Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Ricciardo liczy na MŚ z McLarenem. „Jestem we właściwym miejscu”

Daniel Ricciardo po wizycie w siedzibie McLarena poczuł, że znalazł się we właściwym miejscu. Australijczyk po cichu liczy na to, że już od sezonu 2022 włączy się do walki o upragnione mistrzostwo świata. 31-latek udzielił ciekawego wywiadu dla „The Sydney Morning Herald”, podczas którego opowiedział o swoich ambicjach.

Ricciardo w McLarenie 2021 kokpit
Fot. McLaren / Twitter

Były kierowca Renault i Red Bulla długo czeka na swoje zwycięstwo w Grand Prix. Ostatnie odniósł w sezonie 2018 podczas GP Monako, jeszcze w barwach Czerwonych Byków. Jednocześnie, do czasu GP Eifelu 2020, było to jego ostatnie podium. Nie dziwi więc, że tak szybki kierowca z wielkimi ambicjami jest głodny sukcesu. Niestety dwa lata w Renault, 2019-2020, nie zaspokoiły jego oczekiwań. Dlatego, jeszcze przed startem poprzedniej kampanii skorzystał z okazji do przeprowadzki do McLarena. Ricciardo widział w tym transferze potencjał, a brytyjska ekipa tylko to potwierdziła, zdobywając P3 w konstruktorach.

ZOBACZ TAKŻE
Szykuje się nowe malowanie McLarena. Zespół bardziej nawiąże do historii

Ricciardo chce otworzyć lepszy, nowy rozdział swojej kariery

Jak do tej pory kierowca z Antypodów ma na swoim koncie 7 zwycięstw w F1 oraz dwie wizyty na Gali FIA. W sezonach 2014 i 2016 kończył mistrzostwa na trzecim miejscu w „generalce”. Wielokrotnie potencjał Australijczyka widzieliśmy podczas wyścigów, gdy świetnie odczytywał ruchy rywali. W zeszłym roku przyniósł Renault upragnione podia – w GP Eifelu i GP Emilii-Romanii. Najprawdopodobniej sezon 2021 także będzie dla niego przejściowy. Czeka go bowiem aklimatyzacja w nowym środowisku, a sam McLaren zmierzy się z przesiadką z motorów Renault na Mercedesa. Trudno myśleć, aby przy niewielkiej skali zmiany przepisów ekipa przeskoczyła Red Bulla i Mercedesa.

Myślę, że to moja najlepsza szansa na osiągnięcie tego, o czym przez cały czas mówiłem, że jest celem. Nigdy nie chciałem dostać się do F1 tylko po to, żeby w niej być – chciałem zostać mistrzem świata i nadal to robię. McLaren, biorąc pod uwagę ich postępy, wydaje mi się najlepszą szansą, aby to zrobić, być może największą szansą, jaką miałem – powiedział Daniel Ricciardo dla The Sydney Morning Herald.

Odmienne podejście niż Norris?

Wyniki McLarena poprawiają się od czasu, gdy Zak Brown zainicjował dużą restrukturyzację firmy. Pierwsze poważne kroki podjęto już w 2018 roku i teraz są tego efekty. Dużymi wzmocnieniami są Andreas Seidl i James Key, którzy dołączyli do ekipy w 2019 roku. Nowy szef stajni z Woking i dyrektor techniczny wnieśli nowe spojrzenie i odblokowali potencjał ludzi z Woking. Już w sezonie 2019 McLaren był czwarty, aby rok później przeskoczyć o jedno „oczko”. Brytyjska stajnia stoczyła zaciętą batalię z Racing Point, Renault, Ferrari i AlphaTauri. Układ w stawce zmieniał się niemal co weekend, ale to McLaren wykazał się większą regularnością.

Nigdy nic nie wiadomo w tym sporcie, ale jestem pewien, że jestem we właściwym miejscu. Czy mogę tu usiąść i powiedzieć, że mogę walczyć o mistrzostwo świata w przyszłym roku? Kto wie, ale czuję się pewny, że jestem we właściwym miejscu, aby dać sobie do tego szansę. Widać drogę McLarena do poprawy i czuję, że są oni gotowi, bym był jednym z elementów, którym nie muszą pomagać wygrać – dodał 31-latek.

ZOBACZ TAKŻE
Norris ma obawy przed startem sezonu. Liczy na stabilizację McLarena

Ostatnio Lando Norris wyraził obawy, nie mogąc wskazać przewidywanego miejsca McLarena w układzie sił. Brytyjczyk wskazał, że przyczyną tego była nierówna forma w trakcie sezonu 2020. Raz ekipa była trzecią siłą, a za innym razem dopiero szóstą.

McLaren tak samo głodny sukcesu jak ich nowy kierowca

Daniel Ricciardo większość czasu przygotowywał się do sezonu w Stanach Zjednoczonych. A dokładniej w Los Angeles. Niedawno Australijczyk przyleciał do Wielkiej Brytanii, aby lepiej poznać zespół i przymierzyć fotel. Wraz z przekroczeniem progu fabryki w Woking czuł duże podekscytowanie i sporą dawkę dobrej energii. Po cichu zaczął więc liczyć, że ubiegłoroczne wyniki McLarena uda się poprawić. Na pewno realistycznym celem jest redukcja strat do rywali z przodu i oddalenie się od środka stawki.

ZOBACZ TAKŻE
Seidl nie ma wątpliwości. McLaren zniweluje stratę do Mercedesa

Będąc w fabryce McLarena przez ostatnie kilka tygodni, spotykając mechaników i inżynierów, panuje ogromne poruszenie. Zespół, który przeszedł przez trudne czasy, czuje się głodny, ale odrodzenie ma miejsce, jest realne i wiedzą, że sukces może nastąpić w najbliższej przyszłości. Czułem, że to od pierwszego dnia, kiedy przeszedłem przez drzwi. Poczucie, że mogę pomóc im szybciej osiągnąć sukces, jest jedyną motywacją, której potrzebuję. Trzecie miejsce w mistrzostwach konstruktorów było w zeszłym roku bardzo dobre i mają z tego trochę dumy, co mi się bardzo podoba. Chcą więcej, są gotowi zrobić następny krok i wydaje się to realistyczne. Bycie częścią tego jest ekscytujące – zakończył Ricciardo.

5/5 (liczba głosów: 1)
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama