Connect with us

Czego szukasz?

powered by Advanced iFrame. Get the Pro version on CodeCanyon.

Motorsport

Damian Lempart mistrzem Polski w Super S Cup Endurance

W ten sam weekend, w który odbywał się 49. Rajd Świdnicki, kierowca ze Świdnicy reprezentujący osobną dyscyplinę jaką są wyścigi samochodowe, brał udział w finałowej rundzie Mistrzostw Polski Super S Cup Endurance na Torze Poznań. Damian Lempart wraz z Michałem Walczakiem-Makowieckim, po poprzednim pechowym weekendzie pod znakiem awarii, odrobili spadek z 4. miejsca w klasyfikacji generalnej. Obaj stanęli na najwyższym stopniu podium w Mistrzostwach Polski.

Damian Lempart Mini 2021 Tor Poznań
Fot. Moonlion Media Bartosz Czerniawski

Cały weekend – 2-3 października –  przebiegał dla załogi Lempart – Walczak-Makowiecki pomyślnie. Podczas kwalifikacji, dzięki czasowi wykręconemu przez Lemparta, załoga zdobyła 3. miejsce do startu wyścigu. Straty do rywali nie były duże. Do drugiego miejsca jedynie 0,060 sekundy, a do pole position 0,120 sekundy. Za to ich przewaga nad zawodnikami od P4 w dół wynosiła już ponad 0,2 sekundy.

Jak wyglądał finałowy wyścig?

Pierwszą zmianę i start wyścigu zrealizował Michał Walczak-Makowiecki, dla którego start lotny był nowością jako debiutanta. Na początku poprzez zamieszanie na starcie, Walczak-Makowiecki spadł na 5. miejsce. Potem odrabił przy okazji jedno „oczko” przed zmianą. Następnie do końca wyścigu później jeździł już Lempart. Chwilę po pierwszym obowiązkowym pit-stopie, Lempart bez większych problemów wyprzedził debiutującego Pawła Wójtowicza. Wówczas wrócił na 3. miejsce, które już gwarantowało podium w rocznej klasyfikacji Mistrzostw Polski.

Kiedy przed stintem Lemparta załoga traciła 20 sekund do liderów w klasie, szansę wyrównał Safety Car. Wtedy udało się dopaść kolejnych rywali – Karkuszewskiego oraz Stachowiaka. Lempart razem z Karkuszewskim zjechali w idealnym momencie na pit-stop, kiedy Stachowiak został na torze, „tocząc się” za samochodem bezpieczeństwa, tracąc na tym bardzo dużo. Ostatni stint był gonitwą Lemparta za Karkuszewskim, który został wyprzedzony na prostej start/meta, około 30 minut przed końcem wyścigu. Przez następne kilka okrążeń Lempart musiał odpierać ataki Karkuszewskiego, który przez ten weekend miał niezwykle wysoką formę. Świdniczanin bardzo skutecznie się bronił, trzymając przy tym wysokie tempo. Chwilę później, Karkuszewskiego spotkała awaria przepustnicy, która wyeliminowała go z walki o wygraną. Lempart, mając około 30-sekundową przewagę nad kolejnym kierowcą, ograniczył tempo w celu uniknięcia ryzyka awarii. W końcu wiedział, że musi tylko minąć flagę z szachownicą, aby przypieczętować tytuł ze swoim zmiennikiem.

ZOBACZ TAKŻE
RCN: Solidny debiut Lemparta w deszczowym "Zielonym Piekle"

Damian Lempart doczekał się tytułu Mistrza Polski

Wiedziałem, że wszystko może się zdarzyć, ale tym razem los uśmiechnął się do nas, ponieważ tym razem my mieliśmy bezawaryjny weekend. Od początku mieliśmy bardzo sprawne tempo. 3. lokata w kwalifikacjach wynikała bardziej ze „wstrzelenia się” w okrążenie kwalifikacyjne. Wtedy bardzo szybko zużywają się opony. Mamy na to dosłownie tylko dwa okrążenia pomiarowe na dobry wynik. Inna strategia zadziałała bardzo dobrze, aczkolwiek mamy obszary, które będziemy chcieli poprawić na przyszły rok. Niezwykle cieszę się nie tylko z własnego tytułu. Oczywiście satysfakcjonuje mnie fakt, że udało mi się pomóc na tyle Michałowi, że w debiutanckim sezonie startów może pochwalić się tytułem Mistrzowskim. Przy tak wyrównanej stawce, gdzie nie ma ingerencji w auto oraz zdecydowana większość jest w rękach kierowców, uważam to za duży wyczyn – powiedział Damian Lempart.

Damian Lempart i Walczak-Makowiecki MP 2021

Fot. Tomasz Kubiak / Damian Lempart i Michał Walczak-Makowiecki świętujący MP 2021

Z ręką na sercu mogę rzec, że tegoroczna rywalizacja w Super S Cup, niezależnie czy w sprintach czy w endurance, jest bardzo konkurencyjna. Jeden najmniejszy błąd lub niefortunny zbieg okoliczności, pozbawia kierowców wiele, dlatego trzeba trzymać tutaj wysoki poziom zawodniczy. Jeszcze raz dziękuję Michałowi za zaufanie i współpracę, całej ekipie DRIVESQUAD za świetny puchar i przygotowanie samochodu. Podziękowania należą się też moim partnerom: Delta-Tech Świdnica, Race Arena Wrocław, Sparco, simracing.shop – dodał.

ZOBACZ TAKŻE
[GRA VS RZECZYWISTOŚĆ] Porównanie przejazdu Porsche 911 (991.2) Turbo S oczami kierowcy wyścigowego

O osiągnięciach na torze i poza nim słów kilka…

Dla świdniczanina jest to pierwszy tytuł mistrzowski. Wcześniej, w latach 2016 i 2017, Lempart zdobywał tytuły wicemistrzowskie. Jednocześnie, świdniczanin stał się jednym z niewielu kierowców, który posiada tytuł Mistrza Polski w dyscyplinie sportu samochodowego oraz jednocześnie w simracingu (Gran Turismo 5). Oczywiście obok Roberta Kubicy oraz Jakuba „Colina” Brzezińskiego, którzy zdobyli tytuły w popularnej grze Colin McRae Rally.

Damian Lempart w 2019 roku podzielił się z nami swoimi materiałami z serii „Gra vs Rzeczywistość”. Wówczas wszyscy mieliśmy okazję przekonać się, jak komputerowe symulacje mogą być bliskie realnym odczuciom i wynikom. Oba materiały podlinkowujemy dla was w środku artykułu. Korzystając z okazji, zapraszamy także do śledzenia poczynań świdniczanina za pośrednictwem jego fanpage’a na Facebooku – Damian Lempart Racing Driver. Warto zajrzeć też na jego stronę internetową oraz Instagram.

5/5 (liczba głosów: 1)
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama