Zdaniem Saschy Fassbendera – menedżera zespołu – Inter Europol nie planuje startów za oceanem w tym roku. Przypomnijmy – zespół „Piekarzy” planował pojawić się podczas tegorocznej edycji Rolex 24 at Daytona. Jednakże zespół miał porzucić plany między innymi ze względu na koszty i trwającą przeprowadzkę spod Hannoveru do Marek pod Warszawą.
Dodatkowo minionej zimy zespół przygotowywał się do rywalizacji z nowym producentem podwozia. Była to zmiana z Ligiera JSP217 na Orekę 07. Do tego dochodził też debiut w pełnym cyklu FIA WEC. Warto też wspomnieć, że pośrednio zespół już zaliczył 2 starty w USA w sezonie 2020. Były to zeszłoroczne rundy North American Endurance Cup w ramach mistrzostw WeatherTech – czyli Petit Le Mans i 12h Sebring. Wówczas Inter Europol „wynajął” samochód od załogi #51 zespołu PR1 Mathiasen. W zamian w tej załodze pojechał Jakub Śmiechowski. Natomiast do zespołu PR1 dołączyli na te dwa wyścigi inżynierowie i mechanicy polskiego zespołu. Ich obecność w zespole PR1 pozwoliła Inter Europolowi zebrać nieco doświadczenia z Oreką 07, którą wystawia między innymi wspomniany PR1.
Należy też wspomnieć, że spekulowało się o innych pojedynczych startach polskiej ekipy za oceanem w tym roku. Głównie mówiło się o starcie w tegorocznej edycji Petit Le Mans. To jest runda dziesięciogodzinna na torze w Atlancie, która kończy cały sezon IWSC i zwykle cieszy się sporym zainteresowaniem wśród ekip i kibiców.
Dlaczego Inter Europol nie planuje startów w USA w sezonie 2021?
Jednym z powodów, dla których najprawdopodobniej Inter Europol Competition nie planuje startów w USA są względy logistyczne. Dodatkowo należy też wspomnieć, że w mistrzostwach WeatherTech poza rundą na Daytonie nie stosuje się konfiguracji LDF (z ang. Low Downforce), która jest od tego roku obowiązkowa podczas całego sezonu WEC. To oznacza, że ewentualne starty w USA byłyby mniej pożyteczne pod względem poznawania wspomnianego pakietu.
– Z racji kalendarza jest to mało możliwe, ponieważ jesienią nasz samochód będzie transportowany na Fuji, a potem do Bahrajnu. A mamy tylko jeden samochód. Dodatkowo w IWSC (przyp. red. IMSA WeatherTech Sportscar Championship) stosuje się inny pakiet aero – powiedział Sascha Fassbender.
Jednakże Fassbender nie wykluczył, że Inter Europol zrezygnuje ze startów w WEC na rzecz rywalizacji w USA.
– Może gdybyśmy w przyszłym zdecydowali się starty w IMSA. Jednakże póki co nie myślimy nad tym. Naszym celem jest obecny sezon w WEC i ELMS. Nie robimy postępów w WEC jeśli będziemy się skupiać na innych seriach niż te, w których jesteśmy obecnie.
Dodatkowo menedżer polskiego zespołu opowiedział o doświadczeniach ze wspomnianymi startami w USA.
– Na początku to był bardzo dobry pomysł. Zebrane dane mogliśmy użyć w naszych analizach. Niestety trzy tygodnie temu okazało się, że te dane są bezużyteczne. Jednakże nikt nie był w stanie tego przewidzieć. To był kompletnie inny samochód. Potencjalne starty w IMSA byłyby też dobrym treningiem dla Kuby Śmiechowskiego – tutaj Sascha Fassbender odnosi się do kontrowersyjnej zmiany w przepisach LMP2 tuż przed startem sezonów ELMS i WEC. Zmiany miały na celu wprowadzić większe różnice w tempie pomiędzy Hypercarami a samochodami LMP2.
Tu też warto wspomnieć, że seria ELMS najprawdopodobniej cofnie nakaz stosowania pakietów LDF.
Zespół optymalizuje zasoby ludzkie
Przy okazji Sascha Fassbender wypowiedział się także na temat zarządzania zasobami ludzkimi w zespole. Tu warto wspomnieć, że Inter Europol zatrudnia piętnaście osób na pełen etat.
– To dla nas ważne, aby nasza ekipa była w komplecie cały czas. Sześć wyścigów w WEC to niezbyt dużo, aby opłacać ich przez cały rok. Dlatego mamy taką załogę i staramy się nią optymalnie dysponować. Chcemy mieć pewność, że nasi ludzie pracują z nami i nie łączą tego z dodatkową pracą dla innych ekip.
Warto też wspomnieć, że na rundy w Portugalii i Japonii będzie zmiana w załodze. Renger Van Der Zande ma wówczas kolizję kalendarza WEC z kalendarzem IMSA WeatherTech Sportscar Championship. Tam Holender startuje w klasie DPi u Chipa Ganassiego. To oznacza, że podczas tych dwóch rund w samochodzie #34 zastąpi go Louis Deletraz. Jest to zmiennik Yiefei Ye i Roberta Kubicy w ekipie WRT w ELMS. Natomiast w miniony weekend zaliczyli udany start w 6h Spa.
Najbliższe zmagania FIA WEC to wspomniana runda na Algarve w dniach 11 – 13 czerwca.