Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Racing Point i Mercedes oszukują? Colin Kolles ostro o FIA

Zespół Racing Point został oskarżony przez większość rywali o skopiowanie bolidu Mercedesa. Stajnia z Silverstone broni stanowiska, że nie złamała przepisów i po prostu dobrze odwzorowała zeszłoroczną maszynę MŚ na podstawie… zdjęć. Colin Kolles przyznał, że to bzdura i mocno skrytykował FIA.

Aston Martin Racing Point i Mercedes GP Hiszpanii 2020
Fot. BWT Racing Point / Twitter

Warto podkreślić, że Kolles był kiedyś szefem zespołu F1, na którego bazie powstało w 2018 roku Racing Point. Niemiec był zaangażowany w pracę ekipy z Silverstone za czasów Jordana, Midland, Spyker i Force India. Później zaangażował się w HRT, które startowało w latach 2010-2012. Obecnie jest właścicielem ekipy ByKolles, która startuje w WEC. Według Niemca rumuńskiego pochodzenia nie można wierzyć w argumentację Otmara Szafnauera i Lawrence’a Strolla odnośnie legalności RP20.

ZOBACZ TAKŻE
Polak w zespole WEC. Waldemar Bakuniak o swojej pracy | WYWIAD

Protestom nie będzie końca…

Podstawą każdego projektu bolidu muszą być odpowiednie dane. Właśnie dlatego nie da się stworzyć dobrego pakietu tylko na podstawie zdjęć bez własnego opracowania. Rywale zdają sobie sprawę, że taki proces trwałby bardzo długo i trudno im wierzyć w zdolności inżynierów Racing Point. Układ hamulcowy został uznany za nielegalny, a zespół przypłacił to utratą 15 punktów w klasyfikacji konstruktorów i grzywną 400 tys. USD. Stajnia z Silverstone nie zgodziła się z decyzją i złożyła odwołanie, to samo zrobili rywale, którzy uznali karę za niemiarodajną.

ZOBACZ TAKŻE
Mercedes i Racing Point nie podpiszą Concorde Agreement. Co teraz?

Spora część padoku jest sfrustrowana rywalizacją z zespołem wystawiającym zeszłorocznego Mercedesa W10. Dlatego protesty wciąż są wystosowywane co wyścig. Chociaż ostatnio wycofały się z nich Williams i McLaren. W grze o „sprawiedliwość” są już głównie Renault i Ferrari, chociaż ich stanowisko popierają też Red Bull, AlphaTauri, Alfa Romeo i Haas. Colin Kolles bardzo zainteresował się faktem, że współpraca na linii Mercedes-Racing Point jest aż tak bliska.

– Nie można skopiować samochodu na podstawie zdjęcia. Tutaj nie chodzi tylko o układ hamulcowy, a o całą koncepcję samochodu. Nie skopiowali tego tylko ze zdjęć. Powiedziano mi, że mają nie tylko części, ale także pewne dane, w tym model z tunelu aerodynamicznego o rozmiarze 60 procent i model pokazowy jako przykład. Części zostały zeskanowane i przekonwertowane na dane CAD. W przeciwnym razie koncepcja nigdy nie byłaby opracowana – powiedział Niemiec na łamach Sport1.

Daimler musi poważnie pogadać z Wolffem ws. Racing Point

Jednocześnie Kolles na miejscu grupy Daimler AG zastanawiałby się nad relacjami na linii Toto Wolff-Lawrence Stroll. Obaj Panowie spędzają ze sobą sporo czasu, nie tylko w padoku F1, ale i poza nim. W dodatku są oni udziałowcami w spółce Astona Martin Lagonda Limited, która od 2021 roku będzie posiadała swój zespół w Formule 1. Przekształceniu ulegnie obecne Racing Point.

Jako grupa Mercedesa, zastanawiałbym się, dlaczego nasz szef zespołu jest zawsze na wakacjach na łodzi Strolla lub w Gstaad. Zdarzyło się wiele innych rzeczy, które moim zdaniem nie były całkowicie zgodne. Podstawą Formuły 1 jest bycie projektantem – przyznał 52-latek.

ZOBACZ TAKŻE
Przyszłość Toto Wolffa w Mercedesie wciąż niepewna. Jakie ma opcje?

Trudno nie zgodzić się ze słowami właściciela ByKolles. Jednak współpraca w F1 na różnych etapach przeradzała się w sprzedaż nie tylko części, ale i projektów pewnych elementów. Haas co roku ma koncept bolidu Ferrari z poprzedniego roku, który jednak składa Dallara. Za to AlphaTauri w miarę możliwości wykorzystuje sporo rozwiązań od Red Bulla, który jest ich właścicielem.

FIA nie może dłużej pozwalać oszukiwać?

Niepokój większości stawki nie dziwi, ponieważ gdyby okazało się, że Racing Point miało „na tacy” wszystkie dane, którymi zespoły nie mogą się wymieniać, to zrobi się gorąco. Zwłaszcza, że Red Bull wielokrotnie dostawał czerwone światło i wstrzymywano ich pomoc dla juniorskiej ekipy. Równie dobrze mogliby dużo zaoszczędzić i oddać AlphaTauri obecne RB16. Colin Kolles wezwał FIA do podjęcia działań przeciwko Racing Point. Jeśli do tego nie dojdzie, to mocno naruszy niezależność mniejszych ekip.

To sprawi, że będziesz całkowicie zależny od wielkich producentów. W pewnym momencie tylko trzech producentów i ich zespoły satelickie będą musiały robić to, co mówią producenci – ostrzegł Niemiec.

ZOBACZ TAKŻE
McLaren i Williams wycofały apelację ws. Racing Point

Czarne Strzały celowo wsparły Racing Point?

Mercedes i Racing Point wciąż chcą ugrać pewne modyfikacje w Concorde Agreement. Według Christiana Hornera wkrótce obecni mistrzowie mogą mieć inną kwestię do wyjaśnienia. – Jeśli dany zespół jest winny otrzymania wzorów, to z pewnością zespół, który je dostarczył, również naruszył te przepisy? – podkreślił Brytyjczyk.

ZOBACZ TAKŻE
Silniki F1 i ich wydajność. Mercedes przed Renault i Hondą, Ferrari daleko

Toto Wolff wziął w obronę stajnię z Silverstone. Zdaniem Austriaka podobieństwo RP20 z W10 wynika głównie ze sprytu inżynierów pod wodzą Andrewa Greena. Jednocześnie wykluczył fakt istnienia jakiejkolwiek pomocy ze strony Mercedesa. Trudno jednak wierzyć, że ekipa z Brackley nie pomogła swoim klientom, zważywszy na to, że umożliwiła im korzystanie ze swojego tunelu aerodynamicznego i symulacji.

Kopiowanie samochodu bardziej niż ze zdjęć to coś, co byśmy wiedzieli. Dlatego z mojej perspektywy prowadzenie tego argumentu jest kompletnym nonsensem. Będę stanowczo bronił naszej marki, jeśli ktoś pójdzie tą drogą. Nie sądzę, że ma to związek z byciem liderem [środka stawki – przyp. red.]. Myślę, że Formuła 1 zawsze była konkurencją na torze, a także poza nim. Tak mocno, jak ścigamy się w niedzielę lub w sobotę, walczymy także w grze politycznej, która jest ważna i zawsze tak była – powiedział 48-latek.

ZOBACZ TAKŻE
Vettel blisko Astona Martina? Na Silverstone przyjeżdżał z szefem zespołu

Sprawa Racing Point jest okazją dla twoich bezpośrednich konkurentów, aby być może mocno nas popchnąć i zawsze tak było. Mamy jasne stanowisko w sprawie Racing Point i pod tym względem nie przeszkadza nam to, ponieważ FIA wyjaśniła to. Małe zaczepki, które ma miejsce wokół tego, jest dopuszczalne – dodał szef Mercedesa.

Oceń nasz artykuł!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama