Czas napisać nowy rozdział z „dobrymi znajomymi”
Na pewno austriacki koncern chciałby być jak najlepiej uzbrojony. Nowy dział silnikowy musi reprezentować wysoki poziom, porównywalny z fabrykami Renault, Ferrari i Mercedesa. Mimo że wraz z początkiem 2022 r. rozwój obecnych jednostek napędowych zostanie zamrożony, to ich obsługa i nadzór wydajnościowy nadal są niezwykle istotne. Red Bull Powertrains Limited już na początku swojej działalności musi obsłużyć dwa zespoły F1. Honda zapowiedziała wsparcie w przejściowym sezonie 2022, ale już w kolejnych latach inżynierowie z Milton Keynes będą zdani tylko na siebie.
Dotychczasowy personel związany z Honda Racing zna swój produkt jak nikt inny. W dodatku inżynierowie mogą być głodni nowych wyzwań. Zwłaszcza, że na sezon 2025 zaplanowano rewolucję silnikową, a Red Bull chciałby zbudować swój układ napędowy. Niewykluczone, że uda im się pozyskać do nowego projektu osoby związane z Renault. Pracownicy francuskiej marki współpracowali nawet z Red Bullem podczas akcji „Project Pitlane”. Niektórzy eksperci widzieli też ludzi z Astona Martina, którzy podczas partnerstwa z lat 2016-2020 mocno się przywiązali do Czerwonych Byków. Może nas czekać zatem kilka niespodzianek.
– Odziedziczymy zdecydowaną większość HRD UK, która jest operacyjną częścią Hondy z siedzibą w Milton Keynes. To daje nam stały start, więc już znamy ludzi, z którymi mamy kontakt, będziemy starać się przejąć nową firmę. Następnie jesteśmy w trakcie wyznaczania innych ról, które zostaną obsadzone w nadchodzących tygodniach i miesiącach. Umowa, którą osiągnęliśmy z firmą Honda, daje nam czas na zebranie odpowiedniej grupy ludzi – powiedział Christian Horner.
Red Bull Powertrains Limited: Jedyna przeszkoda to… limit budżetowy?
Szef Red Bull Racing nalegał na to, aby władze F1 inaczej klasyfikowały kwestię wydatków dotyczącą nowego projektu. Red Bull Powertrains Ltd. miałby być osobnym podmiotem. Tak samo jak ma to miejsce w przypadku działów silnikowym Mercedesa, Renault i Ferrari. Trudno byłoby rozwijać nową fabrykę, gdyby objęto ją limitem na poziomie 145 mln USD, jakimi może dysponować cały zespół.
– Myślę, że to stawia nas na równi z zespołami takimi jak Mercedes, Ferrari i Renault, czyli innymi zespołami producentów. Oczywiście istnieje pewne przesunięcie zestawu umiejętności, które można przenieść do sektora jednostek napędowych, co miałoby sens. Ostatecznie pomoże to w potencjalnej ochronie niektórych ról, które w innym przypadku potencjalnie byłyby zbędne – dodał Brytyjczyk.
Szefa AlphaTauri pozostaje optymistą: To najlepsze rozwiązanie
Honda od powrotu do F1 w sezonie 2015 wykonała ogromną pracę. Początki rywalizacji w erze hybrydowej były dla nich niezwykle trudne. Współpraca z McLarenem w latach 2015-2017 nie układała się najlepiej. Japońskie silniki były niekonkurencyjne i w dodatku zawodne. Dopiero sytuacja zaczęła się zmieniać w 2018 roku, kiedy to rozpoczęli współprace z Toro Rosso. Udany rozwój i wzrost wydajności zaowocował rozszerzeniem współpracy o klienta w postaci Red Bulla. W tym roku celem jest doścignięcie Mercedesa.
Szef AlphaTauri optymistycznie podchodzi do dalszego korzystania z silników Hondy w najbliższych 3-4 sezonach. Chociaż jest mu szkoda, że Japończyków w padoku i fabryce będzie już nieco mniej.
– Honda niestrudzenie i intensywnie inwestowała w technologię hybrydową, aby uzyskać wysoce konkurencyjną jednostkę napędową. Nasze relacje zawsze były bardzo wydajne i przyjemne, dlatego decyzja o wycofaniu się pod koniec 2021 r. Była dla zespołu rozczarowaniem Bardzo się cieszymy, że ta współpraca się nie skończy, ponieważ od początku 2022 r. będziemy nadal korzystać z technologii, silników Hondy w nowo powstałym Red Bull Powertrains Limited. Chciałbym podziękować kierownictwu FIA i Formuły 1, a także wszystkim zespołom, za jednogłośne uzgodnienie zamrożenia silnika od początku przyszłego roku, co umożliwiło osiągnięcie tego porozumienia – powiedział Franz Tost.
– Uważamy, że jest to najlepsze rozwiązanie na przyszłość zarówno dla Scuderia AlphaTauri, jak i Red Bull Racing, aż do wprowadzenia silników nowej generacji w 2025 roku. Jest to również świetna zachęta do osiągnięcia najlepszych możliwych wyników w tym sporcie w ostatnim sezonie Hondy. Szkoda, że Honda zatrzymuje się pod koniec tego roku, ponieważ inżynierowie w Sakurze wykonali fantastyczną robotę przez ostatnie lata. Obecnie jednostka napędowa Hondy osiągnęła naprawdę wysoki poziom konkurencyjności, będąc jednocześnie niezawodną – zakończył Austriak.
Redaktor naczelny. Wcześniej twórca f1ch-world.pl i power-car.pl. Z motoryzacją związany od najmłodszych lat. Nieodłączną część w jego życiu stanowi zwłaszcza Formuła 1. Dawniej prowadził stronę poświęconą grze F1 Challenge ’99-’02 i wraz z grupą VMT (z ang. Virtual Modding Team) tworzył modyfikacje na sezony 2011-2016.
- Adrian Drozdekhttps://motohigh.pl/author/adriandrozdek/
- Adrian Drozdekhttps://motohigh.pl/author/adriandrozdek/
- Adrian Drozdekhttps://motohigh.pl/author/adriandrozdek/
- Adrian Drozdekhttps://motohigh.pl/author/adriandrozdek/