Connect with us

Czego szukasz?

powered by Advanced iFrame. Get the Pro version on CodeCanyon.

Formuła 1

Perez lub Hulkenberg w Red Bullu? Włoska gazeta o końcu Albona

„La Gazzetta dello Sport” doniosła kibicom F1 nową nowinę. Włoski dziennik sportowy ze swoich źródeł dotarł do informacji z obozu Red Bulla, jakoby szukali oni nowego partnera zespołowego dla Maxa Verstappena. Horner i Marko ponoć wykluczyli już zawodników ze swojego programu z listy kandydatów na miejsce Albona. Za to na czele są nazwiska: Perez i Hulkenberg.

Perez lub Hulkenberg w Red Bullu 2021

Trzeba otwarcie przyznać, że sezon 2020 dla tajskiego kierowcy nie układa się najlepiej. Jak do tej pory Alexander Albon zgromadził o połowę mniej punktów niż Max Verstappen. W klasyfikacji generalnej przedziela ich o prawda jedynie Lando Norris z McLarena. Jednakże przepaść w tempie i skuteczności między kierowca Red Bulla jest widoczna. Dlatego zespół, który ma mistrzowskie aspiracje musi mieć dwóch konkurencyjnych zawodników. Właśnie taką pewność mogliby dać od 2021 r. Sergio Perez i Nico Hulkenberg.

ZOBACZ TAKŻE
Lewis Hamilton w Red Bullu? Eddie Jordan wskazał lek dla F1

Zwrot akcji w Haasie?

Pierwszy z wymienionych jest wiązany z Haasem. Chociaż ostatnio znów gorąco zrobiło się wokół nazwiska Mazepin. Rosyjski miliarder, Dimitry, chciałby wejść do F1 i dać synowi, Nikicie, warunki do rozwoju. Sporo też mówi się o opuszczeniu stajni z Kannapolis przez Romaina Grosjeana. W dodatku Kevin Magnussen także może czuć presję przez Calluma Illota, którego Ferrari chciałoby wpuścić do królowej sportów motorowych.

Perez i Hulkenberg. Co za nimi przemawia?

Sam Sergio Perez zapewne wolałby bić się o miejsce w konkurencyjnym zespole, czując ból po wypadnięciu ze składu Astona Martina. Meksykanin na każdym kroku stara się pokazywać wyższość nad Lance’em Strollem i cieszy się opinią dobrego kierowcy. Ma też na koncie wizyty na podium, starty w McLarenie oraz członkostwo w Akademii Ferrari.

Właściwie podobnie jest z Nico Hulkenbergiem. Niemiec przez lata pokazywał się z dobrej strony i nie dostał nigdy topowej maszyny. „Hulk” wypadł jednak ze stawki na sezon 2020, a powrót dała mu absencja w/w Pereza, który uzyskał pozytywny wynik na obecność wirusa COVID-19. 33-latek nie zawiódł i dobrze się spisał na Silverstone. Zwłaszcza zostanie zapamiętany za wywalczenie 3. pola w kwalifikacjach do GP 70-lecia. Mimo że wiele razy nie wykorzystał szansy na podium, to raczej schodzi na drugi plan przy walce o powrót do F1. W dodatku sam Max Verstappen przyznał, że chętnie widziałby go jako zespołowego kolegę.

ZOBACZ TAKŻE
Fernando Alonso powinien jeździć dla Red Bulla. Ekspert F1 atakuje

Plan Red Bulla już zmodyfikowany

Włoska La Gazzetta dello Sport donosiła, że Red Bul stracił cierpliwość do Alexandra Albona. Mimo że Christian Horner i Helmut Marko byli zadowoleni z jego pierwszego podium w karierze, to nie oznacza dalszego pobłażania. Niemal pewne jest też to, że ponowna wymiana z Pierre’em Gasly’m nie wchodzi w grę. Co prawda Taja mogą bronić inwestorzy z jego kraju, którzy mają udziały w austriackiej ekipie, ale on też sam musi stanąć na wysokości zadania.

Po raz pierwszy Red Bull chce łowić ryby poza własną stajnią, gdzie obecnie nie ma kierowców gotowych do wielkiego skoku. Powrót Pierre’a Gasly’ego, zwycięzcy Monzy w AlphaTauri, nie wchodzi w grę. Dietrich Mateschitz ma ambitne plany co do ekipy B i nie może ignorować Gasly’ego – czytamy w najnowszym wydaniu.

ZOBACZ TAKŻE
AlphaTauri lepsze nawet od Red Bulla. Jak to możliwe?

La Gazzetta dello Sport: Kto za Albona? Perez wygra walkę o kokpit dzięki sponsorom

Włosi donoszą, że w grze są głównie Sergio Perez i Nico Hulkenberg. Mimo że Red Bull coraz częściej potwierdza, że są bliżsi kontynuacji współpracy z Alexandrem Albonem, to nic jeszcze nie jest pewne. Chociaż stajnia z Milton Keynes mogłą zgarnąć Sebastiana Vettela, to nie zrobiła tego przez argument o „dwóch samcach alfa”.

Sergio Perez, który został upuszczony przez Racing Point, by zatrudnić Sebastiana Vettela, i Nico Hulkenberg, który wrócił na dwa wyścigi w tym roku. Faworytem jest Meksykanin, który sprowadza ważnych sponsorów, aby wypełnić swoją lukę i wnieść wkład finansowy do zespołu. W końcu Perez będzie miał często miejsce do walki o podium, czego nie będzie miał z Haasem ani Alfą Romeo – tak brzmi fragment włoskiego artykułu.

Oceń nasz artykuł!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama