Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Sergio Perez o planie na sezon 2022. „Chcę zostać mistrzem świata”

W ostatnich tygodniach forma Sergio Pereza poszła w górę. Meksykanin zaczął liczyć się w walce o podia i awansował na 4. miejsce w klasyfikacji kierowców, co rozbudziło jego apetyty. 31-latek bardzo chciałby dokonywać dalszych postępów i dobrze wypaść w domowym wyścigu w Meksyku. Po spełnieniu swojego zadania, czyli pomocy Red Bullowi i Maxowi Verstappenowi w walce o tytuły, Checo pragnąłby odegrać pierwszoplanową rolę w przyszłym roku.

sergio perez gp azerbejdżanu 2021 red bull
Fot. Red Bull Content Pool

Checo nie chce odgrywać drugoplanowej roli w 2022 roku

Gdyby nie różnego typu kary i nieszczęśliwe zdarzenia, Perez miałby serię 4 podiów z rzędu. W GP Włoch wpadł trzeci na metę, ale na jego karze skorzystał Valtteri Bottas. W Rosji jechał po pewne podium, ale deszcz i problemy w alei serwisowej pokrzyżowały mu plany. Dopiero od GP Turcji wszystko zaczęło się układać. W GP USA Meksykanin otarł się poniekąd o pole position. Nic dziwnego, że 31-letni kierowca poza pomocą zespołowi i Maxowi Verstappenowi, chciałby inaczej wejść w sezon 2022. Na pewno postępy poczynione na przestrzeni roku i jego przydatność w kluczowych momentach mogą tylko rozbudzać apetyty. Jeśli Red Bull wygrałby z Mercedesem w klasyfikacji konstruktorów, to poniekąd już wtedy Checo posmakowałby mistrzostwa.

Nauczyłem się od Maxa, jak doprowadzić samochód do granic możliwości od początku do końca. Myślę, że jest obecnie jedynym kierowcą, który ma taką umiejętność. Chcę zostać Mistrzem Świata. To jest moje marzenie i chcę to zrobić z Red Bullem. I myślę, że w przyszłym roku naprawdę mogę to osiągnąć. Dlatego tu jestem – zadeklarował kierowca Red Bull Racing.

ZOBACZ TAKŻE
Bracia Rodriguez: Poznaj tragiczną historię patronów toru w Meksyku

Priorytet to zespół

Sergio Perez zawsze słynął z poświęcenia dla zespołu. Mimo że w Force India w latach 2017-2018 zdarzało mu się skonfliktować przez presję ze strony Estebana Ocona, to poświęcenia odmówić mu nie można. Meksykanin stracił matematyczne szanse na tytuł, więc obecnie głównym priorytetem są interesy Red Bulla. Checo musi odegrać bardziej kluczową rolę, pomagając Verstappenowi i zarazem utrudniając życie Hamiltonowi. Sam zainteresowany podkreślił, że tak właśnie jest, więc nie będzie stawiał oporów przy potencjalnych team orders.

Zawsze szukam najlepszych dla zespołu. Max walczy o mistrzostwo kierowców i wszyscy musimy go wspierać. Walczymy też o mistrzostwo konstruktorów i każdy punkt jest kluczem do jego osiągnięcia – przyznał 31-latek.

Celem meksykańskiego bohatera musi być zwycięstwo w ojczyźnie. Wygrana w GP Meksyku, a właściwie GP Miasta Meksyk, byłaby drugą w tym roku. Na pewno nie będzie o to łatwo, ponieważ Hermanos Rodriguez może bardziej sprzyjać Red Bullowi. Celem zespołu będzie zatem, aby to ich pretendent do MŚ zdobył jak najwięcej punktów. Checo może jedynie liczyć, że byłby zdecydowanym liderem, a Verstappen i Hamilton walczyliby kilka miejsc za nim. Inaczej nie ma szans na triumf, w dodatku po drodze i tak będzie sporo wyzwań.

To coś, na co zasługuje mój kraj. Zawsze miałem niesamowite wsparcie, bez względu na to, gdzie jestem i jestem za to bardzo wdzięczny. Teraz mam nadzieję wygrać w niedzielę. Jedziemy z naszym największym dociskiem, tak jak w Monako. Tor jest tak wymagający ze względu na wysokość – szczególnie dla hamulców i chłodzenia silnika, które są kluczowe. To będzie bardzo trudny tor – zakończył Perez.

5/5 (liczba głosów: 1)
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama