Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Hakkinen o Verstappenie. „Wie, czego potrzeba, aby zdobyć MŚ”

Mika Hakkinen na łamach Unibet.com przyznał, że Red Bull i Max Verstappen szybko uczą się na błędach, co mu imponuje. Dwukrotny mistrz świata F1 dostrzegł dla nich szanse na zdobycie upragnionego mistrzostwa świata w sezonie 2021.

max verstappen gp francji 2021 red bull opinia mika hakkinen
Fot. Red Bull Racing

Hakkinen pod wrażeniem dojrzałości Verstappena

W przeszłości Max Verstappen nie był do końca konsekwentny i popełniał dużo błędów. Jednakże od połowy sezonu 2018 zaczął wykorzystywać nadarzające się okazję na zwycięstwo. Niestety brakowało mu jedynie narzędzi do walki o MŚ z Lewisem Hamiltonem i Mercedesem. W tym sezonie wreszcie otrzymał odpowiednią maszynę, którą może konkurować na wszystkich rodzajach torów. Presja Holendra wywierana na Mercedesa zaowocowała już kilkoma dużymi błędami. Obecny lider tabeli także popełniał błędy, co widzieliśmy choćby w 1. zakręcie na początku GP Francji, kiedy stracił prowadzenie. Jednakże później jego spokój, świetna jazda oraz strategia pozwoliły mu „wyrwać” triumf. Verstappen zdobył swojego pierwszego hat-tricka, zdobywając PP, zwycięstwo i najszybsze okrążenie w wyścigu. To, w jakim stylu 23-latek osiągnął sukces, nie umknęło takiemu mistrzowi jak Hakkinen.

– Zespół Red Bulla działa bardzo dobrze, podejmując właściwe decyzje i ucząc się na swoich błędach. Na przykład po GP Hiszpanii, kiedy przegrali z Mercedesem w strategii. Tym razem, w innym wysoce strategicznym wyścigu, podjęli wszystkie właściwe decyzje. Mercedes wydawał się niezdolny do odpowiedzi, mimo że zarówno Lewis, jak i Valtteri byli pewni, że strategia była zła – przyznał Fin dla Unibet.com.

ZOBACZ TAKŻE
100 wyścigów Verstappena w Red Bullu. Subiektywne 5 najlepszych z nich

Mercedes jeszcze bardziej obawia się Red Bulla

Mika Hakkinen zauważył, że GP Francji miało przynieść Mercedesowi pewne zwycięstwo i zamazać niepowodzenia w Baku i Monako. Ostatecznie jednak, to Red Bull miał lepsze tempo, co był w stanie wykorzystać. Pole position Maxa Verstappena wywalczone z solidną przewagą na nic się zdało po problemach w zakręcie nr 1, ale Red Bull znalazł rozwiązanie. W dodatku udało im się przedłużyć pierwszy przejazd Sergio Pereza, po to, aby ten w końcówce wyścigu powalczył o podium dzięki świeższym oponom. To pozwoliło im odskoczyć w obu klasyfikacjach.

– Po ich rozczarowujących występach na torach ulicznych w Monako i Azerbejdżanie naprawdę spodziewałem się, że Mercedes dobrze wyzdrowieje we Francji. Zespół będzie się teraz martwił, że w związku z kolejnymi dwoma Grand Prix na domowej imprezie Red Bulla w Austrii, ryzykuje dalsze pozostawanie w tyle zarówno w mistrzostwach świata kierowców, jak i konstruktorów – ocenił Hakkinen.

Max był zirytowany utratą prowadzenia na początku wyścigu, ale myślę, że sposób, w jaki się uspokoił i skupił na wykorzystaniu strategii dwóch postojów, był naprawdę imponujący. Dojrzał jako kierowca i teraz wie, czego trzeba, aby konsekwentnie wygrywać. To jest klucz do zdobycia mistrzostwa świata – podsumował były kierowca McLarena.

ZOBACZ TAKŻE
Hakkinen o porównywaniu talentów w F1. "Czasy się zmieniają"

Red Bull Ring pod znakiem dominacji gospodarzy?

Verstappen imponuje też głównemu konsultantowi Red Bulla. 78-latek – po GP Francji – zapowiedział wywieranie jeszcze większej presji na Mercedesie. Już teraz stajnia z Brackley straciła mocny argument po stronie jednostki napędowej. Tymczasem przed nami dwa wyścigi na torze Red Bull Ring, który jest wymagający dla silnika. Red Bull ma przewagę nad Mercedesem, jeśli chodzi o świeżość układu, ponieważ wprowadzili nowy zestaw we Francji. Za to ich rywal zrobił to w Baku i nie wykorzystał okazji.

Jeśli będziemy wywierać presję na Mercedesa, popełnią błędy. W przyszłości tylko zwiększymy presję – dolał oliwy do ognia dr Helmut Marko.

5/5 (liczba głosów: 1)
Reklama