Historia wyścigów w jednym ze specjalnych regionów administracyjnych Chińskiej Republiki Ludowej sięga 1954 roku. Wtedy postawiono na zmagania w Makau dla entuzjastów motoryzacji z całego świata. Z biegiem lat zaczęto modyfikować harmonogram zawodów, urozmaicając go o wyścigi motocyklowe w 1967 roku, potem o samochody turystyczne w 1972 r. i Formuły Pacific w 1977 roku. Formuła 3 wyparła tą ostatnią, która borykała się z problemami i została rozwiązana w 1982 roku. Rok później, czyli podczas GP Makau 1983, wcielono nową formułę i sprowadzono sporo ciekawych gości. Oczywiście wtedy większość nie była tak znana. Na udział skusił się brat Jamesa Hunta, mistrza świata F1 z 1976 roku – David, a jego rywalami byli Martin Brundle, Gerhard Berger i Ayrton Senna. Zapominać nie można o Roberto Guerrero, który miał nawet za sobą debiutancki weekend wyścigowy w F1 podczas GP RPA 1982.
GP Makau 1983: O czym warto wiedzieć?
Same zawody były bardzo ciekawe i właśnie po nich pierwsza trójka zwróciła uwagę. Zmagania zostały zdominowane przez udział bolidów Ralt RT3, produkowanych w fabryce w brytyjskim Surrey. Samochody zostały stworzone przez założyciela firmy Ralt, czyli Rona Tauranaca, który miał przeszłość w F1 jako projektant w Brabhamie. Australijczyk stworzył pierwszy bolid F3 wyposażony w dwa skrzydła i zarazem wykorzystujący efekt przypowierzchniowy. Rywale modelu RT3 – Anson SA4 (x2) i Hayashi 322 – nie mieli szans. Warto wspomnieć też, że w silniki zaopatrywali tacy producenci jak: Toyota, Alfa Romeo i Volkswagen. Co ciekawe, już w 1982 r. podczas zmagań Formuły Pacific/Atlantic inny model Tauranaca – RT4 – z Roberto Moreno wygrał Grand Prix Makau.
Dobrze, ale co się działo w tym pamiętnym 1983 roku? Otóż poza tym, że zabłysnęli tam przyszli kierowcy F1, to na uwagę zasługuje jeden fakt. Mianowicie aż 19 z 25 zgłoszonych kierowców jeździło bolidami Ralt RT3. Uwielbienie dla tego modelu trwało do 1985 roku, kiedy zakazano stosowania efektu przypowierzchniowego (w F1 zakazano go w 1983 r., ale wróci do nas w 2022 r.). Nic dziwnego, że najszybsi kierowcy startowali w GP Makau 1983 właśnie tym modelem.
Przebieg zawodów
Kwalifikacje padły łupem Ayrtona Senny, reprezentanta West Surrey Racing/ Marlboro Theodore Racing. Za Brazylijczykiem uplasowali się kierowcy z ekipy Eddiego Jordana – Roberto Guerrero i Martin Brundle ze stratami 0,16 i 0,24 s. Dopiero piąty był Gerhard Berger z Trivellato Racing, który stracił ponad 1,8 sekundy! David Hunt był dopiero osiemnasty.
Jeśli chodzi o wyścig to rozegrano aż dwa biegi. W obu kolejność Top 3 była identyczna: Senna, Guerrero i Berger. Brundle w pierwszym biegu miał problemy i zakończył na szarym końcu, a w drugim był na pechowym 4. miejscu. Co ciekawe przyznawano nagrody także za najszybsze okrążenie w wyścigu. W pierwszym Ayrton Senna miał przewagę ponad 6 sekund i podjął duże ryzyko, które się opłaciłoi przyniosło „Fastest Lap”. W drugim miał nieco ponad sekundę nad Guerrero z Kolumbii i o dziwo finalnie Berger złożył lepsze kółko. Sam Austriak nie uważał jednak, że wykonał najlepsze okrążenie na tym trudnym torze i zdiagnozował wpadkę organizatorów. Wtedy też rozpoczęła się jego znajomość z przyszłym zespołowym kolegą z McLarena, Ayrtonem Senną. O tym jednak w dalszej części.
Wspomnienia pierwszej dwójki wyścigu F3 o GP Makau 1983
Dwa biegi po 15 okrążeń nie zrobiły dużego wrażenia na młodym wówczas Brazylijczyku. Mistrz brytyjskiej F3, w której pokonał Martina Brundle’a, kontrolował sytuację. Nerwowo było jedynie w pierwszym biegu, kiedy to wyprzedził go Roberto Guerrero, ale tylko na chwilę. Kolumbijczyk po latach wspominał moment rywalizacji z legendą motorsportu. W 2005 roku magazyn Motorsport poprosił go o podzielenie się wspomnieniami.
– Wystrzeliliśmy z Ayrtonem na starcie i wychodząc z Statuy [Lisboa – przyp. red.] minął mnie tak szybko, że nie wiedziałem, czy stoję w miejscu. Byłem zachwycony… Oczywiście on był niesamowitym talentem i naprawdę fajnie było być tak blisko niego – wspominał. Nic dziwnego, że Senna zrobił ogromne wrażenie. Jego konsekwentna jazda na torze Guia była imponująca, różnice w czasach nie sięgały więcej jak 0,5 sekundy. Pozostali mieli problem, aby nadążyć za nim. Po wyścigu zawodnik zachwalał swój bolid.
– Samochód był fantastyczny… Mój zespół bardzo ciężko pracował. Dali mi fantastyczny samochód i wygraliśmy. Tym razem miałem dobry start, prowadząc na pierwszym okrążeniu, a potem z łatwością próbowałem stworzyć przewagę, aby być bezpiecznym – powiedział przyszły 3-krotny MŚ F1. Po wyścigu zapytano go także o miejsce w stawce Formuły 1 i wówczas odpowiedział: Nie, nic nie słyszałem, mam nadzieję, że kiedy wrócę do Anglii w połowie tygodnia, będziemy mieli dobre wieści. Cztery miesiące później Senna wystartował w królowej sportów motorowych w barwach Tolemana na torze Jacarepaguá w Rio de Janeiro.
Dlaczego Grand Prix Makau jest wyjątkowe?
W 1983 roku GP Makau stało się wyjątkowe, ponieważ po przerzuceniu się z rywalizacji Formuły Atlantic/Pacific na Formułę 3 zawody stały się atrakcyjniejsze. Mocno obsadzone serie F3 w wielu miejscach świata mogły wyłonić najlepsze grono, które uda się do Makau. To sprawiło, że mogli spotkać się wszyscy zawodnicy z 6 z 7 kontynentów. Właśnie dlatego później przyjęła się nazwa FIA F3 World Cup, która sugerowała, że triumfator zdobywa Puchar Świata F3. Oto jak w 1983 roku o zmaganiach wypowiadał się słynny brytyjski komentator F1 – Murray Walker: Zacznę od pewnego stwierdzenia, że ta 30. edycja Grand Prix Makau będzie najlepsza w historii tej serii.
Wyścigi F3 zaczęły otwierać szansę przed kierowcami, którzy mają talent, ale trudno im przekonać do siebie zespoły F1. Dla przykładu, niektórzy z listy startowej GP Makau 1983 mieli przedtem styczność z bolidami F1. Pierwsza dwójka wyścigu – Ayrton Senna i Roberto Guerrero – wcześniej odbyła test Brabhamem BT52B BMW na Paul Ricard, którym Nelson Piquet zdobył tytuł MŚ. Także Elje Elgh miał styczność z pracą w zespole F1, w 1979 roku będąc testerem McLarena. Do tego grona dopisać można Tiffa Needella (starty w Ensign w 1980 r.) i Verna Schuppana (starty w latach 1972, 1974-1977). Senna mógł nawet spóźnić się na wyścig na ulicach miasta Guia, wcześniej poświęcając się testom z Brabhamem.
– Myślę, że to bardzo wymagający tor. Masz bardzo prostą prędkość. Myślę, że najszybszy w historii w F3, około 150 mil na godzinę, a potem nagle musisz jechać naprawdę wolno na ciasnych zakrętach na szczycie wzgórza. Nie możesz popełnić żadnego małego błędu, w przeciwnym razie odpadniesz – tak o torze Guia w Makau wypowiadał się Ayrton Senna.
– Wciąż obserwuję rezultaty [GP Makau – przyp. red.], ponieważ każdy, kto wygrywa to za pierwszym razem, musi mieć coś specjalnego. Jeśli kierowca jest szybki w Makau za pierwszym razem, to świetnie. Jeśli wygrają go po pięciu próbach, zapomnij o tym, ale jeśli facet po raz pierwszy jedzie do Makau i jest szybki i nie ma przewagi materialnej, to wiele dla mnie znaczy – wspominał po latach Gerhard Berger.
Narodziny przyjaźni, czyli o tym „Kiedy Berger poznał Sennę?”
Nikt nie spodziewał się, że w 1983 roku w Makau narodzi się przyjaźń między dwójką zawodników, którzy później zaczną wygrywać wyścigi F1. Tak się stało z Gerhardem Bergerem i Ayrtonem Senną. Duet ten w latach 1990-1992 dzielił garaż McLarena. Zanim to się stało obaj startowali w różnych zespołach. Berger jeździł dla ATS-u, Benettona, Scuderii Ferrari, a Senna startował w barwach: Tolemana i Lotusa, a w latach 1988-1989 toczył pamiętne pojedynki z Alainem Prostem o mistrzowskie laury. Nadejście jego austriackiego przyjaciela z F3 zwiastowało zmianę. I faktycznie atmosfera w stajni z Woking poprawiła się.
Co jednak przesądziło o tym, że Gerhard Berger wystartował w GP Makau? W 1983 roku Austriak startował w europejskiej F3, ale doznał kontuzji palca podczas ćwiczeń na wodzie. Niestety przez to był dopiero siódmy w punktacji, odpuszczając kilka rund. Wyścig na ulicznym torze Guia miał pomóc mu wywalczyć lepszy kontrakt i przybliżyć go do F1. Pino Trivellato, szef Trivellato Racing przekonał go do startu w GP Makau 1983, gdzie potem zajął trzecią lokatę. O nazwisku Berger zrobiło się głośno, a rok później był on 4-krotnie zgłoszony przez ATS w F1, a równolegle ścigał się nadal w europejskiej F3, gdzie zajął już 3. miejsce z 2 triumfami na koncie.
– Otrzymałem od nich ofertę, ale nie byłem pewien. Ale pomyśleliśmy o Makau i wtedy mogłem zobaczyć, jak działają i jak sobie radzą. I tak to się zaczęło. Było wspaniale. Pamiętam, jak płynąłem łodzią z Hongkongu do Makau i zatrzymałem się raz w Hongkongu. Nigdy nie byłem poza Europą, więc to był mój pierwszy raz w takim miejscu – powiedział Gerhard Berger.
– Dla mnie to było nowe doświadczenie. Nie spodziewałem się tam dużego sukcesu, ponieważ był to dla mnie nowy tor. Wciąż miałem niewielkie doświadczenie w Formule 3 i nic nie wiedziałem. To było niewiarygodne. Przez kilka pierwszych okrążeń nie wiedziałem i po raz pierwszy widziałem coś takiego – dodał Austriak.
Zamieszanie po GP Makau 1983. Poszło o najszybsze okrążenie wyścigu nr 2
– Miałem dobry wyścig. Znalazłem się na trzeciej pozycji, Ayrton prowadził, a Guerrero był drugi. Obserwowałem ich i na każdym rogu Ayrton pokonał kilka metrów i powoli był w stanie odjechać. Guerrero starał się podążać za nim, a ja starałem się podążać za Guerrero. Moje nazwisko płonęło wszędzie. Nawet ludzie w F1 słyszeli o nazwisku Berger w F3. Nawet gdybym go nie wygrał, wszyscy słyszeli o Ayrtonie, a to był dla mnie naprawdę dobry krok naprzód – wspominał Gerhard Berger.
Poza trzecią lokatą Berger mógł świętować nagrodę za najszybsze okrążenie wyścigu. Jednakże Austriak wiedział, że coś jest nie tak i nie traktował wyróżnienia na serio. O nagrodę dopominał się Ayrton Senna i tak obaj Panowie poznali się i zostali przyjaciółmi.
– Pamiętam, że ktoś przyszedł do mnie i powiedział, że mam najszybsze okrążenie. Więc spojrzałem na dane i zdałem sobie sprawę, że to nie mogłem być ja. Ale w każdym razie… to było to. Wieczorem byłem na imprezie i nagle zza rogu wyłonił się Ayrton i powiedział: „Masz nagrodę za najszybsze okrążenie, ale jest ona moja, ponieważ ustaliłem najszybszy czas okrążenia!”. Odpowiedziałem: „Ok, po prostu weź to, nie obchodzi mnie to”. To była pierwsza rozmowa, jaką z nim odbyłem. Był bardzo poważny. Chciał go z powrotem, ale i tak mi go dali. I to był pierwszy raz, kiedy wypiłem piwo z Ayrtonem, tego wieczoru gdzieś w Makau – zakończył.
Ayrton Senna on top of the podium after winning the legendary Macau Grand Prix in 1983#ayrtonsenna #macaugrandprix #legend #legendaryrace #champion #inspiration #retroracing #streetracing #pieceofhistory #racing #racingstyles #formula1 #formula3 #start… https://t.co/lW355O96Iv pic.twitter.com/W6rvlpIsuk
— 56 West (@the56west) November 18, 2017
Wyścigi na torze Guia nie są obce polskim kibicom
W latach 2003-2005 na obiekcie w Makau swoich sił próbował Robert Kubica. Pierwszych zmagań nasz rodak nie ukończył. Za to w drugich i trzecich zajmował dwukrotnie drugie lokaty, będąc blisko zwycięstwa. W 2017 roku zawody wygrał Dan Ticktum, reprezentując barwy Motoparku. Prace nad bolidem Brytyjczyka nadzorowali wówczas nasi rodacy – Mariusz Sikora i Paweł Tomkowiak, z którymi przeprowadziliśmy wywiady – możecie je znaleźć tutaj.
Według wyliczeń i danych ekspertów ze strony FIA.com aż 15 z 22 kierowców F1 w 2016 roku startowało w GP Makau. Od 1983 roku wyścig ten przyniósł też zawodników osiągających sukcesy w 24h Le Mans. Nic dziwnego, że wyścigi na torze Guia stały się popularne i są pozycją obowiązkową dla każdego fana motorsportu. Czasem nawet GP Monako idzie w odstawkę przy wyborze najciekawszego i najbardziej wymagającego ulicznego GP.
Artykuł powstał ku pamięci Ayrtona Senny, który zginął w tragicznym wypadku podczas wyścigu o GP San Marino 1994. Dziś, 1 maja 2021 roku, obchodzimy 27. rocznicę śmierci 3-krotnego mistrza świata F1.