Connect with us

Czego szukasz?

powered by Advanced iFrame. Get the Pro version on CodeCanyon.

WEC i 24h Le Mans

Czego dowiedzieliśmy się z 6h Monza? Sezon ogórkowy WEC

Trwa przerwa wakacyjna w FIA WEC oraz ELMS. To dobry moment na podsumowanie kilku ważnych doniesień i informacji ze świata wyścigów endurance. Gorąco jest nie tylko pośród producentów Hypercarów, ale i wśród ekip LMP2.

Fot. FIA WEC, Jan Patrick Wagner

Producenci LMDh postawili ważne kroki w przygotowaniach do debiutu

Podczas gdy Porsche jest na coraz lepszej drodze do debiutu 963 w 8h Bahrain to inne marki próbują nadgonić to, co niemiecka marka wypracowała w tym roku. Przypomnijmy, w klasach Hypercar i GTP za rok zobaczymy czterech producentów, którzy wystawią prototypy według regulacji LMDh. Porsche i Cadillac będą ścigać się zarówno w WEC, jak i IMSA. Dodatkowo ta dwójka będzie także sprzedawać pojazdy ekipom prywatnym.

Porsche ma już zarezerwowanych klientów. Jednak nie ma pewności czy każdy z nich otrzyma pojazd przed styczniowym 24h Daytona. Mówi się, że JDC Miller może nie pojawić się na starcie wspomnianego wyścigu i podobnie może być z drugim klientem niemieckiej marki. Tu jednak jeszcze nie wiemy kto nim będzie. Mówi się, że mógłby to być zespół startujący na co dzień w IndyCar. Według racer.com to może być ekipa AJ Foyta, która rywalizowała w IMSA  GTP blisko 30 lat temu. Natomiast zdaniem tej strony najprawdopodobniej nie będzie to Juncos Racing, które wróciło do IndyCar, a w przeszłości wystawiało 1 egzemplarz Cadillaka. Ten zespół jest obecnie skoncentrowany na rozwoju swojej operacji we wspomnianych mistrzostwach Open Wheel po przejęciu amerykańskiej siedziby Carlina. Wspomnijmy jeszcze, że wieloletni klient Porsche z GTD, Pfaff Motorsports, rozważa awans do GTP na sezon 2024.

ZOBACZ TAKŻE
Czym są Hypercary, GTP, LMH i LMDh? Wiele skrótów, jedna przyszłość

W przypadku Cadillaca sytuacja wygląda skromniej. Tam również mówi się o samochodach klienckich, ale na ten moment te są mało prawdopodobne pod kątem sezonu 2023. Już teraz wiemy, że Action Express wystawi jedynie załogę #5 w Daytonie. Natomiast samochód #48 dla Jimmiego Johnsona pojawi się najprędzej w Sebring. W WEC powinniśmy zobaczyć jeden egzemplarz wystawiany przez Chip Ganassi Racing. Jeśli chodzi o dwóch pozostałych producentów, czyli Acurę i BMW to za rok zobaczymy je wyłącznie w IMSA. Ekspansja na WEC będzie możliwa dopiero w 2024 roku.

Kilka aut nam się odsłoniło

Przy okazji 6h Monza Acura i Cadllac postanowiły podzielić się z nami zdjęciami swoich pojazdów, które już obyły pierwsze testy. Nie wiemy dokładnie kto był za ich kierownicą. Tu można snuć domysły na podstawie składów ekip, które wystawiają prototypy tych marek w bieżącym sezonie IMSA. W Acurze nie zanosi się na szczególne zmiany względem składów obecnych w WTR oraz MSR. Natomiast Cadillac prawdopodobnie zatrudni dodatkowych zawodników pod kątem programu w WEC. Na ten moment w ich samochodach powinniśmy zobaczyć Sebastiena Bourdaisa, Rengera van der Zande i Earla Bambera. Finalne składy powinniśmy poznać najpóźniej w styczniu.

 

 

Ważne testy przed i za nami

Większą ciekawość powinno budzić to czy te pojazdy były wyposażone w standardowy układ hybrydowy dostarczany przez Williams Engineering. Porsche miało przetestować wspomniany element wiosną tego roku i nieoficjalnie wiadomo, że ta część wymaga dopracowania pod względem niezawodności. Dlatego też w ostatnim czasie odbyły się wspólne testy Cadillaka i Porsche, podczas których sprawdzano poprawioną wersję hybrydy.

Wracając jednak do Acury i Cadillaka to należy przypomnieć, że obydwaj Ci producenci rozpoczęli programy testowe pół roku po Porsche. W jeszcze trudniejszej sytuacji ma być BMW, które swoje pierwsze testy zaplanowało na okolice 25 lipca we Włoszech. Tu należy pamiętać, że czasu jest coraz mniej. Dodatkowo oprócz testowania i eliminacji usterek i problemów należy też przygotowywać dokumentację dla ACO i IMSA, która jest niezbędna do procedury homologacji. Ta musi zostać ukończona w grudniu br. aby samochód otrzymał zgodę na start w 24h Daytona 2023. Na ten moment wygląda na to, że tylko Ferrari przygotowujące prototyp LMH może się wyłamać ze startu w tym wyścigu.

 

 

Inter Europol Competition może zaskoczyć nas ciekawym programem

Lato to także intensywny okres dla ekip startujących w LMP2 czy GT. Tam powoli układają się składy kierowców oraz programy wyścigowe na 2023 rok. Chociażby w ostatnich tygodniach dowiedzieliśmy się, że United Autosports zatrzyma u siebie Filipe Albuquerque, który jest związany z ekipą od ponad 6 lat. Dodatkowo zespół Richarda Deana planuje szeroko zakrojony program w LMP2 i LMP3 w AsLMS i LMP2 w WEC.

Podobnie może być w Inter Europol Competition, ale pamiętajmy, że polski zespół dysponuje innymi zasobami. Dowiedzieliśmy się, że w planach jest utrzymanie dwóch aut LMP3 w ELMS oraz minimum jednej załogi w Prototype Cup Germany. Jednak do tego może za rok dojść całoroczny program w Michelin Le Mans Cup w LMP3 z maksymalnie dwoma autami. Spełnienie takiego scenariusza oznaczałoby konieczność zakupienia dwóch dodatkowych samochodów Ligier JS P320. Tam najprawdopodobniej pojawiliby się kierowcy, którzy zostaliby zatrudnieni wyłącznie pod kątem tego programu. To oznaczałoby, że polscy „piekarze” mogliby zatrudniać blisko dwunastu kierowców pod kątem operacji w LMP3.

ZOBACZ TAKŻE
Inter Europol w nowej serii. Poznaj Prototype Cup Germany

Inaczej sprawy się mają z operacją LMP2

Tam bardzo prawdopodobne będzie pozostanie przy jednym samochodzie w FIA WEC. W sierpniu Inter Europol będzie już w posiadaniu drugiego podwozia Oreki 07, którą wystawią oni w trzech pozostałych rundach ELMS. Jednak trudno powiedzieć, co może ich czekać w przyszłym roku. Tu dowiedzieliśmy się od kilku innych ekip, że ACO planuje ograniczenie liczby miejsc dla pojazdów LMP2, aby móc dopuścić więcej aut do klasy Hypercar.

Obecnie w stawce mamy 15 załóg LMP2, ale za rok dwa z nich zwolni JOTA, która awansuje do Hypecarów. Dodatkowo ze stawki może nam zniknąć ARC Bratislava, która ma rozważać przenosiny do IMSA. Tym samym w stawce może nam pozostać 12 aut i ACO raczej nie planuje zwiększenia tej liczby, co nie jest na rękę niektórym ekipom.

Warto wspomnieć, że obecnie nie planuje się kolejnych spowolnień tej klasy, jak miało to miejsce w dwóch poprzednich latach. Oprócz obowiązek posiadania jednego kierowcy brązowego w składzie nadal będzie dotyczył podklasy Pro-Am i ten stan rzeczy powinien utrzymać się także w 2024 roku. Tu jednak należy poczekać na ostateczne decyzje ACO. W ostatnim czasie wielokrotnie zapewnienia różniły się względem finalnych decyzji promotora. Jeśli dojdzie do takiego ograniczenia ilości aut LMP2 w WEC to można się spodziewać migracji niektórych ekip do ELMS. Przenosiny do IMSA też są możliwe, ale te wymagałyby dodatkowych nakładów finansowych na cele logistyczne.

Wracając do Inter Europolu to tu zaznaczmy, że rzeczywisty program zespołu będzie zależał od budżetu, jaki zdołają oni zabezpieczyć. Dlatego też najpewniej żaden z ich kierowców nie będzie dublował programów pomiędzy ELMS, a MLMC.

ZOBACZ TAKŻE
Jak wyglądają przygotowania do Hypercar? Odpowiadamy

Program Glickenhausa pod znakiem zapytania

Amerykański producent operowany przed Team Joest i Podium Enigneering ma przed sobą trudne tygodnie. Zespół popadł w problemy finansowe, które są spowodowane między innymi globalnym kryzysem. Dlatego też dwukrotni zdobywcy pole position zdecydowali się na opuszczenie rundy w Japonii. Na ten moment celują oni w powrót na 8h Bahrain, ale to jeszcze nie jest pewne.

Trudno też powiedzieć, co czeka ich pod kątem sezonu 2023. Zespół musi mieć pewność, że zdoła pojawić się na wszystkich rundach przyszłorocznej kampanii, aby przekonać promotorów, aby ci przyznali mu miejsce w stawce. Jeśli ten plan się nie powiedzie to cały projekt w klasie Hypercar stanie pod ogromnym znakiem zapytania. Jedyną serią, której możemy zobaczyć SCG 007 to właśnie WEC. IMSA niestety nie dopuści tego pojazdu do swojej serii, ponieważ Glickenhaus nie posiada mian „producenta pojazdów drogowych”. Aby je otrzymać ta marka musiałaby przekroczyć wymagany roczny próg sprzedaży pojazdów drogowych. Niestety w jego przypadku to jest niemożliwe.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama