Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Raikkonen nie czyta umów. Menedżer Alfy Romeo wspomina rozmowy

Beat Zehnder zdradził kulisy powrotu Fina do stajni z Hinwil. Przypomnijmy, że Kimi Raikkonen rozpoczynał karierę w F1 w tej ekipie, która wówczas ścigała się pod nazwą Sauber. Przed sezonem 2019 powrócił on do nich, gdy już rywalizowali pod szyldem Alfa Romeo. Jak doszło do tego, że historia zatoczyła koło?

Kimi Raikkonen 2019 Alfa Romeo Racing Orlen
Fot. Alfa Romeo Racing Orlen / Kimi Raikkonen

Długa kariera, czas na puentę

Na pewno warto wspomnieć o ostatnich dwóch sezonach ze Scuderią Ferrari. Po zanotowaniu zwyżki formy zespołu, mistrz świata z 2007 roku miewał dużo słabsze występy na tle Sebastiana Vettela. Sporo dyskutowano o zastąpieniu go kimś młodszym. Ostatecznie sezon 2018 był dobry, ponieważ Fin zakończył go na 3. miejscu w „generalce”. Jednak stajnia z Maranello już w trakcie mistrzostw poinformowała go o zakończeniu długiej współpracy. Kimi Raikkonen ścigał się dla nich w latach 2007-2009 i 2014-2018.

W żadnym innym zespole nie był tak długo. Z Sauberem związany był tylko rok, z McLarenem 5 lat, a z Lotusem 2 sezony. W międzyczasie w latach 2010-2011 z umiarkowanym szczęściem próbował swoich sił w WRC. Kto by pomyślał, że powróci do F1 na tak długo? A jeszcze mało tego – wróci do korzeni? Jakby nie patrzeć Alfa Romeo Racing Orlen wciąż jest zespołem na bazie Sauber Motorsport i kultywowana jest tam długa tradycja.

ZOBACZ TAKŻE
Kimi Raikkonen o symulatorach: Nie po to wybrałem tę pracę

Pierwszy ruch był ze strony menadżera stajni z Hinwil, który już w 2017 roku namawiał doświadczonego Fina na powrót. Wtedy po GP Wielkiej Brytanii wspólnie lecieli prywatnym samolotem i dyskutowali o przyszłości.

– Powiedziałem: Słuchaj, jeśli nie chcesz już jeździć dla Ferrari lub jeśli cię zwolnią, skontaktuj się ze mną. Umożliwię to [w sensie pozostanie w F1 – przyp. red.]. Znajdziemy sposób , jeśli jesteś zainteresowany i masz motywację, aby wrócić do Saubera. Przez lata zawsze rozmawialiśmy o tym – przekonywał Beat Zehnder.

Teraz chodzi tylko o… ściganie

Scuderia Ferrari przygotowywała się do pokoleniowej zmiany. W sezonie 2019 ze świetnej strony pokazał się ich wychowanek, Charles Leclerc. Monakijczyk pokonał utytułowanego kolegę i poddał w wątpliwość jego pozycję w ekipie. Doprowadziło to do rozbratu z czterokrotnym mistrzem świata już po tegorocznej kampanii.

ZOBACZ TAKŻE
Kimi Räikkönen w swoim stylu chciałby zmieniać F1

Kimi Raikkonen wiedział o decyzji Włochów już przed weekendem o GP Włoch 2018. Postanowił więc skontaktować się z Fredericem Vasseurem i Beatem Zehnderem w sprawie współpracy z Alfą Romeo Racing. Kilka dni wystarczyło, aby dopiąć wszystkie szczegóły. Zadziwiające dla wielu było to, że Fin pogodził się z wypadnięciem z czołówki. W tym roku skończy 41 lat i możliwe, że… postanowi pozostać w zespole, który kiedyś otworzył mu drzwi.

Jego nowy kontrakt był gotowy dość szybko i postarano się o minimum formalności. Zapewne po latach, gdy wszystko w Ferrari, Lotusie czy McLarenie, gdzie rządziły „papier” i polityka, tym razem chciał od tego odpocząć. I to jest oczywiście typowy Iceman, który nie lubi oficjalnego sposobu załatwiania spraw.

Zasadniczo zawarliśmy umowę w ciągu dwóch godzin. Cóż… kontrakt – tak naprawdę – zawarliśmy porozumienie, ponieważ Kimi nie czyta umów! – dodał menadżer Alfy Romeo Racing Orlen. 

Beat Zehnder zna Kimiego Raikkonena od początku jego kariery. Szwajcar jako jeden z nielicznych współtworzył ekipę Saubera, a Fin szczególnie dał się mu zapamiętać.

Oceń nasz artykuł!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama