Bolid SF1000 nie zachwycał podczas jazd na torze Catalunya. Wielu ekspertów ma świadomość, że tempo przez nich zaprezentowane nie jest tym prawdziwym. Martwić mogły usterki po stronie układu napędowego, ponieważ mimo jazd na skręconych obrotach Sebastian Vettel stracił w piątek sporo czasu. W minionych dniach także i podczas dyżuru Charlesa Leclerca mechanicy Ferrari wielokrotnie zdejmowali pokrywę silnika. Mattia Binotto był rozczarowany takim obrotem spraw.
W zeszłym roku stajnia z Maranello brylowała w Barcelonie i skupiała większość uwagi. Tym razem byli zdecydowanie w cieniu rywali, zwłaszcza Mercedesa, u którego szybko rozpoznano system DAS. Po części dzięki temu problemy Włochów zeszły na drugi plan. Lewis Hamilton i Valtteri Bottas byli najszybsi kolejno pierwszego oraz trzeciego dnia testów.
Sebastian Vettel nie był w stanie wykonać szybszych przejazdów. Po problemach z porannej sesji wszyscy woleli dmuchać na zimne. W końcu zdecydowanie ważniejszy jest przebieg. Mimo to szef Ferrari ma wiele powodów do zmartwień, ponieważ oczekiwali znacznie więcej. – Nie jestem tak optymistyczny jak w zeszłym roku. Myślę, że inni są obecnie szybsi od nas. O ile szybciej trudno jest ocenić – powiedział Mattia Binotto.
– Ściągniemy dane w najbliższych dniach. Ale nie sądzę, że jesteśmy tak szybcy jak oni. Czy mamy jakieś obawy? Tak, kiedy nie jesteś tak szybki jak chcesz to zawsze je masz. Uważam jednak, że jest za wcześnie, aby je zdefiniować, więc te trzy dni były bardzo ważne. Mamy jasny obraz, który pozwala na lepsze zrozumienie, a ważniejsze będzie rozwijanie samochodu we właściwym kierunku. Szczerze powiedziawszy, to będzie to bardzo długi sezon, więc będzie czas na powrót do formy. Ale poczekajmy na przyszły tydzień i Australię, aby naprawdę ocenić, jakie są prawdziwe osiągi bolidu – podsumował 50-latek.
Czy Scuderia przyspieszy w przyszłym tygodniu?
Pierwsza okazja do poprawy osiągów nastąpi wraz ze startem drugiej tury przedsezonowych testów w Barcelonie. Zespoły i kierowcy wrócą do akcji 26 lutego. Najprawdopodobniej Ferrari przywiezie dużo nowych części, które mają pomóc im zażegnać chorobę wieku dziecięcego.