Warto zauważyć, że czwartego dnia testów na Nurburgringu nikt nie pokusił się o przebicie wczorajszego czasu Ferdinanda Habsburga – 1:18:911. Rene Rast stracił nieco ponad 0,1 sekundy, więc stosunkowo nie dużo. Niemiec przyzwyczaił nas do tego, że znacznie lepiej radzi sobie na długich dystansach, więc tym razem mógł mieć trochę więcej paliwa w baku. Za to bohater ostatnich dwóch dni jazd już nie błyszczał. Austriak postawił tym razem na długie stinty, o czym świadczy dużo słabszy rezultat na poziomie 1 minuty i 21 sekund. Nasze dalsze podsumowanie testów DTM będziemy opierać w dużej mierze o najważniejsze informacje.
Analiza wyników testów
Podczas jazd na torze Nurburgring dwóch kierowców złamało granicę 1 minuty i 19 sekund już wczoraj. Ferdinand Habsburg i Nico Muller za kierownicą Audi RS5 DTM pozostali na czele tabeli do końca. Najszybszy dziś, Rene Rast wbił się na trzecią lokatę ze stratą zaledwie 0,117 s. Bardzo blisko był też Jamie Green, także z Audi. Dopiero za czwórką zasiadającą w autach z Ingolstadt znalazła się trójka z BMW. Ich czasy były bardzo konkurencyjne i mogą być zwiastunem poprawy osiągów BMW M4 DTM. Zmieścili się oni w 0,3 s straty do Habsburga.
Dalej widać już przetasowania między kierowcami obu wspomnianych samochodów. Jednak na pewno można spodziewać się, że nazwiska takie jak Frijns, Rockenfeller czy Wittmann nie będą zamykały tabeli, tak jak to widać niżej. W pełni swojego potencjału nie mógł pokazać Loic Duval, który leczy jeszcze kontuzję obojczyka, jakiej nabawił się podczas próby kolarskiej. Francuza w trakcie testów zmieniał kolega z Audi Sport Phoenix, Mike Rockenfeller.
Zaskoczeniem nie jest ostatnie miejsce Harrisona Neweya. Syn słynnego projektanta bolidów F1 dostał niespodziewany prezent, jakim była okazja przejażdżki w Audi RS5 DTM. Brytyjczyk pomagał ekipie WRT Racing jeszcze przed zakończeniem porannych czwartkowych zajęć. Udało mu się dość szybko dopasować, więc na pewno dla zawodnika Super Formuły było to kolejne ciekawe doświadczenie. Ostatecznie stracił tylko 0,850 s do najlepszego czasu testów, co jest przyzwoitym wynikiem. To by było na tyle, jeśli chodzi o podsumowanie wyników testów DTM.
O czwartym dniu testów na Nurburgringu…
Dzisiaj kierowcy i zespoły mieli już bezproblemową sesję. Po perturbacjach ze zmienną pogodą i mgłą mogli już tylko skupić się na pracy. Co prawda z samego rana tor był jeszcze wilgotny, ale nie na tyle, aby opóźnić start zajęć. Każdy starał się wykorzystać czas na torze, aby jak najlepiej przygotować się do sezonu 2020. Przypomnijmy, że rywalizację w DTM zobaczymy dopiero w pierwszy weekend sierpnia.
Od początku testów pewną przewagę miało Audi, które ma do dyspozycji więcej aut niż BMW. Ich mocne tempo nie mogło dziwić. Na pojedynczym kółku między samochodami można było zobaczyć niewielkie różnice w osiągach. Tak naprawdę decydowały detale, bo najprawdopodobniej na czele tabeli z czasami mógłby być ktoś z BMW M4 DTM. Taką sytuację mieliśmy przecież nie początku, gdy mocno rozpoczął Philipp Eng.
W trakcie długich przejazdów minimalnie szybsze i bardziej stałe było Audi RS5 DTM. Kierowcy często kręcili czasy na pograniczu w minuty i 22 sekund, gdy konkurenci z Bawarii byli bliżej granicy 1 minuty i 23 sekund. Nie dowiemy się, ile paliwa w baku mieli poszczególni kierowcy, a to także mogło mieć duży wpływ. Równie dobrze BMW mogło nie pokazać wszystkiego, aby nie zapeszać przez sezonem 2020. Wszyscy wiemy, że byli oni zmuszeni mocno odchudzić auto, co automatycznie mogło poprawić balans, etc.
Miejsce | Kierowca | Czas okrążenia | Samochód |
---|---|---|---|
1. | Rene Rast | 1:19:028 | Audi RS5 DTM |
2. | Timo Glock | 1:19:193 | BMW M4 DTM |
3. | Jonathan Aberdein | 1:19:230 | BMW M4 DTM |
4. | Mike Rockenfeller | 1:19:286 | Audi RS5 DTM |
5. | Robin Frijns | 1:19:375 | Audi RS5 DTM |
6. | Nico Muller | 1:19:428 | Audi RS5 DTM |
7. | Lucas Auer | 1:19:476 | BMW M4 DTM |
8. | Robert Kubica | 1:19:493 | BMW M4 DTM |
9. | Harrison Newey | 1:19:761 | Audi RS5 DTM |
10. | Loic Duval | 1:20:045 | Audi RS5 DTM |
11. | Fabio Scherer | 1:20:401 | Audi RS5 DTM |
12. | Ferdinand von Habsburg | 1:20:134 | Audi RS5 DTM |
13. | Philipp Eng | brak | BMW M4 DTM |
Testy DTM na Nurburgringu nie odbywały się przy ciepłych warunkach. Dlatego też trudno ocenić potencjał zmodyfikowanych maszyn. Bardzo wiele może zmienić się pod wpływem innej temperatury toru. Mimo wszystko poprawa ubiegłorocznego czasu PP o 0,7 sekundy budzi uznanie. A to pewnie jeszcze nie koniec progresu!
Podsumowanie testów DTM: Postępy Roberta Kubicy zwiastują dobre wejście w świat DTM?
Cóż, na pewno stopniowa poprawa czasów z dnia na dzień była dobrą oznaką. Mimo wszystko warto mieć na uwadze, że żaden kierowca w trakcie testów nie cisnął na maksa. W dużej mierze widać było, że Polak nie wykonywał zbyt wielu szybkich okrążeń, ale więcej jeździł z dużym obciążeniem paliwa. Po testach w Jerez i Nurburgringu trudno jest znaleźć odpowiedź na pytanie: w którym miejscu plasują się Kubica i Orlen ART GP?
Let’s take a look at the @DTM media backstage 🎬#WeLoveDTM #DTMoments pic.twitter.com/jnAGD54oyn
— ART Grand Prix (@ARTGP) June 11, 2020
Można pochwalić ich za solidne 4 dni, które nie były przerywane poważniejszymi usterkami. W ciągu każdego udało się pokonać grubo ponad 100 okrążeń i zebrać nieco danych. Praca nad tempem wyścigowym mogła też pomóc zdecydowanie lepiej poznać opony Hankook. W zeszłym sezonie wiele zależało od strategii i współpracy z ogumieniem, więc w tej chwili trzeba było wyciągnąć z testów ile się da.
W trakcie pierwszego dnia Robert Kubica osiągnął rezultat 1:20:519, aby na zakończenie wykręcić 1:19:493. Oznacza to, że udało się urwać ponad sekundę. Ostatecznie polski kierowca był w czwartek ósmy. Za to finalnie w tabeli wszystkich czasów dało to 12. miejsce i stratę nieco poniżej 0,6 s. A cała stawka DTM zmieściła się w 0,850 sekundy! Pokazuje to, jak blisko może być w tym sezonie. Dlatego raczej martwić kibiców mogłaby strata ponad 1,5-sekundowa. Zatem: JEST DOBRZE!
Czy kogoś brakowało?
Jedynym nieobecnym na testach DTM spośród etatowych zawodników był Edward Jones z WRT Audi Sport. Kierowca z Dubaju nie mógł dotrzeć na tor Nurburgring, przez co stracił cenny czas na torze. Reprezentant Zjednoczonych Emiratów Arabskich jest tegorocznym debiutantem w Deutsche Tourenwagen Masters, podobnie jak jego zespołowy kolega Fabio Scherer czy Robert Kubica. Jego obowiązki spadły na Szwajcara i Harrisona Neweya.
Mimo wszystko raczej Jones powinien sobie poradzić. W karierze ma już triumfy w innych seriach, jak np. Indy Lights. Udało mu się nawet zdobyć podium podczas Indy 500 w 2017 roku. Także nic nie stoi na przeszkodzie, aby rozkręcił się w DTM.