Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Alonso zły na Brytyjczyków. Poszło o kłamstwa na jego temat

W rozmowie z serwisem GPFans.com, Fernando Alonso zdradził, że sezon 2007 był kluczowy w jego karierze. Właśnie wtedy Hiszpan poczuł, że nie zawsze media będą wobec niego fair. 40-latek zaznaczył także, że nie czuje się być innym człowiekiem czy zawodnikiem niż przed opuszczeniem F1 po sezonie 2018.

Alonso 2021 alpine
Fot. Alpine F1 Team / Twitter

Już jakiś czas temu Alonso też coś tłumaczył…

Wielokrotnie eksperci czy media próbują coś odczytać z zachowania kierowców na torze jak i poza nim. Nie ma w tym nic złego, ponieważ można to też uznać za ludzki odruch czy przejaw empatii. Czasem jednak dokona się nadinterpretacja i sugerowanie czegoś, czego tak naprawdę nie ma. Już jakiś czas temu „Nando” wypowiadał się o słynnym ujęciu po zakończeniu GP Brazylii 2012. Sporo osób odczytało jego wyraz twarzy jako przejaw zazdrości, bezsilności wobec porażki z Sebastianem Vettelem. Po latach Hiszpan przyznał jednak, że chodziło mu o członków zespołu Ferrari i Felipe Massę, który włożył dużo serca w pomaganiu mu w tamtej walce.

Każda zmiana zespołu to oznaka poprawy samopoczucia? Nie!

Tym razem Fernando Alonso wielokrotnie był pytany o samopoczucie, kiedy to zmieniał zespół. Najbardziej irytowało go pytanie w stylu „dlaczego jesteś bardziej zadowolony niż byłeś tam?”. Dodatkowo nigdy nie popierał stwierdzeń w trakcie wywiadów, ponieważ były to pewne dopowiedzenia. Dlatego też, gdy miał ocenić stopień swojego zadowolenia z powrotu do F1 w barwach Alpine w 2021 roku, zebrało mu się na szczerość.

Prawdopodobnie się z tym nie zgadzam, ponieważ kiedy dołączyłem Ferrari, miałem dokładnie te same pytania od was. […] Pamiętam doskonale, jak odpowiadałem na pytania, dlaczego czujesz się teraz taki szczęśliwy? Czy bycie we włoskim zespole, a ty jesteś Hiszpanem, lepiej pasujesz i czujesz się szczęśliwy? Powiedziałem: tak, może to z tego powodu i teraz mamy to samo poczucie humoru. Mamy te same łacińskie znaki, więc może dlatego jestem szczęśliwy – powiedział kierowca Alpine.

Potem wróciłem do McLarena w 2015 roku i były to te same komentarze. Dlaczego jesteś teraz taki szczęśliwy? Ponieważ w Ferrari przez ostatnie dwa lata czułeś się trochę przygnębiony i sfrustrowany. A teraz wydaje się, że nawet jeśli nie walczysz o mistrzostwo i to były złe sezony Hondy i tak dalej, nadal jesteś całkiem szczęśliwy poza torem. Więc skąd ta zmiana u Fernando? Wtedy, kiedy byłem w rajdzie lub w samochodzie IndyCar było tak znowu. „Dlaczego teraz jesteś tak zrelaksowany w Formule 1, wydajesz się być sfrustrowany?” i tak dalej, a teraz to ten sam komentarz – dodał.

ZOBACZ TAKŻE
Verstappen chce walki z Alonso. "Zasługuje na powrót na szczyt"

Najgorsze jest kreowanie czegoś, czego nie było. Alonso dosadnie o mediach

Dwukrotny mistrz świata odczuł znaczącą zmianę stosunku mediów do jego osoby w trakcie sezonu 2007. Wówczas rywalizował z Lewisem Hamiltonem, który szybko stał się ulubieńcem Brytyjczyków. Nikt nie oczekiwał, że włączy się on do walki o MŚ już w debiucie, a gdy to się stało na jaw wyszło sporo zakulisowych tematów. Głównym była afera Spygate, ale też – jeszcze wcześniej – dużo mówiło się o faworyzowaniu Hamiltona i celowym spowalnianiu Alonso. Hiszpan źle czuł się w McLarenie i mówił dużo o tym, co myśli. Jednakże według samego zainteresowanego to po publikacji różnych informacji, część fanów wyrobiła sobie o nim nie najlepsze zdanie. Nie da się ukryć, że 40-latek najbardziej uprzedzony jest do brytyjskich mediów.

Od 2007 roku i walki z [Lewisem- przyp. red.] Hamiltonem w brytyjskim zespole, w brytyjskim środowisku, ludzie dostrzegli błędną wiadomość. Potem ludzie ją rozprzestrzenili. Od 2007 roku wszyscy są zaskoczeni, jak dobrze się czuję i jak bardzo jestem szczęśliwy rano. Myślę, że niewiele się zmieniłem. Dzisiaj jestem szczęśliwy, ale nie sądzę, żebym nie był szczęśliwy w ostatnich sezonach – ocenił „Nando”.

ZOBACZ TAKŻE
Ciemna strona mistrza świata - drugie oblicze Fernando Alonso

Zła atmosfera i frustracja nie były powodem odejścia po sezonie 2018

Były kierowca Ferrari i McLarena dodał także, że powodem jego odejścia po sezonie 2018 nie była frustracja. Według niego atmosfera w stajni z Woking była dobra i nie miał na co narzekać. Oczywiście sprzęt nie pozwalał mu na walkę o MŚ, ale też dostał różne możliwości na realizowanie się. McLaren pomógł mu zadebiutować w Indy 500, a także zgodził się na jego starty w FIA WEC dla Toyoty.

Byłem zmęczony w 2018 roku, to na pewno. Dlatego przerwałem Formułę 1, ponieważ miałem inne rzeczy w głowie. Jednak nadal cieszyłem się i miałem fantastyczny sezon również w 2018 roku z Zakiem [Brownem – przyp. red.]. Pamiętam, że zaplanowaliśmy Indy 500 w 2017 roku, a potem ze Stoffelem [Vandoorne – przyp. red.] mieliśmy fantastyczną relację również w 2018 roku i świetnie się bawiliśmy. Nawet gdybym przechodził na emeryturę, wciąż wiele się działo. Jestem szczęśliwą osobą, nawet jeśli ta wiadomość nie dociera do wszystkich – zakończył zawodnik z Oviedo.

5/5 (liczba głosów: 2)
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama