Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

GP Austrii: Leclerc pokonał Verstappena. Koszmar Pereza i Sainza | Analiza

Charles Leclerc z Ferrari sięgnął po długo wyczekiwane, 5. zwycięstwo w Formule 1. Monakijczyk od samego początku wyścigu wywierał presję na Maxie Verstappenie, aż doczekał się okazji i od 12. okrążenia stał się faworytem do wygranej. Red Bull na swoim torze nie miał łatwo ze względu na problemy z balansem i inne. Zespołowi koledzy obu Panów przeżyli dziś koszmar, który komplikuje realizację marzeń o walce o MŚ do samego końca. Pora na analizę GP Austrii.

charles leclerc triumf gp austrii 2022 f1
Fot. Scuderia Ferrari

Najlepszy kierowca: Charles Leclerc

Kierowca z Monako odgrażał się po sprincie, że w niedzielę zaatakuje. Jak powiedział, tak też zrobił. Po serii rozczarowań i trudnych weekendów, Charles Leclerc wreszcie miał tempo i rozgrywał zawody po swojemu. W ten sposób doczekał się 3. triumfu w sezonie, a 5. w karierze. 24-latek z Ferrari zaatakował Maxa Verstappena na 12. okrążeniu, czym zmusił Holendra i Red Bulla do zmiany strategii. Suma summarum obaj Panowie spotkali się jeszcze kilka razy i za każdym podejściem, to lider „generalki” musiał ulec. Winą za gorsze tempo obarczono problemy z balansem i trudniejszy w prowadzeniu bolid RB18. Verstappen był zadowolony z 19 punktów za 2. miejsce i najszybsze okrążenie, oceniając przy tym dzień jako trudny.

ZOBACZ TAKŻE
Problem z powrotem Porsche do F1. Helmut Marko zdradził szczegóły

 


W przypadku Charlesa Leclerca można mówić o powrocie do gry. Co prawda Monakijczyk odrobił tylko 6 „oczek”, ale jakże było to ważne dla walki o mistrzostwo. Najważniejsze dla niego było tez to, że kłopoty z pedałem gazu w samej końcówce nie zakończyły jego wyścigu.  Obok dwóch wielkich rywali od czasów kartingu, na podium ustawił się Lewis Hamilton. Brytyjczyk wykorzystał dobre tempo i skuteczne przebijanie się z 8. pozycji. Początkowo nie zanosiło się na podium dla kierowcy Mercedesa, ale gdy na 57. okrążeniu doszło do awarii u Sainza, było wiadome, że 7-krotny MŚ po raz drugi z rzędu stanie na „pudle”. Kolejna zwycięska potyczka z Russellem i tempo muszą cieszyć weterana, który wciąż jest głodny sukcesów i naciska na ekipę z Brackley.

Najlepszy zespół: Mercedes-AMG Petronas

Stajnia z Brackley wywalczyła aż 37 punktów w GP Austrii. Przed startem nikt nie oczekiwał aż tak dobrego wyniku, jak pozycje nr 3 i 4. Jednakże po odpadnięciu Pereza i Sainza nie mogło być inaczej. Alpine, Haas czy McLaren nie mają jeszcze narzędzi, aby przeciwstawiać się Mercedesowi, który nie jest w szczytowej formie. Drugą najlepsza ekipą była Scuderia Ferrari, która zgarnęła 25 punktów. Dalej były Red Bull z 19 punktami, Haas z 12, Alpine z 11 i McLaren z 8. Poza nimi, nikt inny nie wywalczył punktów.

Największe zaskoczenie: Punkty Ricciardo i niezłe tempo Albona

Daniel Ricciardo nie ma łatwego sezonu, ale od sprintu w Austrii znów coś drgnęło. Tempo Australijczyka pozwalało na walkę o punkty, a po odpadnięciu Pereza i Sainza szansę jedynie wzrosły. Dwa „oczka” za 9. lokatę to dość przyjemna nagroda. Obok niego umiarkowanie zadowolony może być 12. Albon, który był blisko punktów. Zawodnik Williamsa w końcówce bronił 10. lokaty przed Bottasem, ale poległ. Niestety w pewnym momencie poległ i musiał zadowolić się 11. pozycją. Nie cieszył się nią długo, ponieważ doadł go Alonso, jadący na świeżych pośrednich oponach. 2-krotny MŚ niespodziewanie odrobił w 2 okrążenia blisko 3 sekundy do Bottasa i wyprzedził go, zgarniając punkt. Jak na start z 19. pola można rzec, że wyszło nieźle, choć apetyty i tak były duże. Wszystkiemu przeszkodziła wirtualna neutralizacja, która miała być zbawieniem, a utrudniła kierowcy Alpine wyścig.

ZOBACZ TAKŻE
GP Austrii: Verstappen przed Ferrari w sprincie | Analiza

 

Na pewno wśród zaskoczeń można wymienić podium Lewisa Hamiltona oraz duże punkty Haasa. W tym ostatnim przypadku wyróżnić należy Micka Schumachera, który wreszcie pokonał Kevina Magnussena. Niemeic pokusił się o 6. miejsce i został „Kierowcą Dnia”. Jego zespołowy kolega był dwie lokaty niżej, co dla stajni z Kannapolis jest pewnego rodzaju sukcesem. Zważywszy na to, że ich pierwsze poprawki przyjadą dopiero na… Węgry. Obok nich satysfakcję mogą być Ocon z Alpine, Norris i Ricciardo. Dobra jazda i punkty, to coś na czym ci kierowcy skupiają się w każdym wyścigu.

Największe rozczarowanie: Kolizja Russella i Pereza

Już na pierwszym okrążeniu George Russell i Sergio Perez starli się ze sobą w walce o czwarte miejsce. Kierowca Mercedesa zdołał zatrzymać Meksykanina po starcie, ale potem znalazł się w tarapatach w zakręcie nr 4. Niestety mimo jazdy bok w bok, Brytyjczyk nie zostawił miejsca kierowcy Red Bulla i w dodatku uderzył w niego. W wyniku kolizji Checo wypadł z toru za zakrętem nr 4, a Russell miał uszkodzone przednie skrzydło. Sędziowie postanowili ukarać 24-latka doliczeniem 5 sekund. Gdy mistrz F2 z 2018 roku zjechał czekał go strasznie długi pit stop, przez co spadł na koniec stawki. Jego rywal z 1. okrążenia miał jeszcze gorzej, bowiem był zdublowany i musiał liczyć na mocne tempo oraz neutralizację. To nie nadeszło, a Red Bull już na 26. kółku podjął decyzję o wycofaniu Pereza. Na pewno szkoda, ponieważ obaj kierowcy mogli odegrać pierwszoplanowe role w GP Austrii. A tak tylko George Russell zdobył 12 punktów za 4. miejsce – i tak może być jednak rozczarowany, ponieważ zaprzepaścił okazję na podium.

ZOBACZ TAKŻE
Alonso porażony prądem przez własny bolid? | Teorie spiskowe F1

Rozczarowani niedzielnym popołudniem na torze Red Bull Ring mogą być też kierowcy Alfy Romeo,  AlphaTauri i Astona Martina. Ich tempo było bliskie temu, aby wywalczyć punkty. Wciąż jednak czegoś brakuje. Podobną frustrację może czuć Fernando Alonso z Alpine, który ryzykował jazdę na 1 pit stop i znalazł się chwilowo wysoko nawet na P5). Wirtualna neutralizacja miała być dla niego szansą, ale na jego nieszczęście, szybko się zakończyła, a Hiszpan spadł poza Top 10. Udało mu się jednak wrócić w świetnym stylu, wyrywając w ostatniej chwili punkt Bottasowi.

Koszmar Sainza

Hiszpan po zwycięstwie na torze Silverstone liczył na świetny wynik w Austrii. Jego tempo w Austrii było dobre i pozwalało na co najmniej 2. miejsce. Niestety podczas zbliżania się do Verstappena w jego bolidzie awarii uległa jednostka napędowa. To nie pierwszy taki przypadek w Ferrari w tym sezonie. Niestety dla Sainza prawdopodobnie oznacza to koniec marzeń o odegranie dużej roli w walce o mistrzowski tytuł. 58. okrążenie w wyścigu o GP Austrii na długo zapadnie w pamięć 27-latkowi.

 

Klasyfikacje generalne po GP Austrii

W klasyfikacji kierowców wciąż bezpiecznie prowadzi Max Verstappen, którego przewaga stopniała do 38 punktów. Za jego plecami doszło do przetasowań, na których to skorzystał Charles Leclerc, który wyprzedził mającego dziś pecha Sergio Pereza. Poza tym, w pierwszej siódemce nie doszło do zmian. Dopiero na miejscach nr 8 i 9 Ocon i Bottas zamienili się miejscami. Pełną tabelę znajdziecie, klikając w odnośnik poniżej.

ZOBACZ TAKŻE
Klasyfikacja generalna kierowców F1 2022. Końcowa sytuacja w tabeli

Jeśli chodzi o klasyfikację generalną konstruktorów, to Red Bull wciąż może czuć się bezpiecznie. Przewaga Czerwonych Byków nad Ferrari co prawda stopniała do 56 punktów, ale rywale przy takiej awaryjności nie prędko ich dopadną. Na trzecim miejscu niezmiennie plasuje się Mercedes, a za nimi Alpine i McLaren zrównały się punktami. Haas za to lekko zbliżył się do Alfy Romeo, a zarazem oddalił od AlphaTauri. Pełną klasyfikację znajdziesz pod poniższym linkiem.

ZOBACZ TAKŻE
Klasyfikacja generalna konstruktorów F1 2022. Końcowa sytuacja w tabeli

Następna runda: GP Francji

Po dwutygodniowym maratonie z Formułą 1 udajemy się na przerwę. Dopiero za 2 tygodnie, 22-24 lipca, odbędzie się weekend o GP Francji. Rywalizacja na torze Paul Ricard zapowiada się niezwykle ciekawie. Patrząc na to, że Red Bull i Ferrari mają dość zbliżone tempo, a Mercedes prezentuje się coraz lepiej, może nas czekać ciekawa batalia. Być może trzy siły odegrają główne role, tak jak było to na torze Silverstone. Christian Horner nie tak dawno podkreślał, że tory w Wielkiej Brytanii i Francji nie pasują do bolidu RB18. W pierwszym przypadku nie okazało się to prawdziwe, więc trudno oczekiwać, że na Paul Ricard napotkają na jakiekolwiek większe trudności.

ZOBACZ TAKŻE
Kalendarz F1 2022. Miejsca, daty i godziny transmisji wyścigów

Wyniki wyścigu o GP Austrii

wyniki wyścigu gp austrii 2022 f1

Fot. Formula 1 / Twitter

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama