Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Szafnauer o odejściu z Astona Martina. „W kościele jest tylko jeden papież”

Otmar Szafnauer podzielił się swoimi przemyśleniami na temat czasu spędzonego w Astonie Martinie. Amerykański inżynier dał także do zrozumienia, dlaczego opuścił on brytyjską ekipę na rzecz Alpine.

Lawrence Stroll Otmar Szafnauer
Fot. F1 / Twitter

Wielkie zasługi Szafnauera dla ekipy z Silverstone

Otmar Szarnauer jest zdecydowanie jednym z ojców sukcesów, jakie osiągnął zespół z Silverstone czy to pod zarządem Vijaya Mallyi czy Lawrence’a Strolla. Amerykański inżynier pochodzący z Rumunii stał za rozwojem maszyn, które pomogły wrócić byłej ekipie Eddiego Jordana do regularnej walki o punkty czy podia.

Zespół, który dawniej nazywał się Force India, nigdy nie słynął z ogromnego budżetu, który mógłby pomóc ekipie w walce z takimi potęgami jak McLaren czy Ferrari. Jednakże to właśnie ta ekipa potrafiła bardzo efektywnie operować posiadanymi zasobami finansowymi. Dowodem na to mogą być chociażby lata 2015-2018. Wówczas zespół stale zmagał się z długami, a dodatkowo nie zawsze był on w stanie przygotować samochód na pierwsze testy. To jednak nie przeszkadzało im w walce o czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Otmar Szafnauer, który przez lata stał na czele strony operacyjnej ekipy z Silverstone podzielił się swoją refleksją na temat pracy w tamtym miejscu.

ZOBACZ TAKŻE
Ford w F1: Historia zbyt długiego życia sukcesami

– Miałem dobre relacje z każdym pracownikiem tego zespołu. Przez te dwanaście lat sprawiłem, że stał się on ponad dwukrotnie większy. Nie chcę mówić, że to wszystko moja zasługa, ale miałem udział w ich rekrutacji oraz w zgrywaniu ich z zespołem. Czasem ściągałem ich także z innych zespołów – opowiadał Amerykanin na łamach Sky Sports.

W zespole zaczęło robić się ciasno

Mimo to, Otmar Szafnauer zdecydował się na zmianę otoczenia. Gdy zimą ogłoszono jego odejście to zaczęto spekulacje na temat przyczyn takiego ruchu. Wśród głównych powodów wymieniano konflikt z Lawrencem Strollem, lub to, że jego nowy pracodawca miał złożyć zdecydowanie korzystniejszą ofertę. Amerykański inżynier dał do zrozumienia, że to właśnie różnica w planach pomiędzy nim a Kanadyjczykiem mogła odegrać tu główną rolę.

ZOBACZ TAKŻE
Kierowcy rezerwowi w F1. Na kogo mogą liczyć zespoły w 2022 roku?

– Mój przyjaciel powiedział mi, że w kościele katolickim może być tylko jeden papież. Gdy tych papieży jest więcej to wtedy nie dzieje się najlepiej. Myślę, że to był najwyższy czas, aby opuścić zespół Astona Martina i zostawić tam miejsce dla jedynego papieża. Zamierzam pomóc Alpine najlepiej, jak tylko się da – skomentował nowy szef zespołu Alpine.

5/5 (liczba głosów: 1)
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama