Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Albon o stracie do Verstappena: Wiem jak ją zniwelować

Alexander Albon dołączył do Red Bulla w drugiej połowie sezonu 2019. Taj musiał się wykazać, aby zespół przedłużył z nim kontrakt. Udało mu się pokazać konkurencyjną i dojrzałą jazdę, mimo braku podium i strat czasowych do Maxa Verstappena na pojedynczym kółku. Głównym celem 24-latka jest poprawa osiągów.

Alexander Albon Red Bull Racing Barcelona 2020
Fot. Red Bull Content Pool / Alexander Albon

Warto podkreślić, że Alexander Albon w sezonie 2019 miał najmniejsze doświadczenie w stawce. Taj przed pierwszym dniem filmowym z Toro Rosso nie miał okazji jeździć bolidem F1. Postanowił on uczyć się jak najwięcej o samochodzie, aby przyspieszyć proces nauki i aklimatyzacji. Jak się okazało szybko udało mu się zadziwiać świat. Już w pierwszej połowie debiutanckiego sezonu potrafił przebijać się przez stawkę po starcie z alei serwisowej. Reprezentował dość spokojny styl jazdy, ale jednocześnie nie bał się atakować w kluczowym momentach zawodów.

W międzyczasie Pierre Gasly rozczarowywał w Red Bullu i szefostwo austriackiego zespołu na poważnie brało zastąpienie go. Na szansę „odkupienia” liczył Daniil Kvyat, który wywalczył dość szczęśliwie podium w GP Niemiec. Rosjanin skorzystał na zamieszaniu i dobrej strategii, jednak przez większość zawodów zdecydowanie lepiej radził sobie jego zespołowy kolega. Taj skończył wówczas na 6. pozycji i o mało co nie odpadłby z rywalizacji przez agresywny manewr wspomnianego Francuza. Kolejna potyczka Gasly’ego zakończona fiaskiem nie mogła przejść obojętnie. Tydzień później, w trakcie GP Węgier męczył się on także niemiłosiernie w walce z kierowcami ze środka stawki.

Ryzyko się opłaciło

Wiadomo było, że stajnia z Milton Keynes musi coś zrobić. Christian Horner i dr Helmut Marko wiedzieli jak wiele tracą w klasyfikacji konstruktorów względem konkurentów, Mercedesa i Ferrari. Wówczas w ich głowie zrodził się pomysł powtórzenia zabiegu z 2016 roku, gdy to zamieniono miejscami Kvyata i Verstappena. Tym razem ryzyko było większe, ponieważ Albon nie miał za sobą nawet pełnego sezonu w F1. Mimo to, nie rozczarował i wykazał się dojrzałością. Debiut w seniorskiej ekipie podczas GP Belgii dostarczył wielu skrajnych emocji, począwszy od straty przyjaciela (Anthoine’a Huberta), startu z końca stawki przez wymianę podzespołów i finisz na 5. pozycji.

Moja strona garażu jest stosunkowo nowa. To związek, który wymaga ciągłego budowania. Minęło zaledwie sześć lub siedem miesięcy, kiedy byliśmy razem. Tak więc, wciąż się uczymy, wciąż jestem nowy – powiedział kierowca Red Bull Racing na łamach F1.com.

ZOBACZ TAKŻE
Marko: Alexander Albon największym zaskoczeniem sezonu

Tajski kierowca przeszedł po sezonie 2019 przez analizę swoich wyników i osiągów. Wraz z zespołem udało się wyznaczyć cele i kroki, jakie należy wykonać do ich realizacji. Przede wszystkim, Alexander Albon musi być bliżej Maxa Verstappena. Obaj kierowcy byli blisko tak naprawdę tylko podczas wyścigu o GP Brazylii. 24-latek tylko raz – w trakcie kwalifikacji do GP Japonii – był bliski pokonania Holendra. Red Bull wymaga od swoich zawodników, aby prezentowali stałe i zarazem porównywalne tempo. Po części okazji było niewiele, ponieważ wraz z początkiem współpracy z ubiegłorocznym debiutantem przytrafiały się kary lub nieprzewidziane zwroty akcji.

Na pewno największe rozczarowanie towarzyszyło wszystkim podczas wyścigu na torze Interlagos. Gdyby nie uderzenie Hamiltona w tył bolidu Albona, Taj miałby swoje pierwsze podium w karierze. Być może także przyczyniłby się do dubletu. W wyniku kolizji nie udało się także zakończyć sezonu w pierwszej szóstce.

„Wiem, co robić”

Usiedliśmy razem i opracowaliśmy obszary, nad którymi muszę popracować. Ustaliliśmy, gdzie chcemy realizować nasze cele, które są nam wszystkim jasne. To naprawdę dobrze. Wiem, nad czym muszę pracować. Rozumiemy, co robić i jak najlepiej wykorzystać sytuację. Mamy kilka pomysłów na to, w co musimy wycelować. Wszystko po to, abyśmy ja i mój samochód znaleźli się w lepszym oknie pracy – podsumował 24-latek.

ZOBACZ TAKŻE
Alexander Albon: Moje pierwsze słowo to... Ferrari

Takie podejście ma pomóc Alexandrowi Albonowi w odkryciu dodatkowego potencjału. Wszystkim zależy, aby wyraźnie przyspieszył i tym samym mógł regularnie walczyć z konkurentami z Ferrari i Mercedesa. Red Bull dostrzegł w nim olbrzymi potencjał. Jeśli Taj poczyni szybkie postępy, to będzie mógł liczyć na świetną karierę. Nawet, gdyby trudno było mu stać się liderem stajni z Milton Keynes, a prezentowałby świetne osiągi, chrapkę na niego mogliby mieć konkurenci.

Oceń nasz artykuł!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama