Mohammed ben Sulayem: Krótki życiorys
Emiratczyk występuje zarówno jako Mohammed ben Sulayem, jak i Mohammed Ahmed bin Sulayem. Urodził się on 12 listopada 1961 roku. Swoją edukację wiązał głównie ze Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią. Najpierw studiował na Uniwersytecie Amerykańskim w Waszyngtonie, a później na Uniwersytecie Ulster. Jego głównym kręgiem zainteresowań był wówczas biznes. W 2012 roku Sulayem doczekał się honorowego stopnia naukowego doktora nauk na swojej drugiej uczelni. Władze Uniwersytetu Ulster w ten sposób nagrodziły jego zasługi dla sportu, przywództwa obywatelskiego i działalność charytatywną.
Warto wspomnieć, że od lat Mohammed ben Sulayem był związany ze sportami motorowymi. Najpierw swoją karierę wiązał jako zawodnik, dlatego też od połowy lat 80-tych XX wieku rywalizował w rajdach. Jako kierowca rajdowy odnosił sukcesy, o czym świadczy 14 tytułów mistrzowskich Rajdowych Mistrzostwach Bliskiego Wschodu FIA. Oprócz tego miał na koncie triumfy w Grupie N w WRC, w Katalonii w 1992 roku i w Argentynie w 1993 r. Jego poważna kariera trwała mniej więcej do 2003 roku. Jego starty można kojarzyć z występami dla Forda i Toyoty.
Wyświetl ten post na Instagramie
Post udostępniony przez Mohammed Ben Sulayem (@mohammed.ben.sulayem)
Następnie w 2005 roku jako sportowy ambasador swojego regionu stanął na czele Automobilklubu Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jego zaangażowanie do 2006 roku jest nieocenione, ponieważ chętnie uczestniczył w akcjach edukacyjnych i charytatywnych. Jego celem zawsze była pomoc w promowaniu bezpieczeństwa na drogach. Sam współredagował książkę akademicką na temat zarządzania sportem. Został też członkiem FIVA – organizacji promującej pojazdy klasyczne i dziedzictwo motoryzacyjne.
Praca na rzecz FIA
W 2008 roku ben Sulayem jako pierwszy Arab został członkiem Światowej Rady Sportów Motorowych FIA i wiceprezesem FIA ds. sportu. Wszyscy kojarzyli go z promowania inicjatyw edukacyjnych, badawczych i transferu wiedzy z motorsportu na drogi. Za jego sprawą w 2009 roku ZEA doprowadziła do organizacji GP Abu Zabi w F1 od 2009 roku. W 2013 roku Mohammed ben Sulayem został mianowany przewodniczącym nowej grupy zadaniowej, która działa na rzecz rozwoju sportów motorowych w oparciu o 10-letni globalny plan. W tym samym okresie zgłosił chęć na objęcie urzędu prezydenta FIA, ale potem wycofał swoje zgłoszenie. Został jednak wiceprezesem ds. mobilności i turystyki. Dopiął swego 17 grudnia 2021 roku za sprawą świetnej kampanii i pomocy Berniego Ecclestone’a. Od tej pory jest następcą Jeana Todta, który jakiś czas temu zapowiedział swoje ustąpienie ze stanowiska. Głównym rywalem Emiratczyka był Graham Stoker.
Wyświetl ten post na Instagramie
Post udostępniony przez Mohammed Ben Sulayem (@mohammed.ben.sulayem)
Mohammed ben Sulayem. Kilka słów o celach nowego prezydenta FIA
Mohammed ben Sulayem prowadził kampanię na urząd prezydenta FIA pod nazwą „FIA dla członków”. Głównie chodziło mu o to, aby każde stowarzyszenie bądź organizacja będąca członkiem Międzynarodowej Federacji Samochodowej miała tak samo ważny głos. Jednocześnie celem FIA miało być zaspokojenie ich potrzeb i pomoc w działalności. W trakcie rywalizacji z Grahamem Stokerem, Emiratczyk przekonywał o trzech nadrzędnych celach, które są filarami. Wyszczególniał on przeważnie: podwojenie liczby osób biorących czynny udział w motorsporcie na przestrzeni czterech kolejnych lat, działanie na rzecz różnorodności i atmosfery włączenia oraz uczynienie z FIA głównego organu opiniującego w zakresie zrównoważonej mobilności.
Co ciekawe nowy prezydent FIA jest pierwszą osobą na tym stanowisku, która nie pochodzi z Europy. Ben Sulayem podkreślał, że nie będzie potrzebował przeprowadzki do Paryża, z którym zdążył się dość mocno zżyć. Przy tym wszystkim zapewnił jednak, że pozostanie częściej w swojej ojczyźnie, czyli Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie ma już swoje biuro. Gdy jego obecność będzie konieczna wykorzysta swój prywatny samolot i przyleci do siedziby Międzynarodowej Federacji Samochodowej.
Ciekawostka. Niechlubny test bolidu F1
W kwietniu 2009 roku Mohammed ben Sulayem wziął udział w tzw. drag race na torze Dubai Autodrome. Zespół Renault powierzył mu swój boli z 2008 roku, czyli R28, którym Alonso wygrał w Singapurze i Japonii. Obok Emiratczyka ustawił się Ford GT. Niestety podczas startu wszystko poszło nie tak, ponieważ na pierwszych metrach ben Sulayem nie opanował R28 i odbił prosto w bandę na prostej. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale wydarzenie to wiele osób wypomina mu nawet po kilkunastu latach. Poniżej zamieszczamy video.