Connect with us

Czego szukasz?

powered by Advanced iFrame. Get the Pro version on CodeCanyon.

Formuła 1

Horner przewiduje walkę z Ferrari do końca sezonu. „Pójdziemy na całość”

Christian Horner zaprzeczył temu, jakoby Max Verstappen po dwóch triumfach z rzędu stał się zdecydowanym faworytem w walce o tytuł MŚ. Według szefa Red Bul Racing, Scuderia Ferrari to zbyt groźny rywal, aby już teraz brać coś za pewnik. Jednocześnie 48-latek nie ukrywał, że cieszy go ostra, ale zarazem uczciwa walka na linii Leclerc-Verstappen.

Mattia Binotto i Christian Horner walka Ferrari vs Red Bull 2022
Fot. Red Bull Content Pool

Red Bull w lepszym położeniu niż się spodziewał

Do tej pory Charles Leclerc wygrał dwa wyścigi, a Max Verstappen trzy. Holender okazał się najlepszy w każdym starcie, który ukończył. Niestety dla niego i Red Bulla, awarie z Bahrajnu i Australii mocno utrudniły mu zadanie. Warto tutaj podkreślić, że aktualny czempion zdobyłby wówczas co najmniej 36 punktów, jak nie więcej. Obecnie obu zawodników dzieli 19 punktów, a ich zespoły nie zaakcentowały absolutnych dominacji. W większości przypadków gra rozchodziła się o detale. Co ciekawe, Czerwone Byki przywoziły sporo poprawek, a Ferrari miało ich znacznie mniej. To sprawia, że wciąż mamy sporo pytań bez odpowiedzi i dodatkowy dreszczyk emocji. Główni aktorzy widowiska także robią swoje i ich walka bardzo spodobała się obserwatorom.

Horner postanowił zabrać głos w sprawie obecnej walki na linii Red Bull vs Ferrari i Verstappen vs Leclerc. Brytyjczyk nie mógł powstrzymać się od pochwał kierowanych w stronę obu kierowców. Jednocześnie przy tym podkreślił, że ze wspomnianego duetu Holender nie jest jeszcze faworytem. – Nie. Spójrz, przed nami długa droga, [między nami a – przyp. red.] Ferrari jest tak ciasno. Było kilka świetnych wyścigów. Widać wielki szacunek między Charlesem i Maxem, cieszą się ściganiem się. Możesz to zauważyć – powiedział szef Oracle Red Bull Racing.

Dodatkowo, 48-latek nie mógł przyznać, że mile zaskoczyła go forma Red Bulla na początku sezonu 2022. Czerwone Byki sporo poświęciły w sezonie 2021, aby wyszarpać tytuł Hamiltonowi i Mercedesowi. To wszystko miało ich sporo kosztować, bowiem ich rywale dość wcześniej większość zasobów przesunęli na rewolucyjny rok. Jak się okazało, Red Bull dał sobie rade i jest w grze. To, nad czym muszą pracować, to niezawodność.

Miałem raczej obawy, że nie będziemy przygotowani na kolejny konkurencyjny rok, tak jak w zeszłym. Jednak wygląda na to, że ten również idziemy na całość do samego końca – dodał Horner.

ZOBACZ TAKŻE
Klasyfikacja generalna konstruktorów F1 2022. Końcowa sytuacja w tabeli

Czerwone Byki obawiają się Ferrari w Hiszpanii

W trakcie GP Emilii-Romanii i GP Miami Red Bull pokazał rywalom, jak powinno się zarządzać oponami. Ferrari nie było w stanie odpowiedzieć, mimo że na pojedynczym kółku dysponowali świetnym tempem. Czerwone Byki częściej zmniejszały siłę docisku i stawiał na prędkości maksymalne, aby w razie porażki w kwalifikacjach mieć odpowiedź w wyścigu. Wielu obserwatorów nie może doczekać się jak siły rozłożą się w Hiszpanii. W końcu tam zespoły wdrożą duże pakiety poprawek, które mogą nam zmienić obraz układu sił. Jednakże stajnia z Milton Keynes nie chciałaby stawiać się w roli faworyta do zwycięstwa, ponieważ według nich Ferrari może mieć przewagę na torze Catalunya.

To był nasz sposób [na Miami – przyp. red.], ale Barcelona to inne wyzwanie, szybkie zakręty. Wiemy, że Ferrari jest mocne w tym obszarze. To konie w zawodach, a Miami nam pasowało – zakończył Horner.

ZOBACZ TAKŻE
Nieoficjalne wyścigi F1. Najciekawsze odbyły się w... Afryce

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama