Gra w kotka i myszkę
Praktycznie odkąd istnieją testy w wyścigach samochodowych, zespoły próbują podglądać się nawzajem, aby uzyskać informacje na temat tempa swoich rywali. Natomiast, gdy pod koniec pierwszej dekady XXI wieku zabroniono prywatnych testów to podpatrywanie tempa rywali stało się zdecydowanie łatwiejsze, ponieważ o tego czasu wszystkie zespoły jeżdżą na tym samym torze. To oznacza, że każdy zespół wie, jakie czasy uzyskują ich rywale i vice versa. Wtedy na ich podstawie można oszacować tempo wyścigowe danego samochodu, które później zostaje zweryfikowane przy okazji pierwszych wyścigów.
Dlatego też w ostatnich latach mogliśmy zaobserwować, że niektóre zespoły próbują uzyskiwać takie czasy okrążeń, które sugerują, że ich tempo jest lepsze lub gorsze, niż w rzeczywistości. Najczęściej odbywa się to przy użyciu paliwa, którego czasem zespoły dolewają więcej, lub mniej.
Dodatkową „bronią”, z której ochoczo korzystają ekipy są media. Od 2015 roku praktycznie każdej zimy Lewis Hamilton oraz Toto Wolff sugerują w rozmowach z prasą, że nie uważają się za faworytów przed startem danego sezonu. Nie inaczej jest w tym sezonie. Wspomniany Hamilton powiedział, że „Mercedes nie będzie walczył o mistrzostwo w pierwszych wyścigach”. Natomiast George Russell stwierdził, ze samochód „nie ma jeszcze takich osiągów, jakie powinien mieć”.
Max Verstappen ma inne zdanie o Mercedesie
Głos w sprawie formy Mercedesa zabrał też aktualny czempion F1, którego zapytano ocenę tempa swoich rywali. Holender bardzo dobrze ocenił przygotowanie „srebrnych strzał” do sezonu 2022 mimo „morświnowania”, z którym zmagał się Mercedes. Jedną z rzeczy, która najbardziej zaimponowała kierowcy Red Bulla była niezawodność. Ta pozwoliła maszynie W13 pokonać najwięcej kilometrów testowych ze wszystkich ekip.
– Jeśli ktoś dobrze sobie radził na testach to zawsze mówi, że sobie nie radził. Natomiast tydzień później, gdy ten ktoś odniósł zwycięstwo to mówi, że to przez pracę, jaką zespół wykonał przez ostatni tydzień. Oczywiście, przy okazji mówi się wtedy, że to była nadzwyczajnie dobrze wykonana praca i, że dziękują wszystkim pracownikom w fabryce. Obecna sytuacja wygląda dobrze dla nich, Mercedes miał stabilny samochód i niezbyt wiele problemów. Zobaczymy za tydzień, kto jest najszybszy, ale tak czy inaczej ich testy wyglądały dobrze – skomentował Verstappen w rozmowie z Autosportem.
