że będziemy bardzo długo ścigać się w Formule 1 i toczyć bój o tytuł w przyszłości – powiedział Esteban Ocon w rozmowie z ESPN.
Francuski kierowca wraca do stawki F1 w tym sezonie po roku przerwy od ścigania. Będzie on partnerem Daniela Ricciardo w Renault. Jednocześnie mocno wierzy, że w niedalekiej przyszłości uda mu się nawiązać walkę z „odwiecznymi” rywalami, Charlesem Leclerkiem i Maxem Verstappenem.
– Cóż, jako kierowca wyścigowy musisz wierzyć, że jesteś od nich lepszy. Ale nie wolno ci tego pokazywać ani mówić – dodał 23-latek.