Mir: Marc zawsze się holuje
Dwukrotny mistrz świata raczej był zadowolony z zachowania jego starszego rywala w treningach na torze Misano.
– Nie rozumiem tego jak ośmiokrotny mistrz świata może mieć problemy z jazdą samemu. Jednakże wiem też, że Marc lubi tak grać – zauważył dwukrotny mistrz świata.
Joan Mir ruszy jutro z czwartego rzędu, który jego zdaniem nie odzwierciedla obecnej formy Suzuki.
– Spróbujemy poprawić naszą pozycję jutro, bo jedenaste miejsce to nie jest dla nas realna pozycja – zapowiedział.
Marquez: To był mój pomysł, na który zgodziło się HRC
Hiszpan opowiedział o sytuacji związanej z wielokrotnym holowaniem ze swojej perspektywy. Hiszpan dość często w ten weekend korzysta z cienia aerodynamicznego innych zawodników.
– Po pierwsze to nie jechałem za Mirem, tylko za Bradlem [który jedzie z dziką kartą]. To był mój pomysł, na który zgodziło się HRC. Jadąc za Bradlem zdołałem zrobić czas dający wejście do Q2. Jeśli chodzi o Mira to rozmawiałem z nim i mówił, abym się niczym nie przejmował. Powiedział, że to zrozumiałe, że wolniejszy zawodnik holuje się za szybszym i, że to jest w porządku póki nie przeszkadzam innym zawodnikom – wyjaśniał.
Miller: Jeśli potrzeba to mogę pomóc w odseparowaniu go od rywali
Wygląda na to, że Australijczyk dość zespołowo podchodzi do jutrzejszej rywalizacji.
– Zawsze myślę o swoim wyścigu, ale zobaczymy jak to się ułoży. Na papierze Pecco wygląda bardzo dobrze, ale jeśli potrzeba to mogę pomóc w odseparowaniu go od rywali z tyłu na tyle ile mogę, ale na ten moment nie ma sensu o tym rozmawiać – zdradził.
Bagnaia: To zawsze coś wyjątkowego przyjechać na domowy wyścig po wygranej
Francesco Bagnaia jest w bardzo dobrym nastroju przed jutrzejszym wyścigiem, do którego ruszy z pole position.
– Oczywiście motywacja jest większa, ale to zawsze coś wyjątkowego przyjechać na domowy wyścig po wygranej. Te dwie rzeczy pomogły mi w motywacji przed tą rundą. Zrobiłem tu wiele okrążeń na motocyklu Panigale i za każdym razem czerpałem z tego radość – opowiadał na spotkaniu z mediami po kwalifikacjach.
Zwycięzca GP Aragonii zdradził ciekawą informację na temat jego relacji z torem Misano.
– To nie jest łatwy tor. Kiedyś był moim najgorszym. Ale gdy zacząłem trenować z akademią Valentino Rossiego, to zacząłem się tu poprawiać i teraz jest moim ulubionym – zdradził.
Quartararo: Oczywiście lepiej byłoby być z przodu
– Mam nadzieję, że Franco wyzdrowieje niedługo, aby mógł nam pomóc, bo obecnie mamy problemy w kwalifikacjach. Ja starałem się dać jak najwięcej informacji Yamasze. Za każdym razem w MotoGP kwalifikuję się na trzecim miejscu, więc jest dobrze – powiedział.
Lider mistrzostw świata zakwalifikował się na trzecim miejscu, ale na ostatnim okrążeniu zaliczył wywrotkę po uślizgu przodu. Francuz wyjaśnił na briefingu przyczynę tego zdarzenia.
– Na ostatnim okrążeniu po prostu hamowałem za późno – dodał.
Zawodnik Yamahy zwrócił też uwagę na swoje tempo na długim przejeździe, które może być jutro bardzo solidne.
– Tempo w czwartej sesji było dobre. Na drugim przejeździe wprowadziliśmy małą zmianę, która bardzo pomogła nam w jeździe na używanych oponach. Jestem ciekaw jak to będzie wyglądać na nowej oponie – zauważył.
Dovizioso: Musimy zmienić podejście jeśli chodzi o przewidywanie formy motocykli
Andrea Dovizioso wrócił do ścigania w MotoGP po pół roku przerwy. Mimo wszystko niewiele zmieniło się w kwestii jego problemów z tylną oponą Michelin, z którą zmagał się rok temu na Ducati.
– Niezbyt wiele się zmieniło. Nawet na Yamasze mam problemy z tylną oponą. Pracuję nad zrozumieniem zarówno motocykla jak i opon. Różnica w motocyklach jest duża, więc nie jestem jeszcze w stanie pracować nad detalami. Zanim zacznę dawać feedback Yamasze najpierw muszę się nauczyć szybkiej jazdy na tym motocyklu – powiedział.
Mistrz świata 125cc zwrócił uwagę na pewien schemat, który utarł się przez lata w MotoGP, który obecnie już nie jest aż tak miarodajny.
– MotoGP mocno się zmieniło przez lata, ale nie motocykl M1. Kilka lat temu wiedzieliśmy jaki motocykl będzie mocny na danym torze. Teraz jest to niemożliwe do przewidzenia. Musimy absolutnie zmienić podejście – zdradził.
Morbidelli: Jutro spodziewam się cierpienia, ale muszę to zrobić
– Pozycja nie jest najlepsza, ale ja się cieszę, że stopniowo nabieramy pewności. Choć nadal nie jestem w najlepszej formie, nadal potrzebuję pomocy lekarzy. Kilka tygodni temu nie byłem w stanie jechać na motocyklu. Jutro spodziewam się cierpienia, ale to będzie dobre wyzwanie – powiedział nowy zawodnik fabryczny Yamahy po swoich pierwszych kwalifikacjach po powrocie do ścigania.
Wyścig kategorii MotoGP wystartuje jutro o godz. 14:00 czasu polskiego. Wcześniej o 11:00 i 12:20 wystartują wyścigi Moto3 i Moto2. W powyższym odnośniku pełna klasyfikacja mistrzostw świata MotoGP
