Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Lewis Hamilton najszybszy na rozpoczęcie testów [Podsumowanie]

Lewis Hamilton i Valtteri Bottas z Mercedesa okazali się najszybsi na początku pierwszej tury testów przedsezonowych w Barcelonie. Bezpośrednio za ich plecami uplasował się Sergio Perez z BWT Racing Point. Niezbyt dobre tempo pokazała Scuderia Ferrari, która być może tym razem nie zamierza… szaleć na testach. Robert Kubica z porannym wynikiem został sklasyfikowany na 13. miejscu.

Lewis Hamilton testy f1 2020 Barcelona Mercedes pierwszy dzień
Fot. Mercedes AMG Petronas Motorsport / Lewis Hamilton

Tegoroczny program testów już na starcie jest krótszy od tego z ostatnich lat. Każda z dwóch tur została skrócona z 4 do 3 dni. Suma summarum wychodzi na to, że przed udaniem się do Melbourne, zespoły będą miały za sobą zaledwie 6 dni testów. Wszystko po to, aby ograniczać koszta w Formule 1. Brak dwóch dni raczej nie będzie dla ekip problemem, ponieważ w tym sezonie startują z ewolucją ubiegłorocznych maszyn i już dziś wszystko działało bez większych kłopotów. Między innymi Lewis Hamilton czy Kimi Raikkonen raczej są w gronie zawodników, którzy nie widzą w tym problemu, ponieważ potrafią zagospodarować czas wolny.

Ani razu podczas 8 godzin prac nie została wywieszona czerwona flaga. Dość nietypowa sytuacja jak na testy, gdzie często pierwsze kilometry stoją pod znakiem usterek, które zazwyczaj oznaczają nagły postój maszyny w obrębie toru. Oczywiście przygód nie brakowało. Co rusz zawodnicy blokowali koła na dojeździe do pierwszego zakrętu i zostawali zmuszeni do skorzystania z pobocza. Niektórzy tradycyjnie wypadali w trzecim sektorze.

Niespodzianki…

Ogromnym zaskoczeniem był widok odmienionego bolidu RP20. Nikt nie spodziewał się, że naszym oczom ukaże się kopia zeszłorocznego Mercedesa W10. Jednak zauważyć można było, że chociaż wloty do chłodnic zostały zwężone. Lawrence Stroll ponoć był gotów wykupić ekipę z Brackley, o ile ta nie zostałaby w F1 na 2021 rok. Tylko, że w tym roku nikt nie oczekiwał, że na testach zobaczymy rewolucję w wykonaniu Racing Point. Jeśli dogadają się z nową maszyną lepiej niż Haas z ubiegłorocznym Ferrari SF71H, to może być naprawdę dobrze. Możliwe, że Lance Stroll nie żartował w kontekście walki o podia. Czas pokaże…

Równie bardzo pozytywnie zaskoczył fabryczny zespół Renault. Ekipa z Enstone do końca ukrywała pełne oblicze R.S.20, ale tym razem już nie było jak. Zgodnie z oczekiwaniami, poszli oni drogą Mercedesa. Nos zdecydowanie węższy, brak dzioba i zmienione sekcje boczne – nie wszystko jeszcze widać za sprawą czarnego, testowego malowania. Zobaczymy, co tam jeszcze się pojawi, na ten moment powinni wykonać większy krok do przodu.

Komentarz do wyników

testy f1 przedsezonowe 2020 barcelona I dzień I tura wyniki

Kierowcy korzystali głównie z pośredniej i twardej mieszanki ogumienia (C3 i C2). Lewis Hamilton swój najlepszy czas uzyskał na twardych oponach (1:16:979). Podobnie było w przypadku Daniela Ricciardo z Renault i Lance’a Strolla z Racing Point. Pozostali na szybkie kółko mieli w użyciu pośredni komplet.

W trakcie testów nie chodzi o czasy okrążeń, ale na pewno na uwagę zasługuje fakt, że wszyscy rozpoczęli z lepszym tempem niż przed rokiem. Oczywiście do najlepszego rezultatu Sebastiana Vettela z ostatniej tury zeszłorocznych jazd (1:16:211) jeszcze trochę brakuje. Jednak zmieni się to bardzo szybko, skoro wówczas Niemiec korzystał z najmiększej i najszybszej mieszanki C5, a dziś najlepszą była C3. Same bolidy także powinny być nieco szybsze niż w ubiegłym roku, więc kilka rekordów toru może nam paść w trakcie sezonu 2020.

Mercedes dobrze wszedł w 2020 rok i raczej to było do przewidzenia. Lewis Hamilton i Valtteri Bottas pokonali łącznie 179 kółek. Dość problematycznie rozpoczęło Ferrari, które co rusz rozbierało samochód i czegoś szukało. Mimo to, Charles Leclerc zdołał być trzecim najbardziej pracowitym kierowcą (132 okr.). Specyficzny dzień zaliczył Red Bull, który szukał czegoś w ustawieniach i nie do końca to znalazł, stąd problemy Maxa Verstappena w zakręcie nr 13. 22-latek przejechał przeszło 168 kółek. Nieco mniej, bo 161 miał jego był zespołowy partner, Carlos Sainz (McLaren). Dużo jeździli jeszcze Daniil Kvyat z AlphaTauri (116) i Kevin Magnussen z Haasa (106).

Najmniej okrążeń suma summarum przejechał Haas. Jednak 106 okrążeń to na pewno nie jest powód do zmartwień. Trzeba przyznać, że podczas transmisji z testów nie było zbyt dużo przerw, kiedy nikogo nie mielibyśmy na torze. Oczywiście w kolejnych dniach ten trend nie musi zostać utrzymany, ponieważ co rusz będą instalowane nowe części, których konfiguracja także wymaga czasu. Warto zawsze przyglądać się sytuacji w napięciu, nie rokując z góry, że np. Lewis Hamilton już ma w garści siódmą koronę.

Występ Roberta Kubicy

Polski kierowca pokonał 59 okrążeń w trakcie porannej sesji. Zwycięzca GP Kanady 2008 był zadowolony z powrotu do zespołu, którego DNA pozostało takie samo jak w latach 2006-2009. Właśnie na Robercie Kubicy spadła odpowiedzialność za dostrojenie nowej Alfy Romeo C39, którą popołudniu przejął od niego Antonio Giovinazzi. Ostatecznie rezultat naszego rodaka (1:18:386) był dużo lepszy od tego uzyskanego przez Włocha (1:20:096). Jednak programy obu kierowców różniły się, więc na podstawie tych wyników nie ma co wyciągać wniosków. Ze przedwczesną złą oceną tempa Alfy Romeo także musimy się wstrzymać.

Robert Kubica Alfa Romeo Racing Orlen Barcelona 2020

Fot. Alfa Romeo Racing Orlen / Robert Kubica

Na pewno sam fakt, że Alfa Romeo Racing Orlen powierzyła Kubicy kokpit już pierwszego dnia testów przedsezonowych w Barcelonie jest dobrym prognostykiem. Najprawdopodobniej w trakcie sezonu 2020 zobaczymy Polaka w trakcie 5 piątkowych sesji treningowych. Oczywiście pogodzenie tych obowiązków będzie kluczowe z dostosowaniem do kalendarza startów w serii DTM.

Kto będzie jeździł jutro?

Jutro za kierownicą zobaczymy: Alexandra Albona, Lando Norrisa, Daniela Ricciardo i Estebana Ocona (znów będą dzielić program), Pierre’a Gasly’ego, Sergio Pereza, Kimiego Raikkonena, Romaina Grosjeana i George’a Russella. Nie wiemy jeszcze, co zrobią Mercedes i Ferrari. Chociaż bardzo prawdopodobny wydaje się udział Sebastiana Vettela w pracach przy SF1000 oraz ponowne współdzielenie bolidu W11 przez Lewisa Hamiltona i Valtteriego Bottasa.

Jazdy ponownie rozpoczną się o godz. 9:00 czasu polskiego. Poranna sesja potrwa do 13:00. Natomiast w godzinach 14:00-18:00 odbędzie się popołudniowa.

Oceń nasz artykuł!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama