Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Hamilton z łatwością wygrał GP Belgii. Świetny występ Renault | Analiza

Lewis Hamilton od początku do końca kontrolował przebieg rywalizacji na torze Spa-Francorschamps. Sześciokrotny mistrz świata nawet na moment nie stracił pozycji lidera i powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej. Valtteri Bottas nie był w stanie zbyt długo dotrzymać mu kroku. Podium uzupełnił Max Verstappen, który tym razem nie miał podejścia do Mercedesa. Świetny występ zaliczyło Renault. Pora na analizę GP Belgii!

Hamilton Mercedes GP Belgii 2020 wygrana 89 F1
Fot. Mercedes-AMG F1 / Twitter

Najlepszy kierowca: Hamilton po raz… piąty

W sezonie 2020 trudno szukać przeciwnika dla lidera Czarnych Strzał. Lewis Hamilton wygrał swój piąty wyścig w tym roku i dąży ku absolutnej dominacji. Triumf w Belgii dał mu 89. wiktorię w karierze, co oznacza, że kolejne dwie pozwolą mu wyrównać rekord Michaela Schumachera (91). Brytyjczyk mimo dość poważnych problemów z oponami w końcowej fazie i błędach w ostatnim sektorze nie czuł się zagrożony, ponieważ podobne przypadłości mieli też Bottas i Verstappen. W dodatku wypracowana przewaga, która oscylowała w granicach 6 sekund dawała mu spory komfort.

Raczej komukolwiek trudno będzie zatrzymać sześciokrotnego mistrza świata. Zwłaszcza, że przed nami obiekty, które pasują do W11 równie mocno co Spa. Na pewno możemy liczyć, że broni nie złożą Max Verstappen i Red Bull, ale powoli ich szanse na MŚ się oddalają. Hamilton wykonuje też świetną robotę i poza wpadką w GP Austrii i problemami w GP 70-lecia na próżno szukać jego bolączek.

Tytuł „Kierowcy Dnia” nie powędrował do Brytyjczyka, ponieważ fani w tym roku doceniają zawodników wyróżniających się w bezpośrednich walkach na torze. Takim kierowcą był Pierre Gasly z AlphaTauri, któremu wypadki Antonio Giovinazziego i George’a Russella skomplikowały życie. Francuz zrobił jednak wszystko, co mógł i trochę szkoda, że nie przekonaliśmy się, co dałaby mu strategia startu na twardej mieszance jako jedynemu w stawce. Bez neutralizacji mógłby się wspiąć jeszcze wyżej i nawet byłby potencjał na walkę z kierowcami Renault. Po starcie z 12. pola taka postawa napawa optymizmem.

Najlepszy zespół: Znów Mercedes

W przypadku dubletu Mercedesa trudno wskazać kogoś lepszego. Dlatego poza GP 70-lecia ponownie w tej kategorii nie mieli sobie równych. Udało im się zdobyć 43 punkty, a do pełni szczęścia brakowało jedynie „oczka” za najszybsze okrążenie wyścigu, które przypadło Danielowi Ricciardo z Renault. Na torze Spa-Francorschamps nikt nie potrafił zagrozić Czarnym Strzałom, a w samym wyścigu blisko trzymał się tylko Red Bull Maxa Verstappena. Taka klasyka gatunku w tym sezonie.

Największe zaskoczenia

Na pierwszym miejscu wypada umiejscowić w tej kategorii zespół Renault. Czwarta lokata Daniela Ricciardo, jego najszybsze okrążenie w wyścigu i piąte miejsce Estebana Ocona przyniosły im sporą zaliczkę punktową. Łącznie zdobyli oni 23 punkty, czyli tyle samo ile… Red Bull (za trzecie i szóste miejsca).

ZOBACZ TAKŻE
Pozaziemskie wyścigi. Czy motorsport podbije układ słoneczny?

Na pewno pokonanie Alexandra Albona przez duet stajni z Enstone jest wart pochwalenia. Esteban Ocon miał trudniejsze zadanie przez podwójny pit stop i stratę pozycji w alei serwisowej. Jednak Francuz dał sobie radę i wykorzystał okazję na ostatnim kółku. Osiągi demonstrowane w pierwszym i trzecim sektorze napawają optymizmem przed eliminacjami na szybkiej Monzy. Tam Renault ma szansę być może i na… podium.

W tym miejscu warto pochwalić jeszcze Lando Norrisa z McLarena. Brytyjczyk startował z 10. pola i po starcie spadł m.in. za Gasly’ego i Leclerca, ale potem się odkuł. Musiał on samotnie bronić honoru stajni z Woking i tradycyjnie zrobił swoje. Poniekąd szkoda, że nie był w stanie być jeszcze wyżej, bo był potencjał nawet na ataki na Albona i Ocona. Ostatecznie walka rywali nie przyniosła mu zbyt wielu okazji, ale skończenie wyścigu przed duetem Racing Point zasługuje na uznanie.

ZOBACZ TAKŻE
Ryo Hirakawa wygrał inaugurację Super Formuły na Motegi | Analiza

Pozytywnie zaskoczył też Pierre Gasly, który odbił niepowodzenie z czasówki. Zawodnik AlphaTauri wyszarpał 8. miejsce mimo opóźnionego pit stopu i dużych strat, jego stint na pośredniej mieszance zasłużył na brawa. Pomyśleć, że mogło być lepiej. Ostatnim kierowcą, który zasłużył na dobre słowo jest Kimi Raikkonen. „Król Spa” robił, co mógł i był nawet dość blisko zdobycia punktów dla Alfy Romeo. Iceman pokonał duet Ferrari i liczył się w walce, co jest pozytywne, zważywszy na kłopoty z jednostką napędową w tym roku. Ostatecznie 12. miejsce – nic więcej nie dało się wycisnąć po starcie z 16. pola.

Największe rozczarowania

Podobnie jak w kwalifikacjach, pozostajemy przy Scuderii Ferrari. Ich szanse na punkty były niewielkie. Charles Leclerc wykonał co prawda szalone pierwsze okrążenie na pierwszym okrążeniu, awansując na 8. miejsce, ale to by było na tyle. Monakijczyk i Sebastian Vettel byli bezradni, a zespół nie miał nawet strategicznych pomysłów. Tak duży regres formy względem zeszłorocznego wyścigu był wręcz niewyobrażalny. W Maranello wszyscy przeżywają katastrofę, a przed nimi aż 3 domowe GP w tym sezonie. Przykro patrzeć na takie wyniki.

ZOBACZ TAKŻE
Spa 1970, czyli ostatnie tango F1 w belgijskim piekle

Poniżej oczekiwań wypadł też zespół Racing Point. Stajnia z Silverstone wykorzystująca silnik Mercedesa i większość podzespołów z ich zeszłorocznego bolidu ponownie zawiodła w tym sezonie. Po świetnym wyniku w Hiszpanii kibice liczyli, że będą w stanie wykorzystywać szanse i nawet od czasu do czasu gościć na podium. Tymczasem wyzwaniem dla nich są Renault, McLaren czy Pierre Gasly z AlphaTauri. Możliwe, że przy uczestnictwu Sainza któryś z dwójki Stroll-Perez (9. i 10.) nie zdobyłby nawet punktu.

Największy pechowiec

Zdecydowanie tutaj trzeba umieścić Carlosa Sainza. Zawodnik McLarena został wyeliminowany przez kłopoty z układem wydechowym już przed samym startem. Zważywszy, że Hiszpan miał startować z 7. pola, to tym bardziej szkoda, że dopadł go pech. Niewykluczone, że jego dobre tempo wyścigowe mogłoby pozwolić mu włączyć się w walkę o coś więcej. Na pewno rozdzielenie kierowców Renault i pokonanie Albona było w zasięgu.

Klasyfikacje generalne: Hamilton i Mercedes powiększyli przewagę

ZOBACZ TAKŻE
Końcowa klasyfikacja kierowców F1 2020 - sprawdź, jak wygląda

W klasyfikacji kierowców niezmiennie prowadzi Lewis Hamilton. Jego przewaga nad Maxem Verstappenem wynosi już aż 47 punktów. Trzeci Valtteri Bottas traci już równe 50 „oczek”. Ku zaskoczeniu wielu na czwartej pozycji mamy Alexandra Albona (48), ale Taj tak naprawdę wykorzystał tylko bezsilnego Charlesa Leclerca. Monakijczyk traci do niego zaledwie 3 „oczka”, podobnie zresztą jak Lando Norris z McLarena (także 45). Pełną tabelę znajdziecie klikając „Zobacz także” powyżej.

Jeśli chodzi o „generalkę” konstruktorów, to tutaj Mercedes odskoczył jeszcze bardziej. Drugi Red Bull traci do nich już aż 106 punktów. Dalej mamy duży ścisk w środku stawki: McLaren (68), Racing Point (66), Ferrari (61) i Renault (58). Zwłaszcza Ci ostatni po świetnym występie na Spa wrócili do gry o trzecią pozycję w kl. zespołowej. Odnośnik do pełnej tabeli poniżej.

ZOBACZ TAKŻE
Końcowa klasyfikacja konstruktorów F1 2020 - sprawdź, jak wygląda

Następny przystanek. Czy Lewis Hamilton przedłuży zwycięską passę?

Już w kolejny weekend, 4-6 września, czekają nas zmagania we Włoszech. Kierowcy i zespołowy udadzą się do „Świątyni Prędkości”. Niestety tym razem Tifosi mogą liczyć jedynie na… rozczarowanie. Faworytami pozostają Lewis Hamilton i Mercedes. Forma Red Bulla będzie zagadką, ponieważ najprawdopodobniej spróbują pakietu z jeszcze mniejszym dociskiem niż na Spa. Max Verstappen potrzebuje wyższych prędkości na prostych, aby podjąć walkę. Tutaj duże wyzwanie przed Hondą. Zwłaszcza, że Renault pokazało, że na szybkich obiektach chcą im deptać po piętach.

ZOBACZ TAKŻE
Istanbul Park powróciło do kalendarza. Oto finalny terminarz sezonu 2020

Wyniki wyścigu o GP Belgii 2020

wyniki wyścigu GP Belgii 2020

Oceń nasz artykuł!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama