Connect with us

Czego szukasz?

Testy nowych samochodów

TEST | Škoda Octavia E-TEC 1.5 150 KM – oszczędność w cenie

Škoda Octavia Style E-TEC z 1.5 TSI m-HEV 150 KM i DSG-7 mile nas zaskoczyła, ponieważ nie sądziliśmy, że okaże się aż tak bardzo oszczędna. Jeśli chodzi o pozostałe walory, to tutaj mieliśmy już odniesienia do innych wersji IV generacji Octavii. Chcecie wiedzieć, za co trzeba szykować około 150 tys. złotych? Zostańcie przy naszym teście.

skoda octavia e-tec 2022
Fot. Adrian Drozdek

Škoda Octavia E-TEC 1.5 TSI m-HEV 150 KM DSG: Ogólne wrażenia

Przed testem miękkiej hybrydy od czeskiego producenta towarzyszyła nam ciekawość. Oczekiwaliśmy liftbacka, który musi być oszczędny i taki właśnie był. Po testach różnych wariantów Octavii, także tych usportowionych, wiedzieliśmy, że IV generacja modelu to duży krok naprzód. Oczywiście momentami okupione to jest kilkoma mankamentami, jak np. drobne lagi przy systemie multimedialnym, ale to też zależy od egzemplarza. Škoda Octavia E-TEC Style z 1.5 TSI m-HEV o mocy 150 KM i 7-biegowym DSG pod tym kątem nie sprawiała kłopotów, za co duży plus. W trakcie 1300-kilometrowego testu nie narzekaliśmy na właściwości jezdne, opóźnienia startu, pracę układu napędowego w bardziej ekonomicznych trybach tj. Eco. Jedynie odczuwalne było to, że samochód przejechał blisko 30 tys. km i nie był oszczędzany przez innych recenzentów.

tył skoda octavia e-tec 2022

Fot. Adrian Drozdek

Jak na 150 KM samochód był bardzo żwawy, nawet w trybie Eco. W kabinie towarzyszyły nam miłe odczucia, dzięki beżowo-czarnemu wnętrzu, które poniekąd nadawało pewnego prestiżu. Oczywiście wykorzystanie pianoblack i spasowanie niektórych elementów mogłoby być lepsze, ale i tak jest tutaj spora poprawa względem III generacji. Na pewno szkoda, że zabrakło miejsca na wejście USB-A, bowiem to pomagałoby niektórym unikać wykorzystywania przejściówek, itp. Jednakże w tej kwestii, wielu producentów idzie już tą drogą, czyli ładowarki indukcyjne i same wejścia USB-C. W przypadku E-TEC’a mieliśmy za to pewną wygodę, ponieważ miękka hybryda nie wymuszała na nas konieczności doładowywania baterii, tak jak to mamy przy Plug-In’ach. 7-stopniowe DSG również świetnie współpracowało z 1.5 TS m-HEV, czego poniekąd brakowało nam przy teście Octavii z dieslem.

ZOBACZ TAKŻE
TEST | Škoda Octavia Scout 2.0 TDI 150 DSG 4x4 - na rozdrożu

Dane techniczne

Skoda Octavia E-TEC to samochód, którego sercem jest miękka hybryda, za której wydajność odpowiada układ 1.5 TSI m-HEV o mocy 150 KM. Motor posiada 4 cylindry. Maksymalny moment obrotowy wynosi tutaj 250 Nm, a maksymalna prędkość pojazdu według producenta to 229 km/h. W przypadku naszej konfiguracji samochód ważył ok. 1461 kg. Odejmując kilka opcji śmiało można zejść o ok. 100 kg. 

Jeśli chodzi o podstawowe wymiary, to wygląda to następująco: 4789 mm (długość) x 1829 mm (szerokość) x 1486 mm (wysokość). Za to rozstaw osi to 2 669 mm. W przypadku przestrzeni bagażowej, mówimy o minimalnej pojemności 600 litrów. Za to po złożeniu siedzeń osiągamy ponad 1100 l.

silnik e-tec

Fot. Adrian Drozdek

Škoda Octavia E-TEC Style: Wyposażenie

Testowany egzemplarz Skody Octavii E-TEC zawierał opcje dodatkowe za nieco ponad 30 tys. złotych. Sam lakier Błękit Titan Metalizowany to 2 650 zł, natomiast pozostałe opcje to koszt 29 200 zł. Ze specyfikacji przygotowanej przez VGP Polska wynika, że najdroższą rzeczą jest… nawigacja Columbus (10″, 2 gniazda USB-C umożliwiające ładowanie i transfer danych) z radiem internetowym, bowiem kosztuje 4200 zł. Następnie mamy dwa pakiety po 3650 zł, czyli Safety Plus i Seats Basic. W ich przypadku można mówić o przydatności, bowiem dają większą wygodę i podnoszą poziom komfortu. Kolejno mamy pakiet Selection za 3100 zł, w skład którego wchodzą aktywny tempomat, dodatkowe oświetlenie na nogi i drzwi oraz ambiente.

wnętrze skoda octavia e-tec

Fot. Adrian Drozdek

Nieco tańszy są za to wyświetlacz Head-Up (2750 zł) czy pakiet Comfort Plus (2550 zł). Reszta nie przekracza już 2 tys. złotych. A mowa tutaj o  pakiecie Drive Plus za 1800 zł, Park Assist za 1400, Bluetooth Plus za 1250 czy gniazdku 230V z dodatkowymi wejściami USB-C za 1100 zł. W tej samej cenie, co ten ostatni, jest też Kessy Full, czyli dostęp bezkluczowykowy. Pozostałe opcje to: pakiet na bezdroża (700), wycieraczka tylnej szyby Aero i zapasowe koło 16-calwoe z podnośnikiem i kluczem (po 600). Zabraknąć nie mogło też dźwiękochłonnych szyb przednich za 550 zł i dywaników materiałowych za 200 zł. 

Na ten moment (stan na 13 lipca 2022 r.) w konfiguratorze brakuje lakieru, który był w naszej wersji oraz kilku pakietów. Dlatego też obecnie cena naszych opcji może być wyższa, aniżeli w specyfikacji. 

ZOBACZ TAKŻE
TEST | Škoda Octavia Combi RS 1.4 Plug-In 245 KM - hybryda z pazurem

Ależ to niedużo pali…

Według producenta średnia spalania nie powinna przekroczyć 5,6 l/100 km. I faktycznie, wartość jest bliska prawdy, ponieważ nam wyszła średnia na poziomie 6 litrów. W trasie, w której ograniczyliśmy drogi szybkiego ruchu, zeszliśmy nawet do 4,6 l/100 km. Za to na autostradach, z prędkościami do 130 km/h nie przekraczaliśmy 5,5 l/100 km. W mieście bywało różnie, ponieważ sporo zależało od natężenia ruchu. Przy niskim mieliśmy ok. 6,4 l/100 km, ale już w trakcie korków komputer potrafił pokazać nad nawet 7,5 l/100 km. Wciąż jednak wartości nie odbiegały od tych, podanych przez czeskiego producenta. Skoda przewidywała największą średnią na poziomie 7,4 l/100 km dla cyklu niskiego. 

kierownica

Fot. Adrian Drozdek

55-litrowy zbiornik paliwa przy dość ekonomicznej i zarazem ekologicznej jeździe pozwalał pokonać nam więcej niż 840 km. Także przy obecnych cenach paliw mówimy o aucie godnym polecenia.

ZOBACZ TAKŻE
TEST | Škoda Octavia IV Combi 1.5 TSI 150 KM - czeski szosowiec

Škoda Octavia E-TEC Style: Nie jest aż tak drogo?

Testowana Skoda Octavia Style E-TEC na podstawie specyfikacji została wyceniona na 148 300 zł. Oznacza to, że mając podstawę z napędem 1.5 TSI m-HEV startowalibyśmy od około 118 tys. złotych. Obecnie jednak, gdy ceny rosną, mamy już do czynienia z kwotą 126 200 zł. Po uwzględnieniu podobnych opcji i podobnego koloru mamy już koszt przekraczający 150 tys. złotych za całość. Zbliżony konfig znajdziecie wpisując kod C7NPDZZ3 w konfiguratorze Skody.

skoda octavia e-tec 2022 2

Fot. Adrian Drozdek

Czy możemy mieć Octavię za mniejsze pieniądze? Oczywiście, że tak. Można zdecydować się na wersję Ambition, która rusza od nieco ponad 100 tys. złotych. Wówczas mamy do czynienia z 1.0 TSI 110 KM z 6-biegowym manualem. Dopiero potem mamy Style, tylko że ze zwykłym napędem benzynowym 1.5 TSI 150 KM z manualem za 118 700 zł. Później możemy mieć Sportline’a z tym samym układem, startując od 129 tys. złotych. Jednakże kolejna wersja wyposażenia, czyli RS, to już minimum 150 350 zł. Jednakże raczej przy RS-ce większość zdecyduje się na topowe odmiany silnikowe, więc nawet dosięgnięcie 200 tys. złotych nie będzie wtedy trudne. 

ZOBACZ TAKŻE
TEST | Škoda Octavia RS Challenge 2.0 TSI 245 KM - sportowiec na trasy

Škoda Octavia E-TEC 1.5 TSI m-HEV 150 KM DSG: Podsumowanie

Škoda Octavia E-TEC 1.5 TSI m-HEV 150 KM DSG
  • Stylistyka
  • Przestronność
  • Wyposażenie
  • Multimedia
  • Komfort użytkowania
  • Przyjemność z jazdy
  • Silnik i napęd
  • Skrzynia biegów
  • Ekonomia i ekologia
  • Bezpieczeństwo
  • Cena w stosunku do jakości
4.7

Podsumowanie

Škoda Octavia E-TEC 1.5 TSI m-HEV 150 KM DSG zasłużyła sobie u nas na wysoką notę 4,7. A to dlatego, bowiem faktycznie przyszło nam obcować z oszczędną, miękką hybrydą, która daje przyjemność z jazdy, poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Przede wszystkim mowa tutaj o aucie, które przy konieczności tankowania nie ma nas za bardzo jak „oskubać”. W dodatku trudno u konkurencji znaleźć konkurenta z podobnym napędem, bowiem większość postawiła na Plug-In’y. Jedyne, co wymagałoby poprawy to system multimedialny, który ma ładne grafiki, ale mógłby być bardziej intuicyjny i szybszy. Oprócz tego, czuliśmy, że zawieszenie dostało nieco w kość i mamy świadomość, że przy zupełnie nowym egzemplarzu, Octavia E-TEC zapewni jeszcze więcej komfortu. Decyzję odnośnie zakupu pozostawiamy wam. 150 tysięcy złotych to nie jest mała kwota, ale też trudno o znacznie niższą w przypadku przestronnego i ekonomicznego liftbacka.

Galeria

4.7/5 (liczba głosów: 3)
Reklama