Connect with us

Czego szukasz?

powered by Advanced iFrame. Get the Pro version on CodeCanyon.

WEC i 24h Le Mans

Esteban Gutiérrez o kulisach swojej pracy w IEC dla motohigh.pl | WYWIAD

W rozmowie z nami Esteban Gutiérrez opowiedział nam o swoich doświadczeniach z F1 i IndyCar. Poruszyliśmy też temat wyścigów endurance i pozasportowych wyzwań. Pora bliżej poznać nowego kierowcę Inter Europol Competition.

Esteban Gutierrez o wyzwaniach w IndyCar i karierze w biznesie dla MotoHigh,pll
Fot. Inter Europol Competition

Esteban Gutiérrez z radością podjął się pracy z polską załogą w WEC

Pod koniec stycznia zespół Inter Europol Competition zorganizował dzień otwarty dla mediów, podczas którego dziennikarze mieli możliwość porozmawiania z ich kierowcami oraz pracownikami. Właśnie wtedy Esteban Gutiérrez, którego zespół niedawno ogłosił jako trzeciego kierowcę załogi #34 w LMP2, odpowiedział nam na kilka pytań.

Redaktor: Esteban, przede wszystkim gratulacje – wracasz do rywalizacji na torze po kilku przerwy. Opowiedz nam najpierw, w jaki sposób porozumiałeś się z zespołem Inter Europol Competition i skąd pojawiła się taka okazja?

Esteban Gutiérrez: Tak, zgadza się – to mój powrót do ścigania, od sezonu 2017 w IndyCar. Jeśli chodzi o wyścigi endurance to zaczęło się od testu prototypu LMP2, który odbyłem głównie po to, aby dowiedzieć się, jak się czuję za jego kierownicą. Testy poszły dobrze – od razu dobrze poczułem się za jego kierownicą – i wtedy zaczęliśmy rozmowy z zespołem. Na szczęście zarówno zespół, jak i ja, byliśmy sobą zainteresowani, co jest bardzo dobre dla nas obojga. To będzie coś wyjątkowego, ponieważ wrócę do ścigania na pełen etat po kilku latach przerwy.

Mam nadzieję, że nie był to kompletny brak jazdy za kierownicą?

Tak, ale skupiłem się w tym czasie na jeszcze innych rzeczach, które dały mi sporo frajdy i pomogły mi się czegoś nauczyć. Natomiast teraz już nie mogę się doczekać startu sezonu!

ZOBACZ TAKŻE
Jak Esteban Gutierrez może pomóc Inter Europol Competition?

Esteban Gutiérrez o pracy dla Mercedesa

Pozwól, że zostaniemy dłużej przy temacie pracy dla Mercedesa. Jak praca dla nich pomogła ci w przygotowaniach do powrotu do ścigania na torze?

Przede wszystkim mam spore doświadczenie w ściganiu, które zebrałem przez wiele lat. Natomiast praca w symulatorze pomogła mi w nauce nowych umiejętności. Jednocześnie zacząłem też uczyć się tego sportu od strony biznesowej i komercyjnej. Dlatego też przez ostatni rok nie pracowałem zbyt wiele na symulatorze, ale to była też dla mnie dobra przygoda, aby rozwinąć się jako członek zespołu. Zrozumiałem lepiej jak taki zespół funkcjonuje. Natomiast wyścigi długodystansowe to nowe wyzwanie, którego nie mogę się doczekać.

To prawda, że bywają dni, że wchodzisz do fabryki jednego dnia rano, a wychodzisz stamtąd dopiero na drugi dzień?

Oczywiście, bywa czasami, że spędzamy tam wiele godzin. Jednakże w ostatnim roku bardziej skupiałem się na pracy dla Mercedesa pod kątem biznesowym czy menedżerskim. To jest coś czego chcę się nauczyć, ponieważ chcę lepiej poznać zespół i stać się bardziej profesjonalny w tym, co robię.

Nowe wyzwanie w endurance

Wspomniałeś wcześniej, że wyścigi endurance to dla ciebie nowość. Jakub i Alex mają tutaj więcej doświadczenia. Stąd też pytanie o to, czego nauczyłeś się od nich?

Nauczyłem się wielu rzeczy. Zarówno Jakub, jak i Alex, mają sporo doświadczenia. Ja muszę się nauczyć najwięcej jak się da i przygotować do tego, aby współpracować jako zespół. Ja również muszę się nauczyć tego, jak zmaksymalizować swój potencjał najszybciej jak się da, aby pomóc ekipie. Powiedziałbym, że czuję się dobrze z tym, że mam takich zmienników, którzy rzeczywiście mają tyle doświadczenia w wyścigach endurance.

ZOBACZ TAKŻE
Lorenzo Colombo: Kim jest nowy kolega z ekipy Roberta Kubicy w WEC?

Pozostańmy przy wyścigach długodystansowych. Te wymagają bardzo wiele od organizmu. Jak czujesz się pod kątem przygotowania fizycznego?

Czuję się dość podekscytowany, chociażby tym, że będę mógł spędzić znacznie więcej czasu na torze w trakcie weekendu wyścigowego. To ciekawe doświadczenie móc jechać samochodem w różnych warunkach na torze zarówno pod względem pogody jak i pory dnia. Możliwość jazdy w takich warunkach jest dla mnie czymś ekscytującym.

Esteban Gutiérrez o fizycznych wyzwaniach w wielu seriach

Jeździłeś wieloma różnymi samochodami począwszy od Formuły BMW, GP3, a skończywszy na IndyCar i F1. I właśnie, gdy kierowcy dostają się do F1 to czasami są pod wrażeniem tego, jak wiele rzeczy można spersonalizować w takim samochodzie. Natomiast moje pytanie dot. tego, co czułeś, gdy wszedłeś do samochodu serii IndyCar, który jest nieco innym rodzajem pojazdu?

Ta seria to było niesamowite doświadczenie. Dallara DW12 jest dość surowa i agresywna w prowadzeniu, daje ona też dość sporo wyzwań. Jednym z nich jest wyzwanie dla samego organizmu co było całkiem ekscytujące. Dodatkowo jeździłem też po wielu szalonych torach jak uliczny obiekt w Detroit – tam też przejechałem jeden z najtrudniejszych wyścigów w mojej karierze!

To było też spore wyzwanie dla kręgosłupa?

Zgadza się. Dodatkowo samo wspomaganie kierownicy jest też trudne w opanowaniu, ale to było coś co dawało mi satysfakcję i wiele radości. Wtedy też pojechałem na kilku owalach po raz pierwszy w karierze. Ogólnie mam wiele dobrych wspomnień z serii IndyCar.

Skoro mówimy o owalach to warto też wspomnieć o Pocono Raceway zwanym też „Tricky Triangle”. Niektórzy uważają go za jeden z najtrudniejszych torów – a Ty jak się na nim czułeś?

Nigdy w sumie nie obawiałem się o bezpieczeństwo na tym torze. Jednakże wtedy też nie znałem tego obiektu, ale dość szybko zrozumiałem, że trzeba szybko zaadaptować do tego miejsca, na którym panują wysokie prędkości. Dodatkowo jadąc za rywalem tracisz docisk, więc walcząc na torze musisz zachować cierpliwość.

ZOBACZ TAKŻE
Ogier zamienił rajdówkę na prototyp. WRT uzupełniło skład w FIA WEC

IndyCar vs F1

Skoro mówimy o utracie docisku w jeździe za rywalem to chciałbym się zapytać Ciebie jak można w tym aspekcie porównać IndyCar do F1?

Bardzo trudno to porównać, ponieważ obydwa samochody są bardzo różne tak samo jak tory, na których one się ścigają. Obydwa pojazdy mają kompletnie różne specyfikacje i reprezentują różne podejścia do ścigania pomiędzy Europą a Ameryką. Jednak ogólnie samochód IndyCar ma dużo mocy, zapewnia wysokie osiągi, ale to Formuła 1 stanowi wisienkę na torcie! Te samochody są najlżejsze, mają najlepsze osiągi i są najbardziej zaawansowane pod względem technicznym.

Dobrze, natomiast czy gdy wsiadłeś do samochodu IndyCar oraz Formuły E to, czy odezwały się w Tobie „wyścigowe instynkty pierwotne”?

Samochód Formuły E trudno porównać do czegoś innego i to nie jest koniecznie coś co chciałbym uznawać za punkt odniesienia.

Jak to wyglądało w przypadku samochodu IndyCar? Czy tam wspomniane instynkty się odzywały?

Tak, ponieważ te samochody są bardzo wymagające fizycznie, a samo ukończenie wyścigu daje ogromną satysfakcję, ponieważ sam samochód to prawdziwe zwierzę, które trudno jest dobrze przygotować.

A jakbyś porównał sposób rywalizacji na torze pomiędzy Europą a Ameryką?

Są dość spore różnice, na przykład przy obronie pozycji. W Europie zwykle możesz tylko raz zmienić linię jazdy podczas obrony, ale za oceanem możesz zmieniać ją więcej razy. To są dość różne podejścia, które są bardzo konkurencyjne względem siebie. Ja się cieszę, że miałem okazję poznać obydwa style.

 

 

Esteban Gutiérrez szykuje się do startów w wyścigach historycznych

Zmieńmy delikatnie temat. Czy Alex Brundle już próbował zaprosić cię do startu w wyścigach historycznych?

Tak, już rozmawiałem z nim o tym. Dodatkowo już brałem udział w Goodwood. W głównej imprezie jechałem bolidem Mercedesa. Z kolei na Goodwood Revival samochód niestety się zepsuł jeszcze przed startem, ale w tym roku spróbuję pojechać tam ponownie.

A jak wygląda sytuacja związana w wyścigami historycznymi? Czy są może jakieś propozycje?

Tak, mogę pojechać chociażby w historycznej edycji Grand Prix Monako. Taki jest plan.

Kibice czasami oceniają karierę kierowcy przez pryzmat jednej serii. Tu dobrym przykładem może być Brendon Hartley, który nie miał łatwo w Formule 1, ale za to w wyścigach endurance radzi sobie świetnie. Co powiedziałbyś kibicom w tej sprawie?

Myślę, że należy oceniać kierowcę na podstawie całej jego kariery i jak oni się spisywali w różnych kategoriach. To, że jego wyniki w jednej serii nie były najlepsze w jednej kategorii to nie oznacza to, że w innej będzie podobnie. Jego styl jazdy może po prostu pasować bardziej do jednych samochodów niż do innych. Pamiętajmy też, że nie wszyscy najlepsi kierowcy dostają się do Formuły 1. Jest wielu kierowców, którzy mają talent, ale zabrakło im sponsorów, aby się tam dostać. Dlatego też, gdy wchodzisz do wyścigów endurance – to tam spotykasz się także z takimi kierowcami. To jest inne podejście i inne wyzwanie. Tu nie masz gwarancji, że jeśli masz sukcesy w F1 to w FIA WEC też będziesz miał tak dobre wyniki i na odwrót.

 

 

Esteban Gutiérrez o wsparciu kierowców spoza Europy

Czy zajmujesz się może wspieraniem młodych zawodników pochodzących zza oceanu w ich drodze do Europy?

Tak, nie bezpośrednio, ale niektórzy kierowcy kontaktują się ze mną i pytają o poradę, a ja cieszę się jeśli mogę im pomóc.

Co według ciebie mógłoby sprawić, że kierowcy zza Atlantyku mogliby częściej pojawiać na europejskiej scenie wyścigowej?

Myślę, że to zależy od charakteru czy osobowości danego kierowcy. Na szczęście obecnie mamy rozważania techniczne, które pozwalają nam kontaktować się z ludźmi na całym świecie. Dawniej to wyglądało inaczej. Przylot do Europy to było ogromne wyzwanie, bo nie miałem tu przy sobie swojej rodziny i bliskich i to wpłynęło na mój charakter i nauczyło mnie wielu rzeczy. Ja skorzystałem z tej okazji i widzę jak to wpłynęło nie tylko ja moją karierę, ale i życie. Takie doświadczenie docenia się bez względu na to jak trudne ono by nie było.

5/5 (liczba głosów: 4)
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama