Najlepszy zawodnik: Francesco Bagnaia
Włoski jeździec fabrycznego Ducati pojechał kolejny świetny wyścig i wygrał po raz drugi z rzędu. To dla niego też 2. triumf w karierze. Bagnaia poczynił też krok, aby zbliżyć się w klasyfikacji generalnej do Fabio Quartararo. Udało mu się zniwelować stratę z 53 do 48 punktów. Warto podkreślić, że od startu do mety prowadził Francesco, który kontrolował rywalizację przez większość dystansu. Dopiero ostatnie kilka okrążeń dostarczyło Bagnai sporo stresu, ponieważ Miller stracił kontrolę nad Quartararo przez spadek tempa. Okazało się, że miękki tył w Ducati zaczął się poddawać, ale nie zrobiło to wrażenia na liderze wyścigu w Misano. Ten robił swoje i mimo topniejącej przewagi zrobił użytek z mocnych stron motocykla i powstrzymał lidera Yamahy.
The #MotoGP title fight is still very much alive!!! 🏆@PeccoBagnaia gains more ground with his second straight win! 🥇#SanMarinoGP 🇸🇲 pic.twitter.com/Z47e3CtgrY
— MotoGP™🏁 (@MotoGP) September 19, 2021
Obok dwójki liderów warto też pochwalić Eneę Bastianiniego. Zawodnik Avintii zrobił użytek ze starszego motocykla Ducati. Ubiegłoroczny mistrz Moto2 przedzierał się z 12. pola aż dotarł na podium. Sensacyjne 3. miejsce tego zawodnika to dla niego spełnienie marzeń. Możliwe, że za rok, z najnowszą specyfikacją motocykla, będzie jeszcze groźniejszy. Obok niego dobrze spisał się Marc Marquez, który mimo problemów zdrowotnych wytrzymał trudy zmagań i wpadł na metę jako czwarty. Zawodnik Repsol Hondy dopadł Jacka Millera i obronił się przed Joanem Mirem. Rywal z Suzuki niestety przedobrzył w końcówce i złamał limity toru, przez co spadł na 6. miejsce. Siódma lokata pozostała Aleixowi Espargaro z Aprilii, który po starcie z 8. pola przebił się nawet na P4. Potem jednak tracił i jednak spadł, ale jego wynik wciąż można uznać za dobry.
Najlepszy zespół: Ducati Lenovo
Po starcie z dwóch pierwszych pól włoska ekipa mogła liczyć na dublet w swoim domowym wyścigu. Niestety Jack Miller nie był w stanie utrzymać 2. lokaty. Za to udało mu się dowieźć dużo punktów za 5. lokatę. Najwięcej do dorobku Ducati Lenovo dorzucił jednak zwycięzca, Francesco Bagnaia. To wszystko pozwoliło im mocno zbliżyć się do ekipy Monster Energy Yamaha, która w punktach ma ostatnio jedynie Quartararo.
Największe zaskoczenie: Enea Bastianini
Raczej nikt nie spodziewałby się zawodnika Avintia Esponsorama na podium MotoGP. Okazało się jednak, że chłodniejsze warunki oraz tylna miękka opona bardzo pasują do starego motocykla Ducati. Enea Bastianini pojechał fenomenalnie i przebijał się z 12. pola bardzo szybko, wykorzystując problemy rywali. Świetna jazda 23-letniego pozwoliła też jego zespołowi na awans na 9. miejsce. Avintia przeskoczyła ekipę Tech 3 KTM Factory Racing.
A more deserved podium you will not find! 👏@eneabastianini returns to a hero’s welcome! 🙌#SanMarinoGP 🇸🇲 pic.twitter.com/geEzGviCYf
— MotoGP™🏁 (@MotoGP) September 19, 2021
Największe rozczarowanie: Alex Rins
Na 10 kółek przed końcem wyścigu Hiszpan zaliczył 5. wywrotkę w wyścigu MotoGP w tym sezonie. W dodatku zrobił to w momencie, kiedy to jechał na 5. miejscu i miał perspektywę walki o podium. Rins nie wytrzymał tempa narzuconego przez Eneę Bastianiniego, którego próbował dopaść. Wcześniej zawodnik Suzuki przebijał się z 9. pola i popisał się świetnymi manewrami. Niestety nie wytrzymał ciśnienia i znów nie dał zespołowi powodów do radości. Jego postawa na tle Joana Mira w tym roku jest jeszcze gorsza niż w zeszłym. Jak na tak dobrego zawodnika ten kryzys wydaje się już zbyt długi.
Zadowoleni z przebiegu GP San Marino nie mogą być zawodnicy Pramac Ducati. Jorge Martin zaliczył wywrotkę, próbując wywierać presję na Fabio Quartararo. Potem otrzymał dwa razy karę dwóch dłuższych kółek i odpadł z walki o punkty. Johann Zarco za to uratował małe punkty, ale widać było, że prawe ramię dawało o sobie znać. Francuz uda się na operację już za parę dni. Największymi przegranymi weekendu są za to jeźdźcy KTM-a, którzy nie mieli żadnych argumentów po swojej stronie, aby powalczyć o czołowe lokaty. Brad Binder uratował ich honor 9. lokatą.
Klasyfikacje generalne: Monster Yamaha jeszcze przed Ducati Lenovo
W kontekście „generalek” nie było mowy o zmianie lidera w klasyfikacji zawodników, ponieważ Fabio Quartararo wyrobił sobie sporą przewagę. W dodatku Francuz nawiązał walkę z motocyklami Ducati, czy zrobił to, co nie udało mu się tydzień wcześniej. Przewaga Francuza stopniała z 53 do 48 punktów. Za nim wciąż plasują się Francesco Bagnaia i Joan Mir. Za to w klasyfikacji zespołowej Monster Energy Yamaha ma już tylko 3 „oczka” przewagi nad Ducati Lenovo. Ważne będzie zatem, aby Franco Morbidelli szybko dogadał się ze swoim motocyklem i zaczął wspierać Quartararo zdobyczami punktowymi. Trzecie Suzuki Ecstar ma już 94 punkty straty.
W klasyfikacji producentów na czele niezmiennie Ducati, które ma 13 „oczek” przewagi nad Yamahą. Za nimi trwa walka o 3. miejsce między Suzuki a KTM-em, bo tam różnica to zaledwie 6 punktów.
Następny przystanek: GP Ameryk
Jeźdźcy MotoGP i ich zespoły za niespełna 2 tygodnie przeniosą się do Stanów Zjednoczonych na obiekt COTA. Przez wiele lat Austin było królestwem Marca Marqueza, W końcu to on wygrywał tutaj w latach 2013-2018, czyli aż 6 razy. Ostatnią edycję – w 2019 roku – wygrał jednak Alex Rins z Suzuki. Hiszpan stoczył wtedy kilka zaciętych pojedynków z Valentino Rossim. Wówczas Marc Marquez zaliczył wywrotkę. Wydaje się, że po roku rozbratu z COTA – w końcu w 2020 roku plany pokrzyżował koronawirus – zawodnik Repsol Hondy może znów namieszać. Forma 6-krotnego mistrza MotoGP idzie w górę, choć ma on jeszcze swoje ograniczenia przez skutki incydentu sprzed ponad roku i szeregu operacji. Ulubiony obiekt może jednak oznaczać, że nawiąże on walkę z zawodnikami Ducati i Fabio Quartararo na Yamasze. Powrót MotoGP już 1-3 października.
Wyniki wyścigu o GP San Marino MotoGP 2021 znajdziecie tutaj.