Początki toru Chayka
W latach 60. XX wieku władze ZSRR zaczęły mocno inwestować w sporty motorowe. Oczywiście nadrzędnym celem było pokazanie, że radziecka technologia jest znacznie lepsza niż zachodnia. W ten sposób Sowieci utworzyli chociażby swoją Formułę 1. Jej zawody odbywały się na takich torach jak Chayka.
W ramach zmagań zawodnicy rywalizowali na terenie ZSRR. Jak się okazało w Ukraińskim Związku Republiki Radzieckiej nie było żadnego toru wyścigowego. W związku z tym pod koniec dekady pokoju i miłości wykonano wstępne projekty. Po zaakceptowaniu projektu w 1971 r. na lokalizację toru wybrano Kijów, gdzie prace ruszyły już 2 lata później. Budowa została ukończona w 1975 r. W tym samym sezonie po raz pierwszy i jak się okazało ostatni na tor zawitała Radziecka Formuła 1. Oba wyścigi zdominował Henry Saarm.
Sowieci postanowili rozbudować obiekt. Powstała mała pętla toru Chayka, która była używana do jazd testowych. Dodatkowo na terenie ośrodka powstał stadion żużlowy, co było przydatne, gdyż w bloku wschodnim czarny sport rozwijał się wyjątkowo prężnie. Nowo wybudowana trasa liczyła 4460 m długości i 12 m szerokości, a różnica wysokości wynosiła 10 m. Wyścigi motocyklowe nie miały prawa bytu tu, gdyż barierki były bardzo blisko toru.
Niestety tor miał też kilka wad. Nie było trybun, stan nawierzchni dawał wiele do życzenia. Mimo to rozgrywano na nim zawody takie jak Formuły Easter. Co ciekawe nazwa obiektu wzięła się od pobliskiej wsi Chayky.
Tragedia w 1983 r.
W czerwcu 1983 roku tor jak zwykle gościł zawody Formuły Easter. Zaliczane one były do Pucharu Pokoju i Przyjaźni. Do Kijowa zjechali zawodnicy z niemal całego bloku wschodniego. Wśród nich byli Polacy. Na trzynastym okrążeniu Toomas Napa zderzył się z Christianem Grochowskim. Estończyk wyszedł z wypadku bez szwanku, jednak Polak utknął w płonącym aucie. Żołnierze blokowali dostęp do samochodu, by nikt nie pomógł zawodnikowi. Na każdego kierowcę, który chciał ratować kolegę czekało kilka ciosów.
Ponadto mundurowi aresztowali kilku mechaników za wtargnięcie na tor w celu zabezpieczenia samochodu i zawodnika. Kierownik wyścigu Jurij Andriejev nie mógł przerwać wyścigu, gdyż na torze byli generałowie. Warto dodać, iż Andriejev 13 lat wcześniej znalazł się na cenzurowanym. Powodem był fakt użycia przez niego zachodniego bolidu, dzięki czemu został mistrzem tamtejszej królowej sportów motorowych. W związku z tym, ówczesny trener kadry ZSRR nie chciał ryzykować. Po festiwalu kompromitacji dopiero po finiszu na tor wypuszczono wóz strażacki. Mimo zapewnień lekarzy kierowca zmarł.
Jakby tego było mało zawodnicy z Polski w czasie tamtego weekendu raz po raz byli wypytywani o związki ze Zbigniewem Brzezińskim (doradcą ówczesnego prezydenta USA Ronalda Reagena). Jak zatem widać, wszędzie wpychano politykę.
Po 1983 roku…
Po wydarzeniach z czerwca 1983 r. Puchar Pokoju i Przyjaźni nigdy więcej nie zawitał do Kijowa. Odbywały się na nim jednak zawody takich serii jak Formuła 1600. Pod koniec istnienia Związku Radzieckiego planowana była rozbudowa kompleksu. Celem było nie tylko przekształcenie kompleksu w tor wyścigowy klasy międzynarodowej, ale także nadanie mu sportowo-turystycznego charakteru. Miały powstać chociażby baseny, korty tenisowe.
Najwyraźniej wspomniany pomysł nie doszedł nawet do etapu pełnoprawnego projektu. Mimo złej jakości nawierzchni, prędkość wyścigów na Czajce systematycznie rosła. W 1990 roku Toivo Asmer ustanowił absolutny rekord toru w swoim aucie „Estonia-21.10” 1600 – 1:39,280, co odpowiadało średniej prędkości 161,72 km/h!
W sumie w latach 1975-1991, Chayka była gospodarzem czterdziestu jeden prestiżowych wyścigów w tym Formuły Easter, Radzieckiej Formuły 1 czy zawodów samochodów turystycznych. Niestety po upadku ZSRR stan toru znacząco zaczął pogarszać. W 1998 r. wyłączono z użytkowania dużą pętlę obiektu. los nie oszczędził także stadionu żużlowego. Jednak mniej więcej w tym samym czasie Łeonid Protasow został właścicielem obiektu.
Od razu postanowił on zmodernizować obiekt i zamienił słowa w czyny. Do małej pętli dobudowano nową aleję serwisową. Ponadto delikatnie zmieniono ostatni zakręt. Poprawiono także infrastrukturę – dla widzów w ramach udogodnień otwarto nowe trybuny, kawiarnię i hotel. Zmiany nie ominęły dużej pętli toru. Wymieniono nawierzchnię i dzięki temu do łask wróciła oryginalna nitka. Co prawda nie wyremontowano stadionu żużlowego, lecz być może za jakiś czas przyjdzie i czas na niego. Dobudowano też tor kartingowy.
Obecnie wciąż jest to jedyny tor wyścigowy na terenie Ukrainy. Regularnie na terenie obiektu rozgrywane są mistrzostwa tego kraju.
Tor Chayka w grze Race 07
Szwedzkie studio SimBin stworzyło jedną z najlepszych gier wyścigowych w historii, czyli Race 07. Skandynawowie byli chwaleni za realistycznie odwzorowany model jazdy, sporo aut i tras, a także za liczne dodatki do produkcji. W DLC o nazwie GT Power Pack twórcy umieścili ukraiński tor wyścigowy i to w aż dwóch konfiguracjach. Do standardowej wersji toru Szwedzi dołączyli pełna pętla, z tymże w konfiguracji odwróconej. Jeżeli ktoś jest zainteresowany jak wygląda tor Chayka w grze, może zobaczyć to tutaj.
Wizyta programu Top Gear na torze
W 2014 r. trójka znanych prezenterów telewizyjnych BBC – Jeremy Clarkson, James May oraz Richard Hammond kręciła odcinek popularnego programu „Top Gear” na terenie Ukrainy. Pod koniec swojej wizyty udali się do Kijowa. Tam po licznych spotkaniach z fanami, cała trójka udała się na prostą start/meta ulokowaną na torze Chayka.
Prezenterzy dostali tam od producentów „ostateczne wyzwanie”. Polegało one na tym, iż do ich samochodów zostało dolane 23 litry paliwa. Następnie dzięki odpowiednim własnym modyfikacjom mieli zużyć je, aby nie dojechać do czarnobylskiej strefy wykluczenia. Było to jedno z najbardziej szalonych wyzwań w historii programu. Fragment odcinka z torem Chayką można obejrzeć poniżej.
Jak widać Ukraina, mimo braku zawodników, posiada obiekt, na którym być może za kilka dobrych lat wyłoni się pierwszy kierowca Formuły 1 z ich ojczyzny. W końcu Chayka daje kilka możliwości by podszkolić się. Trzymajmy także kciuki, za to by tor za kilka lat nie zbankrutował, gdyż strata każdego toru w naszej części Europy jest wyjątkowo bolesna.