Skąd takie zaskoczenie?
Brytyjski kierowca był zaskoczony rozstrzygnięciami transferowymi na tym etapie. Zwłaszcza, że sezon 2020 nawet się nie rozpoczął. Według niego Carlos Sainz ma odpowiednie predyspozycje, aby osiągnąć sukces. Co niekoniecznie może podobać się Ferrari, które liczy na miłą współpracę i układaniem wszystkiego pod Charlesa Leclerca. Button świetnie zdaje sobie sprawę z tego, że trudno będzie zapanować nad temperamentem Hiszpana, który jest głodny zwycięstw.
25-latek był niedoceniany przez Red Bulla i Renault. Jednak po przejściu do McLarena udowodnił, jak dużo potrafi. Właśnie świetna postawa w sezonie 2019 miała wpływ na jego awans do czołowego zespołu. Mistrz świata z 2009 roku dostrzegł, że Sainz pokazał się dobrze już w Toro Rosso, gdzie przyszło mu walczyć z Maxem Verstappenem. Uwagę Brytyjczyka zwrócił sposób prowadzenia przez syna dwukrotnego rajdowego mistrza świata gry psychologicznej.
– Jeśli Binotto wybrał Carlosa, ponieważ uważa, że jest dobrym kierowcą, ale nie rzuci wyzwania Charlesowi, to popełnia błąd. On [Carlos Sainz – przyp. red.] jest zwycięzcą, podobnie jak jego ojciec. Chce wyciągnąć z tego jak najwięcej i zostać mistrzem. [Mattia – przyp. red.] wybrał niewłaściwą osobę, jeśli chce dobrej atmosfery w zespole – powiedział Jenson Button na łamach Sky Sports F1.
Szkoda mu Vettela?
Były zawodnik McLarena, BrawnGP, Hondy, BAR, Renault i Williamsa nie może uwierzyć, że tak szybko pozbyto się Sebastiana Vettela. Czterokrotny mistrz świata mógłby mieć inną motywację do podjęcia decyzji, gdyby wygrał kilka tegorocznych wyścigów. Ferrari mogłoby podejrzeć, jak radzą sobie inni.
– Musimy poczekać i zobaczyć, jak się to potoczy. W tej chwili jest dziwny okres. Nie widzieliśmy bolidu Formuły 1 od miesięcy, a dokonywanie wyborów przez kierowcę już teraz, jest bardzo niezwykłe. Zwykle robisz to w połowie sezonu, bo wtedy możesz zobaczyć, jak ktoś sobie radzi w tym roku. Vettel mógł już wygrać cztery lub pięć wyścigów i myślę, że podjąłby zupełnie inną decyzję – zakończył mistrz świata z 2009 roku.