Alpine nie do końca pewne swojej pozycji w szeregu
Zawsze, gdy rozpoczyna się nowy sezon to część zespołów jest pewna swojej pozycji w stawce i formy. Jednakże druga grupa ekip dopiero poznaje swoje położenie w układzie sił. Alpine do momentu kwalifikacji należało zaliczyć do tej drugiej. Francuski zespół w trakcie testów kilkukrotnie zaprezentował konkurencyjne czasy pojedynczych okrążeń. Jednakże zdarzały się też sytuacje, które utrudniały im pokonywanie kolejnych kilometrów i poznawanie samochodu A522. Najpoważniejszą z takich sytuacji była awaria jednostki napędowej Renault podczas trzeciego dnia testów pod Barceloną. Ta sprawiła, że Alpine straciło prawie cały dzień testowy.
W Bahrajnie zespół BWT Alpine F1 radził już sobie lepiej pod kątem niezawodności, ale nadal zagadką pozostawała ich forma wyścigowa. Jej pełny obraz poznamy dopiero w najbliższych kilku wyścigach. Fernando Alonso zasugerował nawet, że jego ekipa w pewnym stopniu zna swoje miejsce w szeregu.
– Fakt, że obydwa nasze samochody mogły walczyć o miejsce w Q3 stanowi dla nas wielką ulgę. Dla nas oznacza to, że Alpine dobrze przepracowało zimę. Teraz musimy ja najszybciej rozwinąć samochód, aby nadążyć za resztą stawki. Naszym celem jest bycie szybkim zarówno na torze, jak i poza nim – skomentował dwukrotny mistrz świata F1.
Konkurencja nie śpi
„Nando” potrafiły wskazać pozycję Alpine oraz to, co ma do poprawy, aby bić się o wysokie cele. Były kierowca Ferrari i McLarena przekonywał, że jego zespól jest w stanie dotrzymać kroku rywalom w wyścigu zbrojeń, który trwa w fabrykach pomiędzy wyścigami.
– Teraz powinienem pomóc zespołowi w fabryce, aby ten był w stanie dostarczyć nowe części najszybciej, jak to możliwe. Na szczęście już teraz mamy kilka pomysłów. Natomiast wydaje mi się, że inni też je mają, co jest normalne w przypadku nowych samochodów. W najbliższych miesiącach zobaczymy ogromne zmiany w poszczególnych samochodach. Musimy jednak sprawić, aby nasze poprawki działały na torze, aby zmniejszyć stratę do pole position, która wyniosła dziś ponad sekundę – zauważył Alonso.
– Na szczęście nasz samochód nie podskakuje za bardzo. Miejmy nadzieję, że dla naszych rywali to zjawisko dalej stanowi zagadkę i, że sobie jeszcze z nim nie poradzili – zażartował 40-latek.
Do wyścigu o GP Bahrajnu Fernando Alonso przystąpi z 8. pola. Jego partner zespołowy, Esteban Ocon, wywalczył w kwalifikacjach jedenastą pozycję. Wyścig wystartuje w niedzielę, 20 marca, o godzinie 16:00 czasu polskiego.