Connect with us

Czego szukasz?

powered by Advanced iFrame. Get the Pro version on CodeCanyon.

Formuła 1

Czy Perez włączy się do walki o tytuł? Dziennikarz F1 widzi na to szansę

Sergio Perez wygrał ostatni wyścig F1, wykorzystując pecha Maxa Verstappena i Lewisa Hamiltona. Meksykanin jednak prezentował niezłe tempo na tle tej dwójki, pomimo kłopotów z hydrauliką, przez cały wyścig. Chris Medland, dziennikarz F1.com, dostrzegł szansę dla 31-latka, który może wykorzystać więcej potknięć wspomnianej dwójki oraz poprawić jeszcze swoje tempo.

sergio perez gp azerbejdżanu 2021 red bull
Fot. Red Bull Content Pool

GP Francji może dać nam odpowiedzieć dot. prawdziwego układu sił

Przed GP Francji wiele osób spodziewa się, że Mercedes wróci do gry i zacznie odjeżdżać Red Bullowi na „zwykłych” torach. Czerwone Byki jak do tej pory miały przewagę tempa w Bahrajnie, Imoli, Monako i Azerbejdżanie. W Hiszpanii i Portugalii ustępowali nieco Czarnym Strzałom. Tor Paul Ricard ma bardziej pasować W12, które nie radziło sobie na ulicach Monte Carlo i Baku. W klasyfikacji generalnej Max Verstappen ma 4 punkty przewagi nad Lewisem Hamiltonem, a Red Bull na 26 „oczek” zdystansował Mercedesa. Sergio Perez bardzo pomógł swojej ekipie w GP Azerbejdżanu i zaimponował wielu osobom. Nikt nie przewiduje już, że Checo będzie odstawał tak bardzo od zespołowego kolegi. Niektórzy nawet widzą w nim drugą nadzieję Red Bulla na walkę o MŚ wśród kierowców.

Mieliśmy dokładnie ten temat po Monako, biorąc pod uwagę, co wydawało się katastrofalnym weekendem dla broniących tytułu mistrzów w Monte Carlo, kiedy zdobyli tylko siedem punktów dzięki 7. miejscu i najszybszym okrążeniu Lewisa Hamiltona. Ale potem przyszło Baku. Po tak trudnych weekendach na dwóch torach ulicznych Mercedes będzie miał nadzieję, że zmiana miejsca doprowadzi również do odmiany ich losu. Spodziewajmy się jednak, że to ostatni raz [kiedy mogą w to wierzyć – przyp. red.] – powiedział dziennikarz oficjalnej strony Formuły 1.

ZOBACZ TAKŻE
Perez chce poważnej rozmowy z rywalami. Powodem są kwalifikacje

Sergio Perez ważnym ogniwem w walce o MŚ

Chris Medland nie skreślałby przedwcześnie Checo z walki o tytuł. Według niego, Meksykanin może być tym, u którego sprawdzi się powiedzenie „gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta”. Co prawda jego straty po 5 wyścigach wyglądają na duże. Jednak jeszcze jeden weekend podobny do tego w Azerbejdżanie i wszystko może się zmienić. Sporo mówi się o tym, że Perez jedynie ma wspierać Maxa Verstappena i pełni rolę kierowcy nr 2. Jednak w przeszłości F1 pokazała, że dwóch kierowców z jednego zespołu może walczyć o tytuł do ostatniego wyścigu. Red Bull miałby też zabezpieczenie jeśli u kogoś coś pójdzie nie tak, przykładem może być sezon 2010.

Wciąż jest 32 punkty za Hamiltonem i 36 za Verstappenem, ale Baku pokazał, jak szybko może nastąpić huśtawka, szczególnie w środku tak intensywnej walki o tytuł. Jeśli Perez będzie mógł kontynuować jazdę w takiej formie, może stać się ważnym czynnikiem w nadchodzących wyścigach – ocenił Medland.

ZOBACZ TAKŻE
GP Francji 1971, czyli pierwszy wyścig F1 na torze Paul Ricard

Red Bull i Honda z asem w rękawie

Mimo że testy elastyczności skrzydeł mają najbardziej dotknąć stajnię z Milton Keynes, u samych zainteresowań niepokoju nie ma. Nowa konfiguracja tylnego skrzydła miała pochłonąć sporo funduszy, ale suma summarum inżynierowie są z niej zadowoleni. Na tor Paul Rircard, Red Bull przywiezie kolejne poprawki do RB16B, a Honda wprowadzi zmiany poprawiające niezawodność. Według wielu ekspertów teraz to japońskie silniki mogą być wyraźnie lepsze od tych w Mercedesie. Jeśli zapowiedzi znajdą potwierdzenie, to Czerwone Byki mogą systematycznie zwiększać przewagę. Sergio Perez wydawał się bardzo skoncentrowany na realizacji założeń ekipy i nie zamierza osiąść na laurach po triumfie w Azerbejdżanie.

Myślę, że mamy całkiem dobry zespół! Myślę, że to, co zrobił Max, było wspaniale zobaczyć, naprawdę zasłużył na zwycięstwo i zrobił wszystko perfekcyjnie w ten weekend, po prostu miał dużo pecha. Alex również wkłada tak wiele pracy w symulator i z inżynierami. Pamiętam, że nie spodziewałem się, że będzie tak otwarty, kiedy tu przyjechałem. A on wyjaśnił mi, jak działa samochód i naprawdę miło było mieć go tam od pierwszego dnia. Więc naprawdę to doceniam jego pracę, jaką wykonuje z zespołem – powiedział 31-latek.

To był dopiero szósty wyścig i jak powiedziałem, nie ma znaczenia, gdzie jesteśmy teraz, chodzi o to, gdzie kończymy w Abu Zabi, więc musimy po prostu przyspieszyć i upewnić się, że wydobędziemy jak najwięcej z naszego samochodu. Jestem w Formule 1 od wielu lat i wiem, że wiele rzeczy może się zdarzyć, więc musimy zachować spokój. To, co się wydarzyło, należy do przeszłości i po prostu musimy patrzeć w przyszłość – zakończył Meksykanin.

Oceń nasz artykuł!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama