Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Carlos Sainz o rewolucji 2022. „Chcę, aby to kierowca robił różnicę”

Carlos Sainz zdał sobie sprawę, że po mniejszych sukcesach z McLarenem, w 2021 roku będzie czekał go trudny sprawdzian. Forma Scuderii Ferrari pogorszyła się i planowane zmiany w Maranello mogą nie wystarczyć, aby wrócić do Top 3. Jednakże rewolucja techniczna zaplanowana na 2022 rok może dawać nadzieję, że będzie lepiej. Przede wszystkim większość chciałaby kresu dominacji Mercedesa.

carlos sainz mclaren
Fot. McLaren

Formuła 1 w wyniku pandemii koronawirusa musiała pokonać wiele przeszkód. Wprowadzono plan naprawczy i pomagano mniejszym ekipom, odroczono wielkie zmiany oraz wprowadzono ograniczony budżet i rozwój. Wraz z wejściem w życie dużej rewolucji w dziedzinie filozofii projektowania bolidów każdy liczy na większe show. Celem jest zrównanie stawki i ułatwienie wyprzedzania. Carlos Sainz bardzo liczy na to, że w końcu to kierowca zrobi prawdziwą różnicę.

Chciałbym, aby w przyszłości zespoły Formuły 1 była bliżej siebie, a kierowca mógł coś zmienić. Kiedy wchodzisz do F1, szybko okazuje się, że trudno jest pokonać kogoś, kto jedzie samochodem szybszym o trzy dziesiąte. Walczysz ze swoim kolegą z zespołu o te ostatnie dwie dziesiąte. Ale jeśli ktoś pokona cię o półtorej sekundy, wiesz, że nie możesz z nim konkurować – powiedział nowy kierowca Ferrari.

ZOBACZ TAKŻE
Ferrari z silnikiem "Superfast" w sezonie 2021. Red Bull przejmie Hondę?

Carlos Sainz jako nie pierwszy i nie ostatni liczy na urozmaicenie F1

Dominacja Mercedesa trwa już siedem sezonów z rzędu. Od 2014 roku właściwie tylko Ferrari w latach 2017-2018 na poważnie włączyło się do walki o mistrzowskie laury. Z perspektywy władz F1 ważne jest, aby sport był atrakcyjny i przyciągał nowych odbiorców. Obecna sytuacja znacząco to utrudnia. Jednakże istnieje nadzieja, że już w 2021 roku część stawki zbliży się do siebie. Pomóc ma w tym brak systemu DAS i duże zmiany w obszarze podłogi. Część danych zwłaszcza dotycząca tego drugiego obszaru może okazać się cenna pod kątem rewolucji 2022.

Byłoby miło, gdyby wszyscy byli bliżej siebie. Myślę, że FOM, Liberty Media i FIA poradziły sobie dobrze z zmiany regulacji na 2022 r. Miejmy nadzieję, że sport stanie się bardziej zależny od kierowcy niż od maszyny. Wtedy oglądanie będzie o wiele przyjemniejsze – ocenił Carlos Sainz.

ZOBACZ TAKŻE
Mercedes obawia się osłabienia przez regulamin 2021? "To paranoicy"

Niewątpliwie ważne jest, aby szanse nieco się wyrównały. Chociaż w przypadku F1 trudno tego oczekiwać, ponieważ nie do końca jest to sport indywidualny, a bardziej drużynowy. Każdy członek zespołu dokłada swoją cegiełkę, choć nie zawsze widać to przed ekranami TV.

Oceń nasz artykuł!
Reklama