Connect with us

Czego szukasz?

powered by Advanced iFrame. Get the Pro version on CodeCanyon.

F2

Shwartzman, Verschoor i Zhou wygrywali wyścigi na Silverstone | Analiza

Czwarta runda sezonu 2021 w F2 przyniosła nam trzech różnych zwycięzców. Robert Shwartzman wygrał pierwszy, a Richard Verschoor drugi sprint, a Guanyu Zhou był najlepszy w wyścigu głównym. Zmagania obfitowały w wiele akcji, a z dobrej strony pokazali się też inni zawodnicy, niektóry jednak zawiedli oczekiwania. Pora na analizę zmagań na torze Silverstone.

Shwartzam Verschoor Zhou F2 Silverstone 2021

I wyścig – bezkonkurencyjny Shwartzman

Najlepszy kierowca: Robert Shwartzman

Kibice regularnie śledzący zmagania Formuły 2 wiedzą, że Rosjanina stać na osiąganie czegoś wielkiego. Jazda w czołowym zespole z stawki w połączeniu z nabytym doświadczeniem oraz umiejętnościami zaprocentowały m.in w Baku. W stolicy Azerbejdżanu kierowca Premy Racing bezdyskusyjnie zwyciężył jeden z trzech wyścigów. Tutaj kwalifikacje nie poszły po myśli Shwartzmana, jednak w wyścigu inaugurującym weekend odkuł swoje niepowodzenie. Bardzo dobry start pozwolił mu wskoczyć z czwartej pozycji na pierwsze miejsce. Często występujące restarty nie zdekoncentrowały Rosjanina. Wyruszał z nich bezbłędnie. Tempo wyścigowe robiło wielkie wrażenie. Utrzymywana przez niemal cały wyścig sekundowa zaliczka pozwoliła spokojnie dowieźć zwycięstwo do mety. Shwartzman z pewnością jest zadowolony z rezultatu.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Post udostępniony przez Formula 2 (@formula2)

Kolejnymi kierowcami chwalonymi za swoje tegoroczne występy w Formule 2 są reprezentanci Australii. Jeden z nich Oscar Piastri w piątek zrobił fenomenalną robotę, zwyciężając kwalifikacje. Aprobatę wobec okrążenia kierowcy Premy Racing wyraził Andrzej Borowczyk, twierdząc że jego okrążenie przypominało bezbłędne rezultaty kwalifikacyjne Lewisa Hamiltona. Oscar na pierwszym okrążeniu pokazał swoje możliwości. Ze startu, podobnie jak kolega z zespołu zyskał parę pozycji. Po ulokowaniu bolidu Guanyu Zhou na środku toru Australijczyk wykazał się refleksem, unikając kontaktu z rozczarowanym Chińczykiem.

W trakcie wyścigu Piastri uporał się z Lawsonem. Po jednym z restartów był bliski odebrania pozycji Theo Pourchaire, jednak młody Francuz obronił piątą lokatę. Nie zmienia to faktu, że Oscar oprócz utrzymania pozycji wicelidera wystartuje z korzystniejszych pól startowych od swoich najgroźniejszych rywali w pozostałych dwóch wyścigach.

ZOBACZ TAKŻE
Liam Lawson, czyli prawdziwa perła z Nowej Zelandii

Najlepszy zespół: Prema Racing

Wspomniane wcześniej wydarzenia z udziałem kierowców Premy Racing powiększyły przewagę włoskiego zespołu nad resztą stawki. Zdobycie 19 punktów pozwoliło wówczas uciec od będących za nimi ex aequo Uni-Virtuosi Racing oraz Hitech Grand Prix na 31 punktów. Warto pochwalić za zdobycze punktowe kierowców ART Grand Prix. Christian Lundgaard ruszający z pole position po drugi raz w Formule 2 stanął na najniższym stopniu podium. Theo Pourchaire nie zawiódł. Zawodnik z Francji zdołał przez cały wyścig jechać równym tempem. Zmagania ukończył na piątym miejscu, pomagając teamowi zmniejszyć stratę do Carlin w klasyfikacji generalnej.

ZOBACZ TAKŻE
Lawrence Stroll sprzedaje Prema Powerteam, która łączy się z Iron Lynx

Największe rozczarowanie: Guanyu Zhou

Ostatnie dwa wyścigi w Baku przyniosły rozczarowującą postawę Guanyu Zhou. Po piątkowych kwalifikacjach nastroje Chińczyka uległy poprawie. Dzięki 2. pozycji uplasował się tuż za plecami Oscara Piastriego. W wyścigu po raz kolejny pojawiły się „złe demony” po starcie z 11. pola. Kierowca Uni-Virtuosi po raz kolejny popełnił błąd, niezrozumiały w kontekście bardzo dobrego startu sezonu. Tym razem rezerwowy kierowca Alpine nie miał tyle szczęścia i utracił pozycję lidera w klasyfikacji generalnej.

Największy pechowiec: Jack Aitken

Rezultaty Brytyjczyka z poprzednich lat na Silverstone mają prawo go satysfakcjonować. Oprócz zwycięstwa w 2019 r. rezerwowy Williamsa dwukrotnie stanął na najniższym stopniu podium w 2020. W tym sezonie walka o podobne rezultaty jest utrudniona, jednak mimo wszystko Jack chciał osiągnąć dobry rezultat. Przez przegrzanie opon Aitken złożył wizytę w alei serwisowej. Po ich wymianie prawa przednia opona się zablokowała, a Brytyjczyk był bliski kontaktu z quadem. Po naprawieniu usterki reprezentant gospodarzy wrócił na tor, ale nie miał najmniejszych szans osiągnąć korzystnego rezultatu.

II wyścig – pierwszy triumf Verschoora

Richard Verschoor w wyniku 10. miejsca podczas inauguracyjnego wyścigu startował z pole position podczas drugich zmagań. Wszystko dzięki odwróceniu kolejności dla Top 10 po I sprincie. Holender wykorzystał swoją szansę, zwyciężając po raz pierwszy w karierze zawody Formuły 2. Podium uzupełnili Marcus Armstrong i Dan Ticktum.

Najlepszy kierowca: Richard Verschoor

Richard Verschoor w tym sezonie miał wyścigi, gdzie jego jazda mogła zrobić pozytywne wrażenie na przeciętnym kibicu Formuły 2. Dziś nie pozostawił większych złudzeń, że jego angaż do zaplecza Formuły 1 nie był przypadkiem. Od początku do końca jechał odpowiednim tempem, tak by Armstrong nie mógł go dogonić. Oprócz zwycięstwa kolejną szansę na podium otrzyma już jutro. Wywalczone w kwalifikacjach 3. miejsce pozwalało mu myśleć o kolejnym sukcesie.

Najlepszy zespół: Hitech Grand Prix

Podczas pierwszego wyścigu zespół Vipsa oraz Lawsona zrównał się punktami z Uni-Virtuosi Racing. Kolejny wyścig przynosił nadzieję na oddzielenie się od krajowego rywala. Po nieudanej inauguracji Zhou tylko Felipe Drugovich miał realną szansę zapunktowania dla swojej ekipy. Liam Lawson od startu pokazywał, że nie chce oddać swojej pozycji tak łatwo, jak w pierwszym wyścigu Oscarowi Piastriemu. Przez dłuższy czas zdołał odpierać ataki rodaka. Jednak w ostatecznym rozrachunku kierowca Premy Racing pokonał Liama. Yuri Vips pod koniec wyścigu zmierzył się z podobnym wyzwaniem. Rosnąca prędkość Drugovicha niepokoiła Estończyka. Ostatecznie błąd Brazylijczyka pomógł obronić 7. pozycję. Takim sposobem nadrobili 2 punkty do Premy Racing w klasyfikacji generalnej oraz wypracowali 8 pkt przewagi nad Uni-Virtuosi.

ZOBACZ TAKŻE
Ayumu Iwasa: Poznaj nowy nabytek programu juniorskiego Red Bulla

Największe rozczarowanie: Robert Shwartzman

Rosjanin prezentował świetne tempo podczas inauguracyjnego wyścigu. W drugiej batalii na Silverstone Shwartzmanowi nie szło tak dobrze . Po starcie z 10. pola nie mógł znaleźć sposobu na ominięcie Davida Beckmanna. Dodatkowa frustracja przyszła na ostatnim okrążeniu. Kierowca Premy Racing dodał za dużo gazu na wyjściu z zakrętu i się obrócił, tracąc szansę na zdobycz punktową.

Największe zaskoczenie: David Beckmann

Niemiec z Charouz Racing System dla wielu kibiców jest pozytywnym akcentem obecnego sezonu. Dwukrotne uplasowanie się na podium dostarczyło wiele punktów do klasyfikacji generalnej. Poza opisanymi występami David nie zdołał zdobywać punktów. Podczas drugiego wyścigu niewiele wskazywało na jego kolejne zdobycze punktowe. Jednak Beckmann przebił się z 13. miejsca na 8. i mógł zacząć myśleć o dowiezieniu punktu. Tymczasem kierowca czeskiego teamu rozpoczął gonitwę Drugovicia. Pomimo błędu Brazylijczyka pozycja Niemca nie uległa zmianie. Nie zmienia to faktu, że po raz kolejny w Charouz Racing System mają powody do zadowolenia.

Największy pechowiec: Christian Lundgaard

Duńczyk po pierwszym wyścigu miał powody do zadowolenia. Najniższy stopień podium pozwolił pozytywnie myśleć w kontekście kolejnych startów. Kierowca ART Grand Prix szybko się wyzbył pozytywnego myślenia. Zgaszenie silnika podczas formującego okrążenia odebrało nadzieję na dobry rezultat.

Wyścig główny – powrót Zhou

Najlepszy kierowca: Guanyu Zhou

Chińczyk nie miał ostatnio dobrej passy, przez co spadł z pozycji lidera klasyfikacji generalnej aż na 4. miejsce. Zawodnik Uni-Virtuosi startował do wyścigu głównego z 2. pola, co zdołał wykorzystać już na pierwszych metrach. Zhou wyprzedził zdobywcę PP, Oscara Piastriego z Premy, a potem realizował swój plan. Konsekwentna i bezbłędna jazda pozwoliła mu zdobyć cenne 25 punktów, co pozwoliło awansować na P2 w „generalce”. Ani przez moment prowadzenie juniora Alpine nie było zagrożone w tym wyścigu, a jego tempo zdołał trzymać Dan Ticktum z Carlina. Podopieczny Williamsa miał jednak większy korek po swoim pit stopie, przez co stracił trochę czasu, ale za to podciął Piastriego. Australijczyk odpowiedzi na tempo wspomnianej dwójki, w dodatku utknął za wolniejszym Nanninim, przez co stracił sporo czasu.

Dużą walecznością wykazał się Richard Verschoor z MP Motorsport. Holender po starcie z P3 stracił pozycję na rzecz Dana Ticktuma, ale konsekwentnie robił swoje. Podium dla triumfatora II sprintu było bardzo blisko, ostatecznie nie dał rady pokonać Piastriego na ostatnich kółkach. Sędziowie jednak będą przyglądać się defensywie zawodnika Premy, który ściął przedostatni zakręt na przedostatnim kółku. 

Za dobre zawody należy pochwalić też Roberta Shwartzamana. Rosjanin nie był tak szybki jak w I sprincie, ale przeskoczył z P7 na P5. Felipe Drugovich deptał mu po piętach, ale skończył na P6. Nieźle prezentował się Juri Vips z Hitech GP, który poprawił P9 na P7. Estończyk jednak mógł być wyżej, ale zabrakło mu kilku kółek na uporanie się ze wspomniana dwójką. Na pewno jego pierwszy stint zrobił wrażenie. Dłużej wytrzymali Zendeli, Nannini i Daruvala. Finalnie w punktach zmieścili się Zendeli i Daruvala – P9 i P10.

Najlepszy zespół: Uni-Virtuosi Racing

Tym razem ekipa Uni-Virtosi mogła pochwalić się niezłym wyścigiem. Triumf Zhou i szóste miejsce Drugovicha dało im 33 punkty. Ich rywale z Premy zdobyli 25 „oczek”. Za to Hitech GP zdobył jedynie 6 „oczek” dzięki Vipsowi. Po udanym wyścigu głównym ekipa Uni-Virtuosi wspięła się z P3 na P2.

ZOBACZ TAKŻE
GP Makau 1983 w F3: Jak Ayrton Senna zaczarował świat motorsportu?

Największe zaskoczenie: Lirim Zendeli

Zawodnik MP Motorsport startował do wyścigu głównego z pozycji nr 13. Wiadomo było więc, że o punkty będzie dość trudno. Większość obstawiała, że Daruvala i Lawson startujący przed nim prędzej kogoś wypchną. Tymczasem to Zendeli pokazał się z niezłej strony i trzymał tempo Vipsa – nawet doganiał go podczas I stintu, co potem pozwoliło mu wywalczyć P9.

Największe rozczarowanie: Liam Lawson

Jeden z najbardziej uzdolnionych juniorów Red Bulla nie zaliczy weekendu na Silverstone do najbardziej udanych. Nowozelandczyk po starcie z 11. pola nie miał tempa na walkę o punkty i jedyne, co był w stanie zrobić to utrzymać pozycję startową. Lawson był traktowany jako jeden z faworytów w tym sezonie F2 i zapewne jeszcze powalczy o powrót do gry. Mimo wszystko ostatnio Nowozelandczykowi nie idzie już tak dobrze. Wszyscy liczyli na zdecydowanie więcej. Podobne oczekiwania były względem powrotu Jacka Aitkena, ale Brytyjczyk nie jest w stanie prezentować takiej formy jak w poprzednich dwóch sezonach. Drobny niedosyt może czuć dziś Theo Pourchaire, który po starcie z P5 stracił sporo po starcie i jedynie stać go było na 8. miejsce. Jego zespołowy kolega z ART GP, Christian Lundgaard wyglądał na szybszego, ale podczas jego pit stopu mechanicy nie dokręcili koła. Duńczyk skończył więc jedynie przed najwolniejszym Deleddą.

ZOBACZ TAKŻE
"Alonso inspiruje Hiszpanię". Quique Bordas o F4 i Alonsomanii | WYWIAD

Klasyfikacje generalne Piastri nadal liderem, Zhou obudził się

Oscar Piastri utrzymał pozycję lidera tabeli. Australijczyk zgromadził już 104 punkty. Dość blisko niego jest Guanyu Zhou, który ma tylko punkt mniej. Trzeci jest Robert Shwartzman z 91-puntkowym dorobkiem. Za nim z niedużą stratą mamy Dana Ticktuma (88) i Juri Vipsa (85). Reszta ma już większe straty.

W klasyfikacji zespołów Prema Racing ma już 195 punktów. Uni-Virtuosi traci już do nich 33 „oczka”. Na trzecim miejscu mamy ekipę Carlin, która dzięki P2 Ticktuma i P10 i FL Daruvali, o punkt wyprzedziła Hitech GP (144:143). Reszta ekip ma już spore straty. Pełne klasyfikacje po rundzie na Silverstone znajdziecie tutaj.

Następny przystanek: Monza

Formuła 2 znów udaje się na długą przerwę od ścigania. Zespoły i kierowcy wrócą do towarzyszenia F1 dopiero podczas GP Włoch, w dniach 10-12 września. Możemy oczekiwać, że wszyscy będą głodni ścigania i zarazem świadomi tego, że wkraczamy w kluczą fazę walki o tytuł mistrza F2. Piastri, Zhou, Shwartzaman, Ticktum i Vips wiedzą, że nie mogą pozwolić sobie na więcej wpadek, jeśli poważnie myślą o mistrzostwie. To samo dotyczy też ekip: Prema, Uni-Virtuosi, Carlin i Hitech GP.

Pełne wyniki wszystkich wyścigów F2 na Silverstone znajdziecie tutaj.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama