Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Były szef McLarena wyręczał się testerem? De la Rosa zatrudnił Alonso

Pedro de la Rosa postanowił wyjawić kolejny sekret z okresu swojej kariery w F1. Były kierowca testowy McLarena dostał nietypowe zadanie od swojego przełożonego. W 2005 roku Ron Dennis poprosił Hiszpana, aby ten zadzwonił do Fernando Alonso i złożył mu ofertę startów w sezonie 2007. Nie byłoby w tym nic aż tak przełomowego, gdyby nie fakt, że de la Rosa sam walczył o kokpit wyścigowy w stajni z Woking.

de la Rosa Pedro 2005 McLaren
Fot. McLaren F1 Team

Nietypowa prośba Rona Dennisa

Hiszpański kanał DAZN umożliwił swoim odbiorcom obejrzenie dokumentu o dwukrotnym mistrzu świata F1. To właśnie w 2005, el año que cambió nuestra vida głos zabrał przyjaciel i zarazem rywal Alonso. Jako że jak sugeruje tytuł, mamy do czynienia z filmem dotyczącym 2005 roku, to de la Rosa przypomniał sobie kulisy pierwszego zatrudnienia swojego rodaka w McLarenie. Okazało się, że jeszcze zanim „Nando” wywalczył tytuły za lata 2005-2006 dla Renault, to otrzymał propozycję z Woking. Wówczas nie rozmawiał z nim nikt z kierownictwa brytyjskiego zespołu, ponieważ to zadanie spadło na ich kierowcę testowego.

Pedro, chcę, żebyś złożył Fernando ofertę podpisania kontraktu na rok 2007. Wiem, że ma ważny kontrakt w przyszłym roku [na sezon 2006 – przyp. red.]. A ja powiedziałem: „OK, zrobię to w poniedziałek”. A [Ron Dennis – przyp. red.] powiedział: „nie, Pedro, nie zrozumiałeś mnie. To musi być zanim zostanie mistrzem świata. Chcę, żeby wiedział, że nasze zainteresowanie jest, zanim zostanie mistrzem. Choćby dlatego, że jeśli zostanie mistrzem, wszyscy będą go chcieli” – powiedział Pedro de la Rosa.

ZOBACZ TAKŻE
Alonso o codziennej walce. "Muszę trenować więcej niż inni kierowcy"

Historia o tym, jak kierowca testowy zatrudnił swojego rywala

Na początku sam zainteresowany na pewno nie był entuzjastą pomysłu. Po cichu Pedro de la Rosa liczył, że znajdzie się dla niego miejsce w F1. Po wielu latach spędzonych w roli testera nie miał zbyt wielu szans na starty w Grand Prix. Raz otrzymał możliwość zastąpienia Montoyi w GP Bahrajnu i spisał się całkiem nieźle. Po wielu perturbacjach zajął 5. pozycję i ustanowił rekord toru. Później, widząc do czego zdolna jest maszyna ekipy z Woking nie mógł się doczekać kolejnych okazji. Zatrudnienie Alonso oznaczało, że wypadł z gry, ponieważ szansa dwóch Hiszpanów w brytyjskim zespole była bardzo mała. Ostatecznie Pedro de la Rosa dostał kilka szans, gdy w sezonie 2006 zastąpił słabiej spisującego się Juana Pablo Montoyę. Kolumbijczyk był już znudzony F1, a jego kokpit zwolnił się od GP Francji. Jego następca zdołał zdobyć podium w GP Węgier, zajmując 2. miejsce.

Mimo wszystko de la Rosa szybko zaprzyjaźnił się z Alonso. Obaj dość dobrze się dogadywali i dziwili się, że wcześniej ze sobą nie rozmawiali. Starszy z Hiszpanów przyznał się nawet, że nie miał numeru telefonu do swojego rywala. Gdy musiał zadzwonić w imieniu McLarena otrzymał namiar od zespołu. Był to początek przyjaźni. –  Nie miałem związku z Fernando, byliśmy rywalami. Ale w związku [z moim telefonem i przekazaniem oferty – przyp. red.] nasze relacje stały się znacznie bliższe. Jako kierowca rezerwowy złożyłem Fernando ofertę dołączenia do McLarena, kiedy sam chciałem zostać kierowcą McLarena – dodał.

ZOBACZ TAKŻE
De la Rosa: Duet Alonso-Hamilton najlepszym w historii F1

Nieszczęśliwa współpraca na linii McLaren-Alonso

Fernando Alonso nie był szczęśliwy w McLarenie. W sezonie 2007 ostro po piętach deptał mu ówczesny debiutant Lewis Hamilton. Na pewnym etapie Hiszpan doszukiwał się, że zespół celowo go spowalnia, aby promować swojego wychowanka. Po swojej stronie miał jednak Pedro de la Rosę. Niestety obaj dowiedzieli się o wykradnięciu danych z Ferrari i później uczestniczyli w rozprawach ws. spygate. Alonso nie miał zamiaru zostawać w zespole z Woking, mimo ważnego kontraktu na 2008 rok. Młodszy z Hiszpanów wrócił do Renault, gdzie przeczekał dwa sezony, aby potem spełnić marzenie o reprezentowaniu Ferrari. Finalnie i z tego nic nie wyszło, jeśli chodzi o powiększenie dorobku tytułu. Jednakże jego przyjaźń z Pedro de la Rosą trwała w najlepsze – starszy rywal po odejściu z McLarena przyszedł za nim do Scuderii.

W 2015 roku Alonso wrócił do McLarena, licząc na sukcesy z Hondą. Zamiast tego dość szybko wypadł z czołówki. Ostatecznie po sezonie 2018 zrobił sobie przerwę od F1. Następnie wrócił do sportu w brawach Alpine w 2021 r.

5/5 (liczba głosów: 3)
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama