Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

23 Grand Prix w kalendarzu F1 to priorytet. Możliwe alternatywne wyścigi

Nowy szef F1 nie ukrywał, że jest optymistycznie nastawiony do realizacji rekordowego 23-rundowego kalendarza F1. Stefano Domenicali wspólnie ze swoimi współpracownikami jest w kontakcie z obecnymi, jak i potencjalnymi organizatorami. W razie jakichkolwiek problemów jednej rundy wskoczy za nią inna. 

alternatywne wyścigi f1 2021 mugello 2020 gp
Fot. Mercedes AMG Petronas Motorsport

Były szef Scuderii Ferrari wszedł w nową rolę w dość trudnym okresie. Pandemia koronawirusa sprawia, że sytuacja na świecie zmienia się dynamicznie, przez co wydarzenia sportowe i ich daty nie mogą być do końca pewne. W zeszłym roku Formuła 1 ruszyła dopiero w lipcu, dziś nikt nie myśli o powtórce takiego rozwiązania. W sezonie 2020 nowy kalendarz ukazywał się częściowo, a rozmowy z nowymi/starymi torami trwały bardzo długo. Tym razem Liberty Media, FIA i zespoły chcą mieć jasny plan działania dużo wcześniej. Z pomocą przyjdą alternatywne wyścigi, które wskoczą od razu do tegorocznego kalendarza w razie przeszkód u któregoś z obecnych w dotychczasowej wersji harmonogramu.

ZOBACZ TAKŻE
Kalendarz F1 2021. Tu znajdziecie rozkład sezonu po aktualizacjach

Nie mamy czego się obawiać? Stoicki spokój Domenicaliego

Sezon 2020 pierwotnie miał składać się z 22 rund, a skończyło się na… 17. W dodatku Austria, Wielka Brytania czy Bahrajn organizowały po dwa weekendy wyścigowe. Na ten moment włodarze F1 nie chcą wracać do takiego rozwiązania. W wywiadzie dla Sky Sports F1 Domenicali postanowił uspokoić wszystkich fanów, którzy obawiają się przesunięć i odwołania tegorocznych rund.

Mogę podzielić się tym, że codziennie rozmawiam osobiście ze wszystkimi organizatorami. Wiemy, że pandemia nadal istnieje – dlatego zmieniliśmy miejsce w kalendarzu Australii. Ale jak dotąd posiadamy informacje, że każdy naprawdę chciałby zrealizować ten plan. Oczywiście musimy być na tyle elastyczni, aby zrozumieć, że być może w pierwszej części sezonu możemy mieć jakieś wydarzenia bez publiczności lub z ograniczonymi członkami publiczności – powiedział dyrektor generalny F1 Group.

Mogę zapewnić naszych kibiców, naszych fanów, że naprawdę chcemy mieć pewność, że sezon już się rozpoczął. Mamy zobowiązanie i chcemy to wziąć pod uwagę, i mamy możliwe alternatywy na wypadek (wypadniętych GP) – dodał.

ZOBACZ TAKŻE
Nurburgring zgłosił gotowość dołączenia do kalendarza F1 2021

Alternatywne wyścigi

Formuła 1 woli dmuchać na zimne. Dlatego ubiegłoroczni „ratownicy”, tacy jak Algarve, Istanbul Park, Mugello czy Nurburgring także są obiektami zainteresowania. Najprawdopodobniej pierwszy z wymienionych ma zorganizować GP Portugalii już 2 maja, czyli wskoczy w wolny termin TBC. Za to pozostałe mogą wspomóc kalendarz, jeśli zaistnieje taka potrzeba. Alternatywne wyścigi mogą cieszyć się sporą popularnością w dobie pandemii.

Zainteresowanie organizacją GP Niemiec wyraził też obiekt Hockenheimring. Tak donosi niemiecka agencja prasowa DPA. Po raz ostatni tor był obecny w kalendarzu w sezonie 2019. Niewykluczone, że inne tory zgłoszą swoją kandydaturę, często wymienia się m.in. hiszpańskie Jerez czy francuskie Magny-Cours. 

Jak dotąd nikt nie przekazał nam informacji innych niż te, które udostępniliśmy. Nie ma powodu, by kłamać. Tak samo nie ma powodu, aby mówić coś, co jest niewłaściwe i poprawne. To jest to, co wiemy dzisiaj, ale wiemy, jak pandemia ewoluował, więc musimy być przygotowani na elastyczne podejście do sezonu – ocenił.

ZOBACZ TAKŻE
Domenicali znalazł lek dla F1. To dużo prostsze przepisy i rozrywka

Możliwe, że F1 zrezygnuje z długiego kalendarza?

Stefano Domenicali dostrzegł spory potencjał w wymuszonym kalendarzu F1 na zeszły rok. Sytuacja związana z koronawirusem zmusiła władze serii i FIA do wielu zmian i rotacji. Pojawiły się nowe tory np. Algarve i Mugello, wróciły stare np. Imola czy Nurburgring. Fani bardzo dobrze przyjęli taki scenariusz i chwalili serię. Gdyby jeszcze istniało więcej możliwości do uczestnictwa w wydarzeniach, to można byłoby to wykorzystać. Według Włocha dobrze byłoby stworzyć z F1 na tyle konkurencyjny produkt, aby zredukować kalendarz, ale w zamian co roku zmieniać część lokalizacji.

To duża liczba, 23 wyścigi, nie ma co do tego wątpliwości. Chodzi o ilość, uwagę i poświęcenie fanów. Więc niektórzy powiedzą, że to za dużo, inni mogą powiedzieć, że nie stanowi to problemu. Myślę, że problem sam się rozwiąże, jeśli nasz produkt będzie bardzo dobry. Moglibyśmy dojść do sytuacji, w której mamy mniej wyścigów, ale zmieniamy się z różnymi Grands Prix, abyśmy mogli skupić się na różnych regionach. Musimy to dokładnie przemyśleć w tym roku, przygotowując się na sytuację, w której świat wróci do „normalności” – podsumował szef F1.

5/5 (liczba głosów: 1)
Website |  + posts

Redaktor naczelny. Wcześniej twórca f1ch-world.pl i power-car.pl. Z motoryzacją związany od najmłodszych lat. Nieodłączną część w jego życiu stanowi zwłaszcza Formuła 1. Dawniej prowadził stronę poświęconą grze F1 Challenge ’99-’02 i wraz z grupą VMT (z ang. Virtual Modding Team) tworzył modyfikacje na sezony 2011-2016.

Reklama